-
Data: 2005-07-01 12:48:33
Temat: Re: BPH czesc 3.. ;-)
Od: Janusz - Vahanara <"[invalid]tu_wstaw_mój_nick"@olimp.gapp.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Nastał nam piękny 1 lipiec 2005 roku,
kiedy to Jacek Osiecki posłał(a) w świat wiadomość
<news:slrndc9m8p.3jh.joshua@pingwin.ani>
>>>>> Za mBankiem jakoś nie przepadam - wolę darmowe przelewy.
>>>> mBank nie służy do przelewów.
>>> Ale COŚ do przelewów chyba trzeba mieć? :)
>> Jest Volkswagen, Raiffaisen i ewentualnie (płatny) Lukas.
> Raiffaisen to dopiero ma porażkę zamiast systemu bankowości internetowej :)
Po pierwsze działa, po drugie działa szybko, po trzecie nigdy nie ma
kolejek, po czwarte wysyłają wyciągi za darmo.
> Volkswagen chyba coś tam jednak jest płatny? Token, czy jakoś tak... Nie
> mówię że to źle :)
Na razie 1 zł rocznie za token. Drogo, ale ostatecznie można przeboleć. ;-)
> Co do lukasa - jakoś nie przepadam za tą firmą :>
Bank nie żona. Nie ma miejsca na uczucia.
>>>> BPH drogie konto. OKO można mieć bez RORu (eMaksa też).
>>> Ale przelewy skądś muszę robić :)
>> OKO jest normalnym rachunkiem, z dostępem przez internet, marmurkowe kasy,
>> z możliwością dokonywania przelewów.
>> Nie ma żadnych ograniczeń, poza prowizją od drugiej i kolejnych wypłat w
>> miesiącu.
> No to odpada. Ja gotówki bardzo nie lubię, więc wypłacam tylko tyle ile to
> konieczne - wiele razy w miesiącu po 10, 20, 50zł...
A ja nie mam nic przeciwko gotówce.
>>>>> Dziękuję - chcę zwykłą kredytówkę, którą w razie czego będę mógł zapłacić
>>>>> choćby w żelazku :)
>> Nie będzie mi kelner biegał na zaplecze "odbijać" (wieloznaczność słowa w
>> pełni pożądana) kartę.
> A niech sobie odbija. Mnie to nie obchodzi... Przy kredytówce fraudy są
> problemem banku, nie moim. :) I wolę żeby mógł odbić kartę na żelazku niż
> stracić choćby 5 minut na kłótniach, dyskusjach i wyprawie po gotówkę...
Już pisałem, że teoria różna od praktyki, a wyprawa ręką do portfela nie
zajmuje dużo czasu.
>>> Kredytówka jest swoistym "wentylem bezpieczeństwa" - jeśli nagle trafi się
>>> niespodziewanie duży wydatek, to mogę go pokryć właśnie kredytówką. Nie
>>> muszę mieć pieniędzy zamrożonych na nisko oprocentowanym koncie do którego
>>> podpięta jest karta debetowa.
>> Jeżeli by się przydarzył spory zakup, w Lukasie czeka kredyt za okazaniem
>> dowodu. Na zakupy powyżej kilkunastu tysięcy robione pod wpływem kaprysu
>> mnie nie stać.
> Zwłaszcza sobie załatwisz ten kredyt gdy ucieknie Ci samolot a Ty musisz
> wydać np. 2000zł na powrotny bilet... :>
Zostawmy te sytuacje ekstremalne, kiedy sobie nagle przypominasz, że nie
wracasz autostopem, bo możemy sie licytować bez końca.
> Poza tym - po co kredyt? Ja mam pieniądze, tylko nie mam ochoty mieć ich
> wszystkich przy sobie! KK jest po to, bym mógł awaryjnie wydać więcej, a i tak
> spłacę wszystko w grace period.
Pieniądze na lokacie, koncie, w limicie kredytowym, przyznanym kredycie do
wykorzystania... Dysponuje nimi przez przelew, kartę debetową, kredytową,
przez pobranie gotówki w kasie itd.
