eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiAwantura o pożyczkomaty w metrze....Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
  • Data: 2016-05-25 17:45:55
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Krzysztof Halasa k...@p...waw.pl ...

    >> Bo jak wiadomo mieszkania kupuja nie ci co potrzebuja mieszkań a ci
    >> co znaja sie na produktach finansowych.
    >
    > Słaba coś ta ironia, nawet dzieci w wieku 10 lat potrafią bez problemu
    > przeliczać waluty (np. związane ze swoim kieszonkowym za granicą),
    > i wiedzą co oznacza wzrost kursu np. w połączeniu z ceną wyrażoną
    > w innej walucie niż własna.
    >
    > Ja się nie znam na "produktach finansowych", ale takie podstawowe
    > rzeczy to jednak, wybacz, każdy powinien rozumieć.
    >
    > Nie wiem, może młode pokolenie ma z tym problem? Nie dzieci, bo jak
    > napisałem, te umieją. Starsi funkcjonowali w PRL i może dlatego
    > przeliczenia walut (dość potrzebne wtedy, zwłaszcza w końcowej fazie)
    > nie sprawiają im problemu? Albo matura obowiązkowa z matematyki dała
    > taki efekt? Nie wiem.
    >
    Skoro twierdzisz ze ironia była słaba, to nie wypada mi napisac nic innego
    niz to, ze powyzsza manipulacja, polegająca na zrozumieniu zasad i
    konsekwencji kredytu walutowego do prostego przeliczania walut jest jeszcze
    słabsza...

    >> Naprawde trzeba pokazywac, ze sie mylisz...?
    >
    > Wypadałoby nie tylko pokazać że ktoś się myli, ale jeszcze to
    > logicznie uzasadnić.
    >
    Nie, niektore sprawy sa oczywiste.

    >> Ale czego konkretnie nie wiesz?
    >> Tego, ze sprzedajac ten produkt minimalizowano ryzyko, okłamujac tym
    >> samym klientów?
    >
    > Właśnie, nie wiem czy właśnie tak było, albo czy było to powszechne
    > (w sensie działania w złej wierze, tzn. w sytuacji przewidywania że
    > kurs CHF mocno wzrośnie).
    >
    Hmm, a na ilu spotkaniach o kredyt frankowy byłes?

    >> To jest oczywista nieprawda.
    >
    > Z czyjego punktu widzenia?
    >
    >> Jeżeli klient spłaci po 30 latach mieszkanie pomimo tego, ze frank
    >> podskoczył dwukrotnie i spłacił dwa razy tyle, to kwestia zadowolenia
    >> klienta ma drugorzedne znaczenie. Klient zadowolony czy klient
    >> udupiony na 30 lat - obaj sa tak samo zmuszeni do korzystania z usług
    >> banku. Powiedziałbym nawet, ze ten drugi bardziej.
    >
    > Ale bank ma zarabiać pieniądze, nie udupiać klientów. W szczególności
    > to ostatnie wiąże się z niebezpieczeństwem, że część klientów kredytu
    > nie spłaci. Czy bank zarobi 10 kCHF przy kursie 2 czy też 5 zł/CHF
    > (lub np. 10 czy 500 boliwarów/CHF itd.) nie ma znaczenia, to cały czas
    > jest taka sama kwota, jest związana z takimi samymi stopami
    > procentowymi, kosztami pozyskania itd.
    >
    > "Udupianie klientów" to raczej zajęcie starych komunistycznych
    > funkcjonariuszy, nie banków.

    Tak, oczywiście... A np. produkty typu poliso-lokaty to sie z filantropii
    wzieły... Musze zachowac sie zgodnie ze swoim nickiem: dryn dryn,
    Krzysztofie - OBUDZ SIE!!!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1