krzysd pisze:
> Do mnie dzi¶ dzwoni³a Pani z Millennium. 5 minut gadki o niczym...
Wyliczy³a mi, ¿e moje 3 zakupy na 1000z³ mo¿e mi
roz³o¿yæ na 12 rat i odsetki to razem 50z³.
> Jaka¶ chyba m³oda dziewczyna, przejêta swoj± funkcj±,
bo mówi³a tylko tym ich proceduralnym be³kotem i
dziêkowa³a mi dwa razy za 1,5 sekundowy czas mojego oczekiwania na te jej
kalkulacje :)
> Wiêc mówiê do niej: A co Pani na to, ¿e ja dziêki
Waszej karcie i lokatach zdoby³em od Was 76z³ na odsetkach przez ostatnie 3
miesi±ce? Mam Wam to teraz oddaæ w odsetkach? Nic z tego -
kontynuujê intensywne korzystanie, za kartê ju¿ Wam nie
zap³acê, bo wyrobi³em limit, nadwy¿ki odk³adam na lokaty,
ustawi³em poziom sp³aty na 100%, ¿eby mieæ pewno¶æ,
¿e widzê w systemie ile jestem winien do koñca grace period i
wykorzystujê kartê i Was na maxa, bo to Wy jeste¶cie dla mnie, a nie
ja dla Was, a kasê i tak macie na interchange.

50zł odsetek na 12 miesięcy to 5%. Całkiem fajna oferta. Na lokacie na
taki czas można więcej wyciągnąć po odjęciu belki (np. poprzez OpenFinance).

Trzeba było poprosić o potwierdzenie, że to całkowite koszty, zapisać
dane dzwoniącej i poprosić o takie rozłożenie.

A później wyegzekwować kredyt na taki niski procent (jeśliby nie chcieli
dać to mógłbyś ich oskarżyć o namawianie do niekorzystnego zarządzania
majątkiem).

o.