eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCHF cdRe: CHF cd
  • Data: 2015-09-06 16:34:23
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...

    >>>> Czyli nie stać cię na bezpieczny kredyt w PLN - sprzedamy ci
    >>>> niebezpieczny w CHF - piekna finansowa ruletka...
    >>>> Mogli to nazwac "kasyno prawie hipoteczne" zamiast nazywac
    >>>> "kredytem hipotecznym"...
    >>>
    >>> Takiego tapniecia, jakie bylo nikt sie nie spodziewal.
    >>> Realnie to mozna sie bylo obawiac jakiejs drobnej korekty kursu,
    >>> gora 20%. [...]
    >>> Przy czym:
    >>> -w USA kredyty brali we wlasnej walucie, a welu domy tez stracilo,
    >>> -kredyt w PLN wcale taki bezpieczny nie jest, bo jak wibor skoczy,
    >>> to przyjdzie doplacic do zlotowkowcow :-)
    >>>
    >> I wszystko fajnie, tylko czy to ze nikt sie nie spodziewał oznacza ze
    >> bank proponujac takie roziwazanie na np. 30 lat nie powinien
    >> przynajmniej omówić zagrożeń?
    >
    > No coz, nie wiem czy nie omawial, czy zbywal "musi sie Pan/i liczyc,
    > ze kurs moze troche wzrosnac".

    Zapewne miałem pecha bo byłem tylko bodaj na 8 spotkaniach i nikt nie
    omawiał... Omawianie wyglądało wręcz w drguą strone - minimalizowania
    jakichkolwiek wątpliwości...

    > Dzis tez pewnie nie omawia:
    > -ryzyka wzrostu wiboru,
    > -ryzyk zagrozen nie ujetych w polisie - np walniecie meteorytu, wojna,
    > czy zamach terrorystyczny,

    No to teraz mówimy o omawianiu realnych zagrozen czy o bzdurach?

    > -ryzyk zwiazanych ze smiercia, kalectwem, utrata pracy ...

    Akurat to omawiaja bo proponują ubezpieczenia np. na okazję straty pracy.
    Widac, ze jak mozna na czyms zarobic, to chetnie postrasza...
    >
    > P.S. przy ostatnich odwiedzinach w biurze maklerskim podsunieto mi
    > ankiete do wypelnienia, niby panstwo nakazalo. O swiadomosci
    > ekonomicznej.
    > A tam np "jakiesa najbezpieczniejsza formy oszczedzania:
    > ...
    > -obligacje panstwowe
    > " :-)
    >
    >> No i powtarzam - ja wszystko rozumeim, ale tego, ze przy tych samych
    >> zarobkach, przy wiekszym ryzyku mozna wziac wiecej to tego za chiny
    >> nie zrozumiem.
    >> Przeciez to jawne kopanie pod klientem dołka...
    >> Bo gdybysmy jeszcze rozmawiali o ludziach ktorzy zaryzykowali, bo
    >> rozumieli ryzyko, wykorzystali np. 50% swoich mozliwosci kredytowych
    >> i wzieli w CHF...
    >> Ale my mowimy o jakiejs inzynierii finansowej gdzie wykorzystywano
    >> zdolnosc kredytowa do maks. A jak jej nie było to podnoszono ja
    >> wrzucajac CHF.
    >
    > no coz, o masowych eksmisjach nie slychac, wiec widac ludzie sobie
    > radza z tym spadkuem kursu. Srednie zarobki tez niezle wzrosly.
    >
    Ale to jest inna inszosc, ze okradziono ludzi ktorzy mimo wszystko sa w
    stanie jakos spłacać kredyt.
    Jezeli przykładowo moj znajomy wział 200 tysiecy kredytu, spłaca 5 czy 6
    lat i twierdzi ze dzis ma do spłaty prawie 400 ale spłaca w terminie to
    jakos to umniejsza wine banku ktora mu wcisneła kredyt?
    Czy wina banku byłaby wieksza, gdyby zamiast pracowac po 13 godzin dziennie
    stwierdził, ze nie stac go na spłate?

    > A wielu chyba jednak samemu nie wzielo realnego ryzyka niewielkiego
    > wzrostu kursu, i wykorzystali zdolnosc na maksa. A jak skoczy o 10%?
    > No ale moze banki to same uwzglednily :-)
    >
    >> Naprawde pamietam te miny w bankach kiedy pytałem o kredyt PLN -
    >> robiono ze mnie durnia, tłumaczac mi ze wszyscy biora w CHF bo to
    >> takie dobre...
    >
    > No coz, ciagle brakuje nam jakiegos przykladu do bezposredniego
    > porownania, spisz spokojniej, ale czy aby na pewno lepiej na tym
    > wyszedles do tej pory i w przyszlosci ?
    > A przeciez moglbys jeszcze protestowac, i moze by ci ten frankowy
    > kredyt przewalutowali na dobrych warunkach ? :-)
    >
    Mi to akurat nie maja co przewalutowywać.
    Ale o czym mowisz?
    O tym, czy biorac pare lat temu przykładowe 200 tysiecy w PLN nie byłoby
    sie nadal do przodu? Wydaje mi sie to wręcz niemozliwe przy obecnym kursie,
    ktory nie wyglada na to zeby miał się zmniejszyc... Nawet jezeli ci wyjdzie
    ze spłaciło się podobnie duzo, to jest jeszcze w pamieci to co pozostało do
    spłaty...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1