W dniu środa, 23 marca 2016 13:47:04 UTC+1 użytkownik Kamil Jońca napisał:
> > Oddzwonią się dopytać z jakiego tytułu masz dochody.
> Bzdura. Czy raczej daleko nie zawsze dzwonią.
Czyli nie całkiem bzdura
Moja kadrowa odbiera kilkanaście telefonów dziennie z banków w sprawie potwierdzenia
zatrudnienia i nawet wynagrodzenia. Oczywiście odmawia podania takich danych ale
banki jednak dzwonią.

> Bzdura #2. Do mbanku nie musiałem nic dostarczać, jak również nikt do
> mojego szefa nie dzwonił. (Musiałem dostarczać przy hipotecznym, ale to
> jakby inna bajka i dawno temu)
Ale to nie oznacza ze nikt nie musi nic dostarczać. Być może oparli się o dokumenty
które składałeś przy hipotecznym+ aktualne wpływ od pracodawcy. Nie zawsze jednak tak
jest ze mając konto w banku sa tam wpływy od pracodawcy.
Wiec nie generalizujmy

> Pół-bzdura. BIK sprawdzą. Tyle że użycie raportu kredytowego ws
> "monitorującego" ma sie prawie nijak do wczesniejszego posiadania
> kredytu.
Jeśli bank wcześniej udzielił delikwentowi kredytu to mogą ściągnąć raport
monitorujący i na jego podstawie widza co tam aktualnie w BIK jest(i latwiej im
dopasować oferte), jeśli kredytu wcześniej delikwent tam nie brał to BIKu banki nie
widza i musza uzyskać zgodę na wgląd. Oczywiście dla takiego delikwenta jakaś tam
propozycja w systemie transakcyjnym zawiśnie ale nie znaczy to ze kredyt dostanie(bo
np. po wygenerowaniu BIKu okaże się ze delikwent ma 4 windykowane zobowiązania)

> > Jeśli nigdy nie brałeś u nich pożyczki to musza uzyskać Twoja zgodę na wysłanie
zapytania do BIK.
> To chyba jest jedyne prawdziwe zdanie całego Twojego postu.
Czepiasz się szczegółów;)