marek m pisze:
> Grupowicze,
> mialem przeprowadzic remont za dodatkowa kwote dolaczona do kredytu
> hipotecznego jako II transza. Kredyt jest w banku Millennium.
> Dodatkowa kwota byla przeznaczona "na cel" - remont.
>
> Nie zrobilem remontu. Chca abym podpisal aneks do umowy. Skasuja ode
> mnie pewnie 500 zl. Zastanawiam sie, czy to legalne. Nie spelnilem
> celu - i co mi zrobia? Jak chca aneksow to moge zmienic bank.
> Pieniadze chce przeciez oddac, dlaczego chca mnie jeszcze wpedzac w
> koszty?
>
> Marek

Akurat w Millenium tak jest. Wyciągają z klienta jak mogą. Ja miałem
podobną sytuację. Chciałem zwiększyć kwotę już wypłaconego kredytu na
remont. Sprawdzili zdolność, wydzwaniali do pracodawcy, wypełniałem
wszystkie wnioski, opiekun mówił że wszystko jest OK, teraz tylko
pozostaje pobrać pieniążki na wycenę i prowizję. Wycena wyszła nawet
lepiej niż ja szacowałem, ale niestety podczas tego procesu zmieniły się
warunki (a papierów podpisanych jeszcze nie miałem, bo czekałem na
wycenę) i niestety podwyższenia jakiego się spodziewałem nie dostałem.
Za to mogłem skorzystać z innej opcji, warunkiem której było tylko
przewalutowanie całego kredytu i zwiększenie 3x oprocentowania.
Oczywiście jak się nie zgodziłem to pieniążki przepadły, a żadne
reklamacje nie zostały uwzględnione.

Tak oto ten bank postępuje z klientami :) Od tego czasu omijam go
bokiem, ale niestety kredyt nadal spłacam.