eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiBezpieczenstwo karty ze scalakiemRe: Bezpieczenstwo karty ze scalakiem
  • Data: 2008-03-17 00:40:47
    Temat: Re: Bezpieczenstwo karty ze scalakiem
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Krzysztof Halasa" m...@m...localdomain

    > > Czytnik czyta i decyduje o tym, czy PIN jest poprawny, ale
    > > sam tego PINu nie poznaje!!!

    > Jak moze go nie poznawac, jesli musi go pobrac od klienta.

    Wiem, ale nie powiem. :)
    Kiedyś nawet w googlach można było znaleźć prymitywne algorytmy
    kryjące się pod tą nazwą -- 'wiem, ale nie powiem'. :) Teraz
    pewnie jest tego więcej.

    > > -- klient nie ma prawa do podania PINu tak długo, jak
    > > długo karta mu nie powie, że zbadała sklepowy czytnik
    > > kart; czasami karta nie zezowali na podanie PINu, choć
    > > dogada się z czytnikiem kart -- jeśli klient PIN poda
    > > (o czym karta dowie się od sprawnego czytnika kart,
    > > z którym jest w jawnej zmowie) mimo braku zgody karty,
    > > to karta się zamknie :) przed sfinalizowaniem transakcji
    > > i poprosi klienta o wizytę w banku, gdzie ów klient
    > > zostanie (odpłatnie) poinformowany o tym, że nie wolno
    > > mu podawać PINu bez zgody jego karty

    > Nierealne. Lepiej dorobic do karty klawiature i wyswietlacz,

    A po co ten wyświetlacz? :) Wystarczy sama klawiatura. :)

    > i tam wpisywac PIN. Tak sie czasem robi, ale w innych zastosowaniach, w
    > przypadku kart bankowych takie karty bylyby (chwilowo?) zbyt drogie.

    Łatwiej dodać czytnik linii papilarnych. :)
    Dodać do karty lub dodać do czytnika? ;)

    > > Jeśli w tej sytuacji czytnik kart i czytnik PINu będą ZAWSZE w tej
    > > samej obudowie (otworzenie której skutkować będzie zniszczeniem
    > > elektroniki lub innym dezaktywowaniem czytnika kart/PINów) to
    > > wykradanie PINów będzie utrudnione, ale nadal możliwe będzie
    > > instalowanie ukrytych kamer, których zapisy pokażą wstukiwane PINy.

    > Nope. Wystarczy "wystukiwac" PIN np. elektromagnesami,
    > a styki do karty nieco "przedluzyc".

    Styki oczywiście podłączyć należy do penisa -- gdy penis stanie
    (a stanie po tak zwanych nieskromnych myślach) -- elektromagnes zaskoczy. ;)
    Ale co z kobietami i impotentami? :) Niestety to nie koniec kłopotów...
    Są jeszcze nadpotenci. ;)

    > To nie zadziała, dokładnie tak samo jak nie da się skutecznie
    > zaszyfrowac DVD.

    Można szyfrować bardzo skutecznie, ale problem leży w innym miejscu...
    Człowiek musi jakoś szyfrować, a 99% ludzi nie chce tego szyfrowania. :)
    Już podawanie PINu dla wielu jest utrudnieniem na tyle poważnym, że
    rezygnują z kart.

    -=-

    DVD szyfrować nie można!!! Zawsze można zbudować taki monitor
    (nawet bez monitora) który odczyta przesyłane do niego sygnały.
    Monitor ,,zasilamy'' analogowo? Niby tak, ale dostatecznie dokładnie. :)

    Poza tym są i inne monitory, a przede wszystkim zanim film
    trafi do analogowego monitora, jest stale w cyfrowej postaci.

    -=-

    Z DVD była inna bajka. :) Klucz do dekodowania filmu znajduje się
    w konkretnym miejscu DVD. I to miejsce jest tylko na DVD minus,
    a nagrywarki komputerowe są tylko DVD plus... Nie tylko plus?

