eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiAlior - karta debetowaRe: Alior - karta debetowa
  • Data: 2009-12-24 01:29:51
    Temat: Re: Alior - karta debetowa
    Od: "pmlb" <p...@d...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >> A jesli komus w Polsce powiesz, ze zwrot powinien byc prawem konsumenta
    >> do minimum tych 3-5 dni to cie zakrzycza, ze sklep to nie
    >> wypozyczalnia... Czyli, jak rozumiem polacy nie wiedza do czego sluzy
    >> sklep lub sa tak "uczciwi"...?
    >
    > Polacy nie są uczciwi.

    Sa! (ja sie nie uwazam za nieuczciwego) System w polsce i prawo tworzy
    wizerunek urzednika jako nieuczciwego i przenosi sie to nizej i kazdy mysli
    jak tu zapierdolic batonik ze sklepu...
    Jesli urzednik mial by "topor" nad glowa to i obywatel byl by uczciwy.
    Nie po to PO i PiS w 1991 (?) zniosly odpowiedzialnosc karna urzednika za
    zarzadzane mienie publiczne, ze to byl PRL-owski przezytek:))) To mailo
    glebszy sens:)
    (ps. PO i PiS - naturalnie ani PO ani PiS wowczas nie bylo, ale osoby w PO
    jak i w PiS sa te same co wowczas to uchwalaly, woczas to byly: KLD, PC,
    ZChN, KPN, UD i pomniejsze, zmienily sie szyldy nie nazwiska)
    Anglicy nie sa aniolkami, a mimo to w UK (poza pewnymi dzielnicami) malo kto
    zamyka samochod na noc:) (znaczy blokuje zamki), krat w oknach nie
    widzialem... zarowno w domach jak i sklepach.
    Do sklepu ida cos kupic, swiadomie (jak piszesz nizej) chca tego, nie
    pozyczyc ale kupic bo jest im to potrzebne, zwroty sa wowczas jak sie okaze,
    ze to jednak nie to...
    Chcesz np. radio (lub cos co tam sobie wymyslisz) kupujesz, cieszysz sie w
    domu po kilku godzianch mina inna i sobie myslisz, (beda bluzgi) kurwa to
    nie to, to badziew. Na rekalmie wygladalo ibnczej itp... Idziesz do sklepu,
    zanosisz w pudelku dajesz paragonik lub nie i dostajesz kase... Idziesz do
    drugiego sklepu i tam kuisz inny, moze nawet drozy model.

    > Czasem mam wrażenie, że w tym kraju każdy od sprzedawcy bułek, przez bank,
    > a na kochanym państwie i jego służbach kończąc chce nas "wydymać".

    Niestety to prawda. Ludzi nauczono, ze profit to cel egzystencji. Jesli nie
    masz zysku na czyms to jestes nieudacznkiem. I kazdy stara sie jak moze
    wyjebac drugie ile tylko wlezie.
    Tu system zwrotow przewrocil by to o 180 st.!
    Wowczas majac ta potege, ze wiesz, ze juz byle sprzedaca nie oszuka cie, bo
    oodasz... sprzedawca wowczas by nie miec zwrotow co zrobi? Wszsyko bys byl
    zadowolony z zakupu...

    > Osobiście uważam, że bardzo dobrze, iż nie istnieje coś takiego jak
    > "ustawowy obowiązek zmuszający sprzedawcę do przyjęcia towaru". Dorosły
    > człowiek jest na tyle świadomy, że wie co kupuje więc po co takowe
    > uregulowania ?

    Nigdy nie masz mysli po kupieniu czegos, ze nie zostales oszukany?
    Nigdy ci sie tak nie zdarzylo, ze cos kupiles i czules sie wydymany?
    Czlowiek jest tylko czlowiekiem... ile osob nabiera sie na reklamy?
    Sprzedawca moze byc nieuczciwy, i ty nie masz juz zadnej lini obrony, moze
    poza sadem, ale sadz sie o 50zl.
    Zreszta, nawet sad moze dac zielone swialo sprzedawcy przy kwotach rzewdu 50
    000zl! Autentyczne przypadki zakupu wadliwego pojazdu. Sad przyznal racje
    sprzedacy.
    Mozliwosc zwrotu i sprzedawca juz cie w bambuko nie zrobi...

    > Pomijam już fakt, że w Polsce takie coś doprowadziłoby pewnie do upadku
    > wielu sklepów.

    Mit tworzony przez kupcow i producentow.
    W UK sa zwroty i sklepy z tego powodu nie upadaja.
    Upadna nieuczciwi, ci co sprzedadza I gatunek przetrwaja...


    >> Nic do nich nie trafi, ze jesli zwrto byl by ustaawowy to producent,
    >> sprzedawca musial by zaoferowac najwyzsza jakosc towaru i uskug. A tak
    >> jak piszesz sam w Polsce chlam i to w cenie I gatunku.
    >
    > Nie chodzi o to, że chłam tylko to, iż w Polsce wiele rzeczy kosztuje
    > drożej niż w starej UE. I co możesz na to poradzić ? Nie kupować ?

    Nie, to bez sensu.
    Apelowac do lokalnego posla, do organizacji konsumenckiej o ncaisk by
    wprowadzic przepis o zwrotach bez podania przyczyny. Wowczas, woierz mi lub
    nie, towar I gatunku bedzie tanszy niz dzis chalm w sklepie.
    Bo dzis kupisz i koniec, mozna w polakowi wcinac byle bubel i tak go nie
    odda.
    A ceny... coz. Jedynie wprowadzenie euro to zmieni (serio!) inaczej sie nie
    da. Poza przypadkami jednostkowymi jak np[. materialy budowlane, kiedy to w
    Polsce bywalo, ze byly drozsze o 150%! Niza 50 km, dalej za Odra:) Ludzie
    sie szybko skrzykneli, sami transpot oplacali i wozili z niemiec materialy,
    to zmusilo polskie sklady to urealnienia cen. Po prostu kolejny przyklad, ze
    w Polsce najwazniejszy jest profit.
    Polak na polaku najwiecej zarabia. Dlatego o polakach kraza dowcipy jako o
    glupkach. Ale jak wspomnaiel, to idzie z gory, to rzad chce by tak bylo.
    Inaczej od 20 lat zrobili by w polsce takie prawo,. ze zylo by sie ludziom
    znacznie lepiej. Prawda?` A od 20 lat w rzadzie sejmie te same mordy
    zlodziejskie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1