> Wczoraj dostalem nowa karta i pismo, z ktorego wynika ze bank zakonczyl
> wspolprace z NG. Z uwagi na ten fakt karty NG sa wazne tylko do konca
sierpnia.
> Nowa karta tez jest calkiem ladna :)

No nie wiem, moim zdaniem nowe wzory kart sa gorsze, a poza tym nieladnie sie
zachowali, bo przyslali nowa karte i sami dla mnie wybrali wzor, powinni chyba
wczesniej uprzedzic mnie i dac jakis wybor... Poza tym karta stracila sporo na
wartosci, MC NG miala korzystny pakiet ubezpieczeniowy w podrozy (bez potrzeby
kupowania biletu czy wakacji karta)...

Pozdrawiam,
Sebastian.

do góry

Mithos pisze:
> Wczoraj dostalem nowa karta i pismo, z ktorego wynika ze bank zakonczyl
> wspolprace z NG. Z uwagi na ten fakt karty NG sa wazne tylko do konca
> sierpnia. Nowa karta tez jest calkiem ladna :)
>
>

Jak to miło, bo właśnie przemigrowałem z MC do ING, zamieniając
niedźwiedzia na lwicę.
Sama migracja zresztą bardzo mi się podobała, już dawno w żadnym banku
obsługa nie była tak skłonna do pomocy. Polecam odział ING na ulicy
Zwycięzców (w Warszawie).

--

**** Never argue with an idiot. ****
**** They drag you down to their level ****
**** then beat you with experience ... ****
**** y...@n...pl ****

do góry

Mithos pisze:
> Bartosz 'xbartx' Nowakowski wrote:
>> Ja mam dwa krótkie pytanka:
>> - jak u nich z przelicznikami?
>
> Nie wiem.
>

A ja wiem. Kiepskie. Może nie tak jak w Citi, ale kiepskie. Po
podliczeniu zeszłorocznych wakacji wyszło mi, że taniej mi wyjdzie karta
w ING i doubezpieczenie się niż, karta NG z ubezpieczeniem.
--

**** Never argue with an idiot. ****
**** They drag you down to their level ****
**** then beat you with experience ... ****
**** y...@n...pl ****

do góry

yayco napisał(a):
> Jak to miło, bo właśnie przemigrowałem z MC do ING, zamieniając
> niedźwiedzia na lwicę.
> Sama migracja zresztą bardzo mi się podobała, już dawno w żadnym banku
> obsługa nie była tak skłonna do pomocy. Polecam odział ING na ulicy
> Zwycięzców (w Warszawie).

A mnie ING olalo. Wyslalem wniosek, zadzwonili zeby potwierdzic dane i
na tym kontakt sie urwal.


--
pozdrawiam
Mithos

do góry

"Bartosz 'xbartx' Nowakowski" wrote in message



> - czy dostęp przez www rzeczywiście jest poniżej krytyki i nic tam
> prawie nie ma?

Są wszystkie podstawowe rzeczy pomocne do obsługi konta,
serwis nie wygląda imponująco ale jest prosty i przejrzysty.

--
Pzdr
CS

do góry

"Mithos" wrote in message

> Nowa karta tez jest calkiem ladna :)
>
a mi się podobały stare :|

--
Pzdr
CS

do góry

"Mithos" wrote in message

>
> Jest slaby tzn. jak dla mnie to wszystko tam jest ale pojawia sie z
> kilku dniowym opoznieniem :)
>
Z tego co zauważyłem z opóżnieniem pojawiają się jedynie informacje
o transakcjach wykonywanych debetówką i kredytówką, wszystko
inne jest OK. Ale to chyba normalne w bankach które nie posiadają
swojego centrum rozliczeniowego.

--
Pzdr
CS

do góry

oOSzachoOo napisał(a):
> Fakt, ale dodaktowo z nową kartą dołączony jest pakiet "karta bez ryzyka"
> która obejmuje utratę środkó pieniężnych, nieuprawnioen użycie karty,
> utratę lub zniszczenie zakupów dokonanych kartą :)

Dodajmy ze od sierpnia ten pakiet jest platny 1.99zl/miesiac.


--
pozdrawiam
Mithos

do góry

"Sebastian Gorecki" wrote in message


>Poza tym karta stracila sporo na
> wartosci, MC NG miala korzystny pakiet ubezpieczeniowy w podrozy
> (bez potrzeby
> kupowania biletu czy wakacji karta)...

Fakt, ale dodaktowo z nową kartą dołączony jest pakiet "karta bez
ryzyka"
która obejmuje utratę środkó pieniężnych, nieuprawnioen użycie karty,
utratę lub zniszczenie zakupów dokonanych kartą :)


--
Pzdr
CS

do góry

Mithos pisze:

>
> A mnie ING olalo. Wyslalem wniosek, zadzwonili zeby potwierdzic dane i
> na tym kontakt sie urwal.
>
>
Ja tam nigdzie nie dzwoniłem. Wziąłem trzy ostatnie wyciągi od Raifiego
i zaniosłem. Wypełniłem stosowne kwity wziąłem też kwit dla żony na
kartę dodatkową, żeby podpisała. Jak wróciłem do domu, to zadzwoniła
miła pani z ING, że jak limit jest powyżej 10, to potrzebują jeszcze
podpis żony, ale ona i tak już te wnioski uruchomi (na główną i
dodatkową), a uzupełnimy kwity jak przyjdą karty. To był poniedziałek.
W następny poniedziałek przyszły karty, więc zadzwoniłem, żeby
uprzedzić, że przyjdę następnego dnia. Umówiono się ze mną bladym świtem
(8.30), kiedy jeszcze dla klientów bank był zamknięty, bo tak pasowało
żonie.
We wtorek przyszedłem, uzupełniłem , otworzyłem sobie OKO żeby mieć
podgląd karty. W czwartek zamknąłem kartę NG, zawiozłem potwierdzenie do
ING,i zadzwoniłem, żeby było karty widać w sieci w piątek aktywowano
karty. Wczoraj karty zobaczyłem w sieci i przyszedł PIN dla żony.
Dzisiaj przyszedł PIN dla mnie. Dwa tygodnie i jeden dzień całej zabawy.
Jakby tak działały wszystkie banki, to grupę można by rozwiązać. Nuda,
proszę Pana. Nic się nie dzieje...


--

**** Never argue with an idiot. ****
**** They drag you down to their level ****
**** then beat you with experience ... ****
**** y...@n...pl ****

do góry