    Ano nie tylko... I tutaj mamy kres szyfrowanym filmom DVD. :)
    Na DVD plus nie nagrasz zaszyfrowanego filmu DVD w prosty sposób.
    Możesz nagrać zaszyfrowany a klucz zapisać na innej płycie lub
    nawet na tej samej, ale w innym miejscu. Problem w tym, że tego
    żaden dekoder DVD nie odczyta. Możesz jednak ten film przegrać na
    DVD minus i umieścić tam (w stosowny miejscu) klucz...


    Jeśli się mylę -- poproszę o korektę. Jeśli korekta ma być
    wyczerpująca -- może tutaj tylko kilka słów, a resztę w inne,
    stosowniejsze miejsce. :)

    > > I na te kamery nie ma prostych sposobów: jeśli czytnik kart/PINów
    > > nie prosi o podanie całego PINu, ale kolejno o którąś z jego cyfr,
    > > to nie tylko klient wie, o które cyfry chodzi, ale i kamera czy
    > > raczej kamerzysta...

    Chyba, że podłączać klienta do elktrowstrząsowego komunikatora, ;)
    który będzie mu mówił po cichu (wstrząsami) o tym, którą cyfrę PINu
    podać. I tu znowu ten sam problem -- komunikator może też być podrobiony...

    > A dodatkowo, aby zachowac wzglednie mala szanse "trafienia" (i tak
    > stosunkowa duza przy 4 cyfrach), caly PIN musi byc dluzszy.

    > I 80% klientow bedzie podawac caly PIN sprzedawcy, bo to bedzie dla
    > nich zbyt skomplikowane.

    Już teraz masa ludzi zapisuje PINu w notatnikach. :)
    Niektórzy jakoś te PINu szyfrują, inni nie...

    -=-

    Wyjściem jest cwana karta płatnicza -- z czytnikiem linii papilarnych,
    lub z klawiaturą... Zwykła karta chipowa niewiele kosztuje (w zasadzie
    tyle, ile plastik, z którego jest wykonana, albo niewiele więcej) zaś
    taka cwana byłaby znacznie droższa. Co gorsza -- raz skradzionego kodu
    linii papilarnych nie można zmienić, :) więc pozostaje klawiatura...
    Oczywiście klawiatura taka będzie miała wypracowane cyferki PINu i po
    zabraniu karty trzeba będzie poznać jedynie kolejność tych cyfr. To
    jednak nie jest problemem -- PIN może być dłuższy ;) lub może być
    podawany wielokrotnie -- za każdym razem z przesunięciem o jedynką :)
    lub jakoś podobnie... ;) Może też być klawiatura ,,pływająca''. ;)

    Już teraz zaczynajcie zapominać o bezpłatnych kartach kredytowych. :)

    A może nie? :) Każdy ma swoją kartę (jak dziś komórkę) i zachodzi z nią
    do banku, a ten (po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku) jakoś ją uzbraja... ;)
    Może nawet nie trzeba przychodzić do banku... Może bank potrafi uzbroić kartę
    zdalnie? :) Kończy się umowa -- bank rozbraja komórkę... Znaczy -- kartę
    rozbraja... ;) I karta może służyć nadal. Co więcej -- taka karta może
    mieć w sobie zaklęcia różnych banków. :)

    Tyle tylko, że taka karta nazywa się komórką właśnie. :)
    Ma własną klawiaturę i wyświetlacz oraz sama potrafi
    łączyć się ze światem za pomocą GSMów, WiFi itp...

    I taka karta ;) nie kosztuje pięć centów, lecz jest znacznie droższa...
    Może już mieć czytniki linii papilarnych, czytniki PINów, może otrzymywać
    kody kaleczące PINy... I może unicestwiać się po otworzeniu. :)

    Może być w ogóle inna, bo zanim się narodzi, narodzą się inni ludzie.
    Ludzie, którzy docenią te karty/komórki i pogodzą się z tym, że coś
    musza szyfrować samodzielnie,że musza pamiętać jakieś PINy,że musza
    strzec komórki itd...

    -=-

    Niby podobne dowody osobiste mają już wejść w życie za parę lat
    (może nawet za rok) ale na razie nie będzie konieczności uzbrajania
    się w nie i zapewne każdy chętny zostanie poinformowany o zagrożeniu
    związanym ze zgubieniem swoich danych biometrycznych...

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1