Użytkownik "Dr.Endriu" <nmp3(wytnij to)@interia.pl> napisał w wiadomości
news:glhb1u$cb0$1@news.interia.pl...
>
>> Popatrz, popatrz... Niemcy dbają o nasze środowisko naturalne bo sami
>> nie
>> potrafimy?
>
> I tak naprawdę, tak od siebie, myślisz że limity CO2 są wymyślone po ta
> aby dbać o środowisko......?
>

Pisałem o Rospudzie nie o tym co Twój guru myśli o CO2 - zresztą jestem
zwolennikiem ograniczenia zatruwania środowiska a jedyną metodą na wdrożenie
tego są kary finansowe.
Zresztą np. gdyby nie konsekwentne zmuszanie producentów samochodów do
ograniczenia emisji spalin dalej by jeździły po naszych drogach
jelczopodobne generatory dymu.

--
marfi

do góry

Użytkownik "Dr.Endriu" <nmp3(wytnij to)@interia.pl> napisał w wiadomości
news:glh9u2$b00$1@news.interia.pl...
>
>> Andrzejku Drogi :) Pitolisz wprost niemiłosiernie ..
>
> Droga Basiu, widze że krąg ślepców jest nieco większy.
>
> Powtarzam ci jeszcze raz:
>
> GDY SĄD BRUKSELSKI STANOWI O PRAWIE NA TERENIE POLSKI to własnie oznacza
> UTRATĘ SUWERENNOŚCI.

W tym przypadku polskie sądy orzekly w 3 wyrokach niezgodność decyzji z
polskim prawem. Sądy w Brukseli nie zdążyly jeszcze nic orzec. Gdyby nie te
wyroki, budowę na upartego można byłoby zakończyć zanim Trybunał
Sprawidliwości wydałby swój wyrok (postepowanie mogłoby trwac nawet 3
lata) - stracilibyśmy tylko wiarygodność prawną jako członek UE (mogłoby to
zostać użyte przeciwko nam w innych sprawach w których polski rząd zgłosiłby
sprawy do Trybunału) - oraz kasę unijną na sfinansowanie tej inwestycji,
czyli korzyści byłyby wątpliwe. Ponieważ były te wyroki polskich sądów na
podstawie polskiego prawa , dalsze dalekoidące gdybanie można sobie darować.

http://www.viabalticainfo.org/WSA-Decyzja-srodowisko
wa-dla


Anatol

do góry

Użytkownik "Dr.Endriu" <nmp3(wytnij to)@interia.pl> napisał w wiadomości
news:glhc5d$dn2$1@news.interia.pl...

> Anatol którą grupę reprezentujesz sobą ?.

Zaliczam się do grupy 65% obywateli wyrażających aprobatę dla członkostwa w
UE.


Anatol

do góry

> W tym przypadku polskie sądy orzekly w 3 wyrokach niezgodność decyzji z
> polskim prawem. Sądy w Brukseli nie zdążyly jeszcze nic orzec. Gdyby nie
> te wyroki, budowę na upartego można byłoby zakończyć zanim Trybunał
> Sprawidliwości wydałby swój wyrok (postepowanie mogłoby trwac nawet 3
> lata) - stracilibyśmy tylko wiarygodność prawną jako członek UE (mogłoby
> to zostać użyte przeciwko nam w innych sprawach w których polski rząd
> zgłosiłby sprawy do Trybunału) - oraz kasę unijną na sfinansowanie tej
> inwestycji, czyli korzyści byłyby wątpliwe. Ponieważ były te wyroki
> polskich sądów na podstawie polskiego prawa , dalsze dalekoidące gdybanie
> można sobie darować.
>
> http://www.viabalticainfo.org/WSA-Decyzja-srodowisko
wa-dla

Gada się z tobą jak z jakimś 5-cioletnim dzieciakiem ....

" [...] To już trzeci wyrok polskiego sądu potwierdzający, że decyzje
zezwalające na budowę drogi ekspresowej przez cenną przyrodniczo Dolinę
Rospudy i lasy Puszczy Augustowskiej zapadały niezgodnie z polskim prawem
ochrony przyrody. [...]"

Gdyby naprawdę była wola do zbudowania tej autostrady, której zbudowanie
łączy się z odebraniem zysków Niemieckim portom, to żadne przepisy chroniące
robaczki w dolinie takej czy innej nie stanowiły by problemu, bo można by po
prostu je zminić. Ale do tego TRZEBA BYĆ GOSPODARZEM W SWOIM WŁASNYM KRAJU -
tak jak to jest teraz w rosji czy na Białorusi.

W Polsce teraz tak nie jest bo prawa nie ustalamy my tylko przysyła je nam
BRUKSELA, ustalając tereny chronione tam, gdzie akurat jest to zgodne z
interesem niemieckim.