> Ostatnio miałem sporo dodatkowych wydatków - zakupy w sklepach
> internetowych, rezerwacje itp. - i musiałem nawet przelewać na kartę
> wcześniej niż była data spłaty... Po prostu tak wygodniej niż kombinować w
> jakiś dziwny sposób.
Znów te sklepy internetowe. Brakuje jeszcze PayPala.
Nie potrzebuję ich.
>>> Do tego - często karta kredytowa po prostu jest wymagana: przy rezerwacji
>>> hotelu, wypożyczeniu auta
>> Mam pecha, nie spotkałem sie z *wymaganiem*. Zielony Mr. President cieszy
>> się poważaniem na całym świecie.
> Jak mówiłem, nie lubię gotówki. Zbyt łatwo ją stracić...
Gdy ktoś ma pecha, to na równej drodze nogę złamie. ;-)
> No cóż - więc mogłeś sobie pójść do empiku i kupić AlienPack za jedyne
> 650zł. Ja, biedny karciarz, mogłem jedynie ze smutną miną kupić identyczny
> AlienPack w Australijskim sklepie wysyłkowym za równowartość 220zł... :>
Znów internet... Pyszne, dorodne truskawki w przydomowym warzywniaku, a nie
ten przebrany chłam w hipermarkecie. O, to kupuję ostatnio prawie
codziennie. Australia mnie nie interesuje.
>>> No i - last but not least - do KK z reguły dodawane są ubezpieczenia. Jeśli
>>> się w rozsądny sposób dobierze kartę, to mogą być całkiem korzystne...
>> Eee tam. Poznałem ubezpieczenia ze strony pobierającego rzekomo należne
>> pieniążki. W skrócie: pic na wodę i bujda na resorach, obwarowane tyloma
>> wyjątkami od wyjątkowych wyjątków, że szkoda sobie głowę zawracać.
> Wszystko zależy od rodzaju karty :> Jak ktoś nie czyta umów i liczy na
> niewiadomo co to sam sobie szkodzi :)
O właśnie. Wszystko cacy, póki nie zdarzy się coś złego. Wtedy okazuje się,
że siedemnasty punkt na czterdziestej trzeciej stronie jednak należało
inaczej zinterpretować (oczywiście na moja niekorzyść). Mam ciekawsze
zajęcia, niż dogłębne studiowanie umów.
>> Na zakupy jest gotówka. Poza tym, kartą można płacić w tak nielicznych
>> miejscach, że wciąż głównym kryterium przy wyborze banku (z korzyścią dla
>> PKO) jest liczba bankomatów w małych miejscowościach w Polsce.
> Żyjesz w Burkina Faso? :>
W Polsce.
> Ja jakoś nie mam problemu z płaceniem za większość rzeczy kartą... Może poza
> wrednymi multipleksami gdzie dziady nadal chcą kesz :-/
Bilety kolejowe, autobusowe (MPK i PKS), do kina, sklepy na osiedlu,
usługi.
Ze sklepów w centrum odrzucam wszystkie te, w których nie opłacę kartą
małych zakupów, poniżej 20 zł, czyli większość.
Nawet w hipermarkecie, gdybym chciał kupić w wewnętrznej cukierni pączka
albo colę, to nie zapłacę kartą (5 zł minimum), choć przy kasie mogę.
W hurtowni? Tylko gotówka. Sklepy komputerowe, nawet duże, jak z sieci
Proline - tyko gotówka.
Coś bym przekąsił na szybko na mieście? Tylko gotówka.
Nawet porannej gazety nie kupie z kartą.
Mało tego, w wielu miejscach za płatność gotówką dostane rabat większy, niż
bym trzymał kasę nie tylko przez (średnio) miesiąc grace period, ale przez
cały rok.
Kredytówka to historyczny, nieaktualny element szpanu, jak kiedyś komóra.
Owszem, bankom bardzo by zależało, by wszyscy płacili kartami, bo nawet do
2% od średniej pensji wydanej na zakupy opłacone kartami daje im ok. 30 do
40 zł co miesiąc. O takich prowizjach z RORów banki mogą tylko pomarzyć.
> 150 euro masz z ustawy, to po pierwsze.
> Po drugie - 150 euro do momentu zastrzeżenia karty. Nie zawsze złodziej od
> razu zrobi zakupy (choć z reguły - tak)...
