-
1. Data: 2013-05-27 21:30:40
Temat: Publiczne zniszczenie karty
Od: Marek <f...@f...com>
Witam,
z filmów (amerykańskich) wszyscy znają scene przecinania przez
sprzedawcę karty płatniczej delikwentowi, któremu z jakiś powodów
bank unieważnił kartę.
Ostatnio podobną scenę widziałem w jednym z rodzimych seriali. Czy u
nas jest też taka sytuacja możliwa tzn. sprzedawca na terminalu
dostanie polecenie "zniszcz kartę"? Czy ktoś z Was był świadkiem
takiej sytuacji? Właściwie po co to niszczenie, przecież skoro karta
jest zablokowana to i tak nie ma jak jej użyć, więc po co ją
niszczyć?
Czy zamiast zniszczenia karty sprzedawca ma obowiązek ja zatrzymać?
--
Marek
-
2. Data: 2013-05-27 21:49:29
Temat: Re: Publiczne zniszczenie karty
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Marek wrote:
> Właściwie po co to niszczenie, przecież skoro karta jest zablokowana to
> i tak nie ma jak jej użyć, więc po co ją niszczyć?
bo prababacia też tak robiła.
> Czy zamiast zniszczenia karty sprzedawca ma obowiązek ja zatrzymać?
>
takie są przepisy, ktorych nikomu sie nie chce zmienic.
-
3. Data: 2013-05-27 21:54:01
Temat: Re: Publiczne zniszczenie karty
Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:a...@n...neos
trada.pl...
> Witam, z filmów (amerykańskich) wszyscy znają scene przecinania przez
> sprzedawcę karty płatniczej delikwentowi, któremu z jakiś powodów bank
> unieważnił kartę.
> Ostatnio podobną scenę widziałem w jednym z rodzimych seriali. Czy u nas
> jest też taka sytuacja możliwa tzn. sprzedawca na terminalu dostanie
> polecenie "zniszcz kartę"? Czy ktoś z Was był świadkiem takiej sytuacji?
> Właściwie po co to niszczenie, przecież skoro karta jest zablokowana to i
> tak nie ma jak jej użyć, więc po co ją niszczyć?
> Czy zamiast zniszczenia karty sprzedawca ma obowiązek ja zatrzymać?
Jak jest wypukła teoretycznie da się jej użyć w imprinterze. Poza tym
przejdą także normalne transakcje bez autoryzacji.
Ja jak najbardziej byłem świadkiem jak kasjerka chciała kiedyś z
zakłopotaniem ciąć moją kartę (świadomie próbowałem zapłacić zastrzeżoną
testując co się stanie,mogłem się spodziewać wszystkiego, gdyż była to karta
Banku BPH). Już nie pamiętam co się pokazało na terminalu, prawie na pewno
"zatrzymaj kartę" a nie "zniszcz kartę", no ale nie mogą chyba za bardzo
zatrzymać i nie zniszczyć, bo wtedy oni teoretycznie mogliby jej użyć
(oczywiście to zasadniczo bzdura jest, bo mając jej numer i tak mogą jej
"użyć" wklepując numer z ręki, o ile nie jest to zablokowane na terminalu,
ale mniejsza o to, nie wiem za bardzo jaki inny argument mógłby przemawiać
za niszczeniem karty), więc kasjerka wybrała się od razu z moją kartą w
poszukiwaniu nożyczek do kasy obok.
Kartę naturalnie zabrałem i nie pozwoliłem nic z nią robić. Zapłaciłem inną.
Pani kasjerka była dość zdeterminowana, dostają chyba jakąś drobną sumkę za
każdą zatrzymaną kartę.
-
4. Data: 2013-05-27 21:59:35
Temat: Re: Publiczne zniszczenie karty
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
MarekZ wrote:
> Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:a...@n...neos
trada.pl...
>
>> Witam, z filmów (amerykańskich) wszyscy znają scene przecinania przez
>> sprzedawcę karty płatniczej delikwentowi, któremu z jakiś powodów
>> bank unieważnił kartę.
>> Ostatnio podobną scenę widziałem w jednym z rodzimych seriali. Czy u
>> nas jest też taka sytuacja możliwa tzn. sprzedawca na terminalu
>> dostanie polecenie "zniszcz kartę"? Czy ktoś z Was był świadkiem
>> takiej sytuacji? Właściwie po co to niszczenie, przecież skoro karta
>> jest zablokowana to i tak nie ma jak jej użyć, więc po co ją niszczyć?
>> Czy zamiast zniszczenia karty sprzedawca ma obowiązek ja zatrzymać?
>
> Jak jest wypukła teoretycznie da się jej użyć w imprinterze. Poza tym
> przejdą także normalne transakcje bez autoryzacji.
>
> Ja jak najbardziej byłem świadkiem jak kasjerka chciała kiedyś z
> zakłopotaniem ciąć moją kartę (świadomie próbowałem zapłacić zastrzeżoną
> testując co się stanie,mogłem się spodziewać wszystkiego, gdyż była to
> karta Banku BPH). Już nie pamiętam co się pokazało na terminalu, prawie
> na pewno "zatrzymaj kartę" a nie "zniszcz kartę", no ale nie mogą chyba
> za bardzo zatrzymać i nie zniszczyć, bo wtedy oni teoretycznie mogliby
> jej użyć (oczywiście to zasadniczo bzdura jest, bo mając jej numer i tak
> mogą jej "użyć" wklepując numer z ręki, o ile nie jest to zablokowane na
> terminalu, ale mniejsza o to, nie wiem za bardzo jaki inny argument
> mógłby przemawiać za niszczeniem karty), więc kasjerka wybrała się od
> razu z moją kartą w poszukiwaniu nożyczek do kasy obok.