--
Pozdrawiam
Dr.Endriu

do góry

>> Anatol którą grupę reprezentujesz sobą ?.
>
> Zaliczam się do grupy 65% obywateli wyrażających aprobatę dla członkostwa
> w UE.

No to skoro reprezentujesz grupę z tak wielkim poparciem, to dlaczego
panicznie boisz wraz ze swoim środowiskiem referendum w sprawie traktatu
lizbońskiego?.

Może dla tego?.

Irytacja Nicolasa Sarkozy'ego
http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2008/12/11/w-szkolce-f
rancuskich-prezydentow/

"[...] Problemem Europy nie jest wynik referendum w Irlandii, problemem jest
to, że gdziekolwiek by takie referendum zorganizowano, jego wynik byłby
prawdopodobnie ten sam.[...]".


--
Pozdrawiam
Dr.Endriu

do góry

> A to dobrze czy źle? My, Polacy wiele rzeczy nie umiemy robić dobrze. Nie
> umiemy budować statków z zyskiem, nie umiemy fedrować węgla z zyskiem i
> nie
> umiemy stanowić dobrego prawa. Jeżeli dla nas stanowić prawo będą ludzie,
> którzy to robią dobrze to dla nas dobrze czy źle? Ważne czy prawo jest
> dobre czy, że jest nasze? I nie cytuj prawa o strażakach w każdej firmie.
> Bo to jet przykład na to jak Polacy nadinterpretuja prawo UE i jak można
> coś zepsuć to, to psują. Pamiętasz taki dowcip? Żeby wypowiedzieć wojnę
> USA
> i następnego dnia się poddać? Tu jest właśnie tęsknota za tym by nami
> zajął
> się ktoś kto się zna na zarządzaniu dużymi krajami.

Takiego głupiego cytatu jauż dawno nie słyszałem .....

Stalin ci zrobi dobrze, albo Aniela ... czekaj czekaj...


--
Pozdrawiam
Dr.Endriu

do góry

Użytkownik "Dr.Endriu" <nmp3(wytnij to)@interia.pl> napisał w wiadomości
news:glhe18$g2e$1@news.interia.pl...

> Gdyby naprawdę była wola do zbudowania tej autostrady, której zbudowanie
> łączy się z odebraniem zysków Niemieckim portom, to żadne przepisy
> chroniące robaczki w dolinie takej czy innej nie stanowiły by problemu, bo
> można by po prostu je zminić. Ale do tego TRZEBA BYĆ GOSPODARZEM W SWOIM
> WŁASNYM KRAJU - tak jak to jest teraz w rosji czy na Białorusi.

Przecież można było i można nadal wytyczyć trasę zgodnie z tym prawem - w
czym problem ? Problem był tylko w tym że poprzedni rząd uważał, że stoi
ponad prawem.

Polskie prawo było dostosowywane do standardów miedzynarodowych także np. w
kwestii przepisów ruchu lotniczego czy drogowego ale czy to oznacza że
utraciliśmy suwerenność ? .

Na tej zasadzie każda umowa międzynarodowa, w której są nakładane wzajemne
zobowiązania, ogranicza suwerenność (ale wszystkich krajów które ją zawarły
a nie tylko Polski).

Trzeba też pamietać że duża część przepisów polskiego prawa (i wielu innych
krajów) została skopiowana z prawa rzymskiego - czy to oznacza ze wszystkie
te kraje utraciły suwerenność na rzecz UE, która jest w jakimś stopniu
spadkobiercą Cesarstwa Rzymskiego ?



Anatol

do góry

> Przecież można było i można nadal wytyczyć trasę zgodnie z tym prawem - w
> czym problem ? Problem był tylko w tym że poprzedni rząd uważał, że stoi
> ponad prawem.

No to czemu już TEN rząd nie prowadzi tej drogi inną trasą ?. Dlaczego ?.


--
Pozdrawiam
Dr.Endriu

do góry

Użytkownik "Dr.Endriu" <nmp3(wytnij to)@interia.pl> napisał w wiadomości
news:glhe18$g2e$1@news.interia.pl...
...
> tak jak to jest teraz w rosji czy na Białorusi.

Ostatnie takie peany na cześć "bratnich narodów" ze wschodu głosił Endriu
Lepper :)

--
marfi

do góry

>> Bo to jet przykład na to jak Polacy nadinterpretuja prawo UE i jak można
>> coś zepsuć to, to psują. Pamiętasz taki dowcip?


TO DONEK z PAWLAKIEM PSUJĄ TE PRAWO ROZUMIESZ. TY ICH WYBRAŁEŚ, A ONI CHCĄ
DO UNII ....
TY JESTEŚ ZA TO ODPOWIEDZIALNY BO POMIMIO "NOCNEJ ZMIANY" TY ICH WYBRAŁEŚ
....

--
Pozdrawiam
Dr.Endriu

do góry