> Po trzecie - od tego jest dodatkowe ubezpieczenie karty.
Po czwarte, reklamowana teoria sobie, a praktyka sobie.
>>> Płaska? Baaardzo przydatna np. w takich Stanach :)
>> Wypukła, baaardzo przydatna w takiej Serbii.
> Ja mam płaską i wypukłą. Ty - tylko płaską. Który z nas ma mniej problemów z
> płaceniem? :)
Niech sięgnę pamięcią... z dziesięć lat będzie od pierwszej karty? Więcej?
Nie przypominam sobie kłopotów, poza tym, że - IIRC - Hrvatska Banka nie
przyjmował żadnej karty Banku Śląskiego (wtedy jeszcze chyba nie INGu).
>>> Wolę dwie kredytówki różnych organizacji i różnych banków + karta płaska -
>>> _awaryjnie_ gotówka.
>> Na cotygodniowy wyjazd do Stanów, czy niedzielne zakupy? ;-)
> Zakupy robię kilka razy w tygodniu - prawie zawsze kartą...
Nie zawsze mi odpowiada jakość produktów (nie tylko) spożywczych z
hipermarketu. A rano lubię świeże pieczywo.
>>> Ja wiem że spóźnić się na samolot to nie taka tragedia jak przypadkiem
>>> polecieć w kosmos bez możliwości powrotu, ale jakoś nie uśmiecha mi się taka
>>> ewentualność... :)
>> Już pisałem wyżej, że parę papierów w gotówce przyspiesza załatwianie wielu
>> spraw i zmienia nastawienie do płacącego. :-)
> Zwłaszcza wytłumaczysz to odlatującemu samolotowi :>
Samolot to nie tramwaj, nie latasz nim pięć razy dziennie.
Od kiedy weszły na rynek tanie linie latanie nie robi wrażenie w
towarzystwie. Za dużo reklam: Rano casting w NY, w południe obiad w
Londynie a wieczorem kolacja w Wenecji. L'Oreal, jestem tego wart. :-)
Gdybyś tyle latał, to nie pisałbyś na początku wątku: "Niby tak, ale weź
pod uwagę że BPH przegina coraz bardziej z wprowadzaniem kolejnych opłat".
>>> Ja też nie jestem. Po prostu z nich korzystam, bo są wygodniejsze i
>>> bezpieczniejsze...
>> Ani bardziej wygodne, ani bezpieczniejsze.
> Wolę iść do sklepu, wybrać co chcę i zapłacić kartą niż wcześniej
> zastanawiać się nad cenami konkretnych produktów w celu pobrania
> odpowiedniej gotówki. Jak zobaczę że np. są moje upragnione buty na które
> polowałem od pół roku, to sobie po prostu je kupię mimo że miałem tylko
> kupić bułki... :)
O w mordkę jeża! To po piętnastu latach transformacji ustrojowej nadal
trzeba pół roku polować na buty? Biegnę sprawdzić zapas papieru
toaletowego. :-D
>> A przy niezbędnej bardzo często wypłacie gotówki płace prowizję i diabli
>> biorą grace period.
> Jak ktoś używa KK do pobierania gotówki... to znaczy że nie wie do czego KK
> służy :>
Banki czeka niemała akcja edukacyjna.
Google wypluł m.in. taki link
"Najczęściej wypłacamy gotówkę"
http://media.prnews.pl/index.php/najczesciej_wyplaca
my_gotowke,display,12337
>> Najpierw organizacje płatnicze musiałyby drastycznie zmniejszyć prowizje,
>> by plastikowy pieniądz był częściej akceptowany, poza butikami i
>> hipermarketami w wielkich miastach.
> Myślisz że takie multikino czy inne cinema city przejmuje się wysokością
> prowizji? Gdyby była 4x mniejsza to pewnie też by nie przyjmowali kart -
> biorąc pod uwagę że za "przekąski" biorą mniej więcej 10-krotną cenę...
A właśnie, dlaczego te "kinowe hipermarkety" nie akceptują kart?
