eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCo by tu jeszcze uregulować (KE)Re: Co by tu jeszcze uregulować (KE)
  • Data: 2015-08-15 03:59:10
    Temat: Re: Co by tu jeszcze uregulować (KE)
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Przypominam, że nie wolno czytać tego, co umieszczam w nawiasach kwadratowych.
    [umieszczam tam swoje myśli, których nie potrafię powstrzymać przed wylewaniem
    się z mojej, nieco ;) nieszczelnej głowy] Podczytywanie tych treści jest
    łamaniem prawa, jest bezprawiem!!! ;)

    "Arek" 55cb2bf3$0$27522$6...@n...neostrada.pl

    > Wycieczki w kosmos są b. drogie. KE powinna się tym zająć
    > i wyznaczyć cenę maksymalną za taką wycieczkę.

    I zapewnić dofinansowania biednym, ale chętnym.

    > Co z tego, że zmniejszą się przychody
    > firm wysyłających rakiety - odbiją sobie na kosztach wyniesienia np.
    > satelity telekomunikacyjnego, ci na telekomach i telewizjach a ci...
    > na nas wszystkich.

    Już JKM chyba salutował do pomysłu łan ticket. ;)
    Równowartość 70 kpln miesięcznie -- by zdzierać forsę
    z ludzi pracujących pod pretekstem pomagania biednym.

    > Po prostu nie widzę sensu regulowania opłat za konta.

    Urzędnicy szukają dla siebie pracy/zajęcia.

    > Za to w komentarzach
    > urzędników UE dało się zauważyć, że to po to by wreszcie zmusić (wróć!
    > oczywiście zachęcić...) ludzi bez konta do jego posiadania.

    Bezpłatne zachęcą? A owisienkowane -- zniechęcą. ;)

    > Banki przeniosą
    > opłaty na inne usługi np. przelewy lub kredyty lub stworzą mało atrakcyjne
    > oferty kont, które jednak podstawową funkcjonalność będą miały - czyli dla
    > tych, którzy dotychczas konta nie mieli. Bo nie chcieli. Następne będą
    > naciski: dlaczego nie macie, przecież darmowe?
    > Nie jestem wrogiem kont tylko wtrącania się urzędników.

    Zadaj sobie pytania takie:

    Co to jest państwo prawa?
    Co to jest prawo?

    i takie:

    dlaczego raz za razem politycy idący po władzę obiecują budowanie
    państwa przyjaznego obywatelom, lecz (po zdobyciu władzy) budują
    obóz koncentracyjny?

    DTusk szedł z sztandarowym pomysłem:

    zmniejszenia podatków!! i uwolnienia gospodarki

    do którego dodał bzdury takie, jak:

    zniesienie meldunku
    likwidacja abonamentu RTV
    pomoc poszkodowanym powodzianom czy pogorzelcom

    lecz błyskawicznie:

    podniósł VAT z 22% na 23% i masę innych
    podatków oraz zlikwidował masę ulg podatkowych
    (mój ojciec skrupulatnie liczył, ile DTusk mu kradnie...)
    ograniczył pomoc dla poszkodowanych tak, że starczała
    co najwyżej na chleb z masłem

    a natychmiast po ,,reelekcji'':

    stał się chamski i arogancki wobec polskiego narodu
    podniósł wiek emerytalny

    i przez cały okres swego urzędowania wmawiał/tłumaczył, że zadłuża Polskę,
    bo MA DO TEGO PRAWO, po czym pewnego dnia pan prezydent przemówił do pana
    posła w czasie prezydenckiej debaty jakoś tak:

    ależ panie pośle, nie ma możliwości obniżenia wieku
    emerytalnego bez obniżenia emerytur do śmiesznego poziomu

    -=-

    Scenariusz prosty:

    totalne bezprawie, w którym sąd nie czyta dokumentów,
    nie słucha podsądnych, gardzi logiką...
    marnowanie pieniędzy na chybione inwestycje
    szczekanie typu:
    nie do ciebie należy ocena
    mam do tego prawo
    jestem wybrańcem narodu
    pozwól, że ja o tym zadecyduję, nie ty!!!
    podnoszenie podatków, w tym próby oswojenia ludzi z podatkiem katastralnym
    ,,pomoc'' najuboższym, czyli otaczanie się zastraszonymi, głodnymi ludźmi,
    którym ,,władza'' płaci za trollowanie

    -=-

    Co to jest prawo i dlaczego podniesienie wieku emerytalnego jest złamaniem prawa?
    Otóż prawo -- to regulacja. Można wprowadzić prawo w sklepie:

    chcesz kupić litr mleka -- musisz zapłacić 2 plny

    Człowiek ma wybór -- może kupić, może nie kupić, ale jeśli kupi -- musi
    zapłacić. To jest regulacja poprawna, choć ,,żeruje'' na potrzebie jedzenia.

