eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwCiekawostka - Rostowski.Re: Ciekawostka - Rostowski.
  • Data: 2009-03-05 21:39:04
    Temat: Re: Ciekawostka - Rostowski.
    Od: "Endriu" <nmp3(wytnij to)@interia.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > Zasada była prosta - tak kraść aby nie załamać 9500 PLZ (który był kursem
    > na
    > sztywno ustalonym z MFW).....

    No i o czywiście obowiązywał jeszcze jeden warunek:

    Licencję na okradanie mają tylko "swoi".

    Pucybut czy cinkciarz?
    http://www.prawica.net/node/13058

    "[...] Kiedy nadeszły złote czasy transformacji, ktoś - na razie nie wiemy
    jeszcze dokładnie KTO? - podpowiedział naszym kagebistom, że lepszy interes
    niż na różnicy kursów wymiany można zrobić na różnicy oprocentowania walut w
    Polsce i za granicą! Nazywa się to "carry trade", który wykorzystuje tzw.
    "spread". Robi się to po całym świecie, jest tylko ryzyko związane z
    niepewnością co do stabilności kursów wymiany i oprocentowań. "Risk?" -
    skazali nasi kagebiści - "a kakoj risk?!" Czyż to nie my decydujemy o tym,
    jaki jest kurs wymiany i jakie są stopy procentowe?! "U nas nikakowo riska
    byt' nie możet". I odblokowali system, niczym mechanizm blokujący w maszynie
    losującej totolotka! I lawina finansowa ruszyła! [...]".

    Reszta hołoty uczestniczy w normalnej grze rynkowej:

    FOZZ: "dobra ciocia" polskich afer
    http://jerzyprzystawa.salon24.pl/2539.html

    "[....] ale faktem jest, ze największy polski bank nie miał pod koniec 1990
    nawet na wypłacenie odsetek od znacznie mniejszej sumy i to za jedne
    kwartał. [...].

    Znam takiego "cinkciarza" (znajomy ojca) - byłego boksera - który (o dziwo)
    nic w życiu nie robił a kasę zawsze miał. Zapytam go kiedyś (może jeszcze z
    parę lat poczekam- chłop ma pod 60-kę) co robił z tymi dolarami kupowanymi w
    1989 r. po 4000 PLZ, i czy ich czasami w jakiś sposóbnie "przekazywał"
    Balcerowiczowi po 9500 PLZ.... Po 1989 roku nagle przybyło mu kasy że z
    drobnego sklepiku z pomarańczami wykupił nagle dwa domy w centrum mojego
    rodzinnego miasta....

    P.S. Zapytam go również przy okazji czy czasami w tym czasie nie był w SB.


    --
    Pozdrawiam
    Endriu


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1