eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCHF cdRe: CHF cd
  • Data: 2015-09-18 11:23:18
    Temat: Re: CHF cd
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:m...@p...waw.pl...
    >Tzn. przyznaję, że kredyty w CHF z tamtego okresu były (przynajmniej
    >niektóre) nieco gorsze niż mogłyby być. Mam wrażenie, że banki

    No wiesz, byly lepsze niz w PLN, wiec bylo miejsce na zarobek dla obu
    stron :-)

    >niekoniecznie chciały przelewać środki w walucie kredytu na rachunek
    >kredytobiorcy, licząc na zarobek przy kupnie waluty (być może jednak
    >nikt tego nie sprawdzał).

    Tego akurat klient nie chcial. On potrzebowal zlotowek.
    Kredyt walutowy byl prawdopodobnie jak najbardziej mozliwy - ale to
    raczej dla przedsiebiorcow.

    Dalej kwestia, ze bank nie lubi takich pieniedzy klientowi dawac, woli
    je wplacic na konto dewelopera.
    Wiec pojscie z teczka do kantoru odpada. Chyba, ze deweloper przyjmie
    w walucie.

    >Co jest pewne to to, że banki (być może nie
    >wszystkie) nie chciały akceptować początkowo spłat w walucie kredytów
    >(i to akurat ludzie sprawdzali). Po jakimś czasie zostały chyba do
    >tego
    >zmuszone, w każdym razie teraz już nie ma z tym problemu.

    Ustawa specjalna byla, ktora zreszta tez zmieniala wstecznie umowy.

    >> Jezeli nie to podpowiem - pisałem o kredytach ktore były liczone po
    >> cenie
    >> franka ale franka na oczy nie widziały - patrz np. Millenium gdzie
    >> widac to
    >> wprost w bilansach banku.

    >Kredyty nie muszą "widzieć franka" by być denominowane we franku.
    >To kwestia tylko i wyłącznie określenia waluty kredytu.

    >W którym dokładnie miejscu widać to w bilansach Millennium? Bo ja,
    >szczerze mówiąc, nie widzę tam na pierwszy rzut oka nawet podziału na
    >kredyty w różnych walutach, wszystko jest przeliczone na złotówki
    >i ew. na euro.

    Jak poszukasz np CHF, to znajdziesz - zobacz np raport za I polrocze
    2008.

    >Widać tam pewne ilości instrumentów walutowych w rodzaju
    >np. swapów, ale jak się to ma do kredytów to nie wiem.

    No wlasnie - kredy podali, niektore inne zobowiazania podali - i CHF
    tam faktycznie nie ma
    (w Millenium - inne banki trzeba by sprawdzic).
    A swapy sa pozabilansowe i podawac nie musza, i wspomnieli tylko z
    grubsza.

    Tak czy inaczej - to bylaby grubsza afera gdyby bankowcy spodziewali
    sie skoku i wprowadzili klientow na mine.
    W 2008 to moze i mozliwe, ale frankowe kredyty byly i wczesniej.
    Bez pokrycia chocby w tych swapach, to taki kredyt nie nie ma sensu
    dla banku.
    Wiec watpie w celowe dzialanie - po prostu mialy te franki, byc moze
    kredyt ukryty w swapach.

    >Tak czy owak, nawet gdyby banki "na pałę", bez żadnego
    >zabezpieczenia,
    >udzielały kredytów walutowych w oparciu o depozyty w złotówkach, to
    >jest
    >to pewnie temat dla nadzoru bankowego (ryzykowne operacje na środkach
    >z depozytów), a może nawet dla prokuratury - ale nie zmienia to
    >istoty
    >kredytów.

    Po roku by wyszlo - depozyty klientow zamieniono na franki, frank
    spadl, bank nie ma pokrycia.
    Chyba, zeby zaczeli chachmecic w ksiegowosci - wykluczyc nie mozna,
    ale wraca pytanie o sens - czy w 2007 mozna bylo wiedziec, ze za rok
    kurs skoczy niebotycznie ?
    To udzielanie kredytu we franku nie ma sensu, chyba, ze pokryty innym
    frankowym zobowiazaniem.
    Chocby takim, ze udzialowiec zainwestowal 5 mld CHF i z dywidend
    chcialby uzyskac 6 mld CHF po paru latach.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1