> > Trudno mi wyobrazic sobie ze nie ma sie czasu dbac o swoje pieniadze.
> > W tym momencie pierwsza rzecza jaka bym zrobil to bym zastrzegl karte.
>
> Hmmm. Ja na 3 razy jak mi zeżarł kartę (zawsze ten sam bankomat!) ani
> razu jej nie zastrzegałem. Uznałem, że wewnątrz bankomatu jest ona co
> najmniej tak samo bezpieczna jak u mnie w kieszeni.
> Swoją drogą ciekawe czy tylko ja jestem tak niefrasobliwy/ufny?

Zgadzam sie.
Jesli bankomat polyka karte z powodu awarii
to odpowiada za nia wlasciciel bankomatu.
Koniec, kropka.

q