> Pod koniec lipca wystąpił na moim rachunku w BZ WBK niedozwolony debet na
> ponad 300pln (właściwie z winy banku ale to nie jest istotne).
> Zorientowałem

IMO jest to bardzo ważne. Jezeli debet powstał z winy banku to powinien go
odpowiednio wyksięgować w swoim systemie informatycznym a potem powinien
zaktualizować dane w BIK.


> się jakoś po 3 dniach, natychmiast spłaciłem zadłużenie wraz z 80gr
> odsetek.

No to wina banku czy klienta?

> To było 2 sierpnia. Dziś idę do BPH złożyć wniosek o KK, wszystko ładnie
> pięknie ale na koniec Pani mówi że w BIK jest że mam niespłacone właśnie
> te
> ponad 300pln, data informacji to 31 lipca. Z KK nici.

Takie zadłuzenie (niedozwolone) nie powinno mieć wpływu na negatywną decyzję
o przyznaniu karty. Potrzeba to jednak wyjasnic np. przedstawiajac badź
opinię banku (raczej to) badź historię konta z tego okresu (niz to).

Czyli BZ wysłał to do
> BIK, to zrozumiałe. Ale do dziś nie zaktualizował tego, przecież spłaciłem
> to zadłużenie prawie natychmiast.

W bik działa to mniej więcej tak: jest koniec miesiąca to przepisywane są
salda rachunków. Masz zadłużenie to bedzie widoczne. Dopiero w nastepnym
rekordzie (za miesiąc) będzie widać co dalej z nim się działo. Nie ma
dodatkowego wpisu z datą np. 02.08 ze debet jest spłacony. Moze za to
widnieć "ilość dni przeterminowania"
Czasami wpisy są z datami sprzed 2 czasami sprzed 3 miesięcy (aktualizacja)

> Co mam robić? Wysłać pismo do BZ WBK i ich postraszyć arbitrem bankowym,
> czy
> czekać?

Wszystko zalezy od tej "winy banku". Jezeli była to wystosować pismo o
poprawę danych (w ichnym systemie i w BIK).
Najlepiej działają pisma wysyłane do centrali.

Darek