>
> Kartę naturalnie zabrałem i nie pozwoliłem nic z nią robić. Zapłaciłem
> inną. Pani kasjerka była dość zdeterminowana, dostają chyba jakąś drobną
> sumkę za każdą zatrzymaną kartę.
jakies przepisy visy mowia, ze karta zatrzymana przez sprzedawce ma byc
przecieta po pasku magnetycznym.
-
5. Data: 2013-05-27 22:05:38
Temat: Re: Publiczne zniszczenie karty
Od: Marek <f...@f...com>
On Mon, 27 May 2013 21:54:01 +0200, "MarekZ" <b...@a...w.pl> wrote:
> Kartę naturalnie zabrałem i nie pozwoliłem nic z nią robić.
Zapłaciłem inną.
> Pani kasjerka była dość zdeterminowana, dostają chyba jakąś drobną
sumkę za
> każdą zatrzymaną kartę.
Była zdeterminowana, więc jak ją przekonałeś by Ci ją oddała?
Wyrwałeś jej z rąk? :-)
--
Marek
-
6. Data: 2013-05-27 22:12:41
Temat: Re: Publiczne zniszczenie karty
Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:a...@n...neost
rada.pl...
> Była zdeterminowana, więc jak ją przekonałeś by Ci ją oddała? Wyrwałeś jej
> z rąk? :-)
Nie musiałem, choć jakbym musiał pewnie bym wyrwał. Powiedziałem w
zdecydowany sposób mniej więcej: bez jaj, proszę mi oddać tę kartę. To jest
sklep w którym regularnie kupuję, więc mnie znali, że nie jestem jakimś
żulem Bóg wie skąd. Pani kasjerka walczyła ze sobą jakieś 10 sekund i oddała
mi kartę dobrowolnie.
-
7. Data: 2013-05-27 22:13:16
Temat: Re: Publiczne zniszczenie karty
Od: RobertS <b...@x...pl>
>> Kartę naturalnie zabrałem i nie pozwoliłem nic z nią robić.
> Zapłaciłem inną.
>> Pani kasjerka była dość zdeterminowana, dostają chyba jakąś drobną
> sumkę za
>> każdą zatrzymaną kartę.
>
> Była zdeterminowana, więc jak ją przekonałeś by Ci ją oddała? Wyrwałeś
> jej z rąk? :-)
>
dokładnie, jak ją przekonałeś aby oddała kartę?
--
pozdrawiam
RobertS
-
8. Data: 2013-05-27 22:18:26
Temat: Re: Publiczne zniszczenie karty
Od: Joossef <x...@g...com>
W dniu 27.05.2013 o 22:12 MarekZ <b...@a...w.pl> pisze:
> Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup Nie musiałem, choć jakbym
> musiał pewnie bym wyrwał. Powiedziałem w zdecydowany sposób mniej
> więcej: bez jaj, proszę mi oddać tę kartę. To jest sklep w którym
> regularnie kupuję, więc mnie znali, że nie jestem jakimś żulem Bóg wie
> skąd. Pani kasjerka walczyła ze sobą jakieś 10 sekund i oddała mi kartę
> dobrowolnie.
Zrobiłeś jej świństwo.
Na terminalu wyrzuciło jej komunikat "Zatrzymaj kartę"
Jest nauczona, że powinna ją przeciąć, wypisać protokół i tyle.
A po kontakcie z takim delikwentem dziewczynę czeka maglowanie, dlaczego
nie zatrzymała karty.
--
Pozdrawiam,
Joossef
-
9. Data: 2013-05-27 22:30:46
Temat: Re: Publiczne zniszczenie karty
Od: A.L. <a...@a...com>
On Mon, 27 May 2013 21:30:40 +0200, Marek <f...@f...com> wrote:
>Witam,
>z filmów (ameryka?skich) wszyscy znaj? scene przecinania przez
>sprzedawc? karty p?atniczej delikwentowi, któremu z jaki? powodów
>bank uniewa?ni? kart?.
Urban legend. Moze w Polsce jest to mozliwe, ale w USA na pewno nie.
A.L.
-
10. Data: 2013-05-27 22:30:54
Temat: Re: Publiczne zniszczenie karty
Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>
Użytkownik "Joossef" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:op.wxreo0enms06zs@ms...
> Zrobiłeś jej świństwo.
> Na terminalu wyrzuciło jej komunikat "Zatrzymaj kartę"
> Jest nauczona, że powinna ją przeciąć, wypisać protokół i tyle.
> A po kontakcie z takim delikwentem dziewczynę czeka maglowanie, dlaczego
> nie zatrzymała karty.
Jako że znamy się do dziś i ona nadal pracuje w tym sklepie, doprawdy nie
sądzę aby tak to odbierała. Nie sprawia wrażenia kretynki więc zapewne
doskonale sobie poradziła z ewentualnym maglowaniem.