> Jakoś ja nie mam najmniejszych problemów z płaceniem kartą niemal
> wszędzie... Owszem, nie płacę nią w warzywniaku, kinie, najmniejszych
> sklepach - ale od tego właśnie mam tych 30-50zł w kieszeni "na wszelki
> wypadek".
Hipermarketów za bardzo nie lubię. Stać mnie na to, by zapłacić ciut więcej
za lepszą jakość.
>>> Kiedy kredytówka tak czy siak JEST wygodna - z powodów takich jak podane
>>> powyżej. No i bezpieczeństwo - wolę mieć przy sobie kartę kredytową, niż
>>> taką która jest podpięta do konta z większą kasą :)
>> Wytłumacz mi łaskawie, jaka jest różnica, pomiędzy wyczyszczeniem za pomocą
>> debetówki z konta 5000 zł, a nabiciu kredytówką 5000 zł długu?
> Taka, że w drugim przypadku to są pieniądze banku - a nie Twoje. To bank się
> martwi - a nie Ty, że ktoś Ci ukradł pieniądze i od dobrej woli
> banku/ubezpieczyciela zależy to kiedy je odzyskasz...
Teoria, teoria...
>> Jeszcze raz: ja nie robię wielotysięcznych zakupów pod wpływem kaprysu
>> w niedzielne popołudnie.
> Bywa że trzeba sporo wydać bez planowania, niekoniecznie pod wpływem kaprysu
I wtedy docenia sie dobry bank, z błyskawicznym, tanim kredytem.
--
_________________________________________________
Jestem tu, by wrzasnąć: Ku-ku-ry-ku!,
a czy słońce wzejdzie, to już nie moja broszka...
_________________________________________________
Następne wpisy z tego wątku
- 01.07.05 13:39 Jacek Osiecki
- 01.07.05 16:35 Janusz - Vahanara
- 01.07.05 17:40 Konrad Brywczyński
- 01.07.05 18:37 Piotr Gralak
- 01.07.05 18:40 Piotr Gralak
- 02.07.05 08:21 Janusz - Vahanara
- 02.07.05 08:21 Janusz - Vahanara
- 02.07.05 11:41 Piotr Gralak
- 03.07.05 15:12 Janusz - Vahanara
- 03.07.05 19:26 Jacek Osiecki
- 03.07.05 19:48 Janusz - Vahanara
- 03.07.05 21:20 Piotr Gralak
- 03.07.05 23:13 Jaroslaw Strzalkowski
- 04.07.05 08:25 Janusz - Vahanara
- 04.07.05 08:58 Jacek Osiecki
Najnowsze wątki z tej grupy
- Awaria BNP Paribas
- Citi Handlowy promocja na kartę kredytową
- czy zablokują mi środki?
- Tak doi się "wisienkobiorców" Nie tylko w kasynach ;-)
- Zamykanie konta dziecka.
- Czy apka bankowa to gra komputerowa?
- Co nalezy do Cinkciarza, a co do Conotoxia ?
- jak tacy debile
- Konto wspólne w N26.
- Bank z archaicznym uwierzytelnianiem.
- Re: Akumulatorki...
- Usiłuję zapłacić za energetyzację...
- w Polsce jest kryzys
- mBank mKsiegowosc
- gotówkowe zjeby
Najnowsze wątki
- 2025-02-03 Awaria BNP Paribas
- 2025-01-23 Citi Handlowy promocja na kartę kredytową
- 2025-01-21 czy zablokują mi środki?
- 2025-01-09 Tak doi się "wisienkobiorców" Nie tylko w kasynach ;-)
- 2024-12-31 Zamykanie konta dziecka.
- 2024-12-31 Czy apka bankowa to gra komputerowa?
- 2024-12-23 Co nalezy do Cinkciarza, a co do Conotoxia ?
- 2024-12-21 jak tacy debile
- 2024-12-13 Konto wspólne w N26.
- 2024-12-09 Bank z archaicznym uwierzytelnianiem.
- 2024-12-04 Re: Akumulatorki...
- 2024-12-03 Usiłuję zapłacić za energetyzację...
- 2024-11-13 w Polsce jest kryzys
- 2024-11-12 mBank mKsiegowosc
- 2024-11-06 gotówkowe zjeby