    A teraz Tuskowa regulacja:

    chcesz kupić litr mleka -- musisz zapłacić 2 plny,
    ale gdy już kupisz i wypijesz, znienacka poborca
    podatkowy podniesie cenę...

    Kupiłeś litr mleka za 2 pln i wypiłeś, ale okazuje się, że **musisz**
    dopłacić!!! Nie możesz już zwrócić mleka, nie możesz już wybrać innego
    sklepu -- **musisz** dopłacić, a jeśli nie dopłacisz -- Leopardy i Caracale...

    -=-

    Co to ma wspólnego z bezpłatnym kontem?
    Ma. Jakim prawem państwo narzuca w ogóle jakiekolwiek ceny prywatnym osobom?
    Jakie to chamskie i aroganckie -- wtrącanie się do umowy pomiędzy płatnikami!!!

    Państwo powinno pilnować dotrzymywania już zawartych (dobrowolnie)
    umów, nie zaś narzucać podatnikom treści umów...

    -=-

    Ale urzędnik chce panować nad ludźmi? Nie -- on chce panować na Bogiem!
    Jeśli urzędnik jest mądry -- wie, że jest sługą narodu, ale urzędnik
    zwykle jest ambitny i głupi.

    -=-

    No tak... Ale ktoś tego urzędnika wybiera? Ktoś popiera ZUS
    czy inne Towarzystwa Przymusowej Opieki Nad Obywatelami!!!
    Kto? Rodziny obecnych władców, karmione wspólnymi pieniędzmi?
    Nieobecni? Niezorientowani?

    -=-

    Ja chcę, aby rozwijały się dobre banki i dobre galerie handlowe.

    -=-

    Idą wybory parlamentarne...
    Trzeba polizać dupę obecnej władzy? Aby dała mi rentę?
    OK ;) -- niech będzie!!!

    Nie wiem, skąd tyle jadu w Was wszystkich?!
    Urzędnicy troją się i dwoją, aby dopomóc ludziom....

    Choćbym chciał -- nie potrafię!
    Najwyraźniej sprzedałem duszę innemu diabłu niż JF!!!
    [albo sprzedałem duszę nie moją]

    Ale spróbuję jednak wyeliminować ;) gotówkę...

    -=-

    500 pln na dziecko?
    Można dać te 500 pln talonami, zamiast gotówką:

    oficjalne zadłużenie państwa tego nie obejmie
    (nie trzeba dodatkowych podatków)

    talony muszą być zrealizowane właśnie na dobry cel
    (jeśli pijaczka sprzeda talon -- nabywająca za ów
    talon kupi jednak towary dzieciom)

    talony można emitować wspólnie z galeriami handlowymi,
    które nie tylko nie stracą na interesie, lecz zyskają,
    bo zwiększą swe obroty i pozyskają klientów

    stracą małe sklepiki? -- nie stracą, bo dzięki mądrej
    polityce obniżone będą fiskalne obciążenia; co za
    różnica małemu -- więcej zarobić, czy mniej zapłacić podatków?

    talony (zwłaszcza jakieś elektroniczne, NFC) można emitować
    wspólnie z bankami, które nie tylko nie stracą na interesie,
    lecz zyskają, bo zwiększą swe obroty i pozyskają klientów

    talony można podzielić na dwie grupy:

    dla małych dzieci -- tylko na to, co może zużyć małe dziecko
    (galeria by pilnowała poprawności, bo miałaby z tego zysk)

    dla dużych dzieci -- tymi talonami mogłyby płacić tylko dzieci!
    (co duże dziecko zechce -- to sobie kupi! dorośli tymi talonami
    nie będą mogli płacić)

    i rzecz jasna talonami nie będzie można zapłacić za alkohol itp. ,,dobra''

    -=-

    Co dławi gospodarkę?

    niechęć obywateli do państwa -- aroganckiej junty chamów czyniących
    obywateli przestępcami (choćby wysokie kary za wszystko,
    także za parkowanie pod blokiem czy przekroczenie szybkości
    w miejscu rzekomo zabudowanym -- w lesie, wśród drzew,
    daleko od domów i ludzi)

    niesprawiedliwość tegoż państwa (wspomaganie dofinansowaniem złoczyńców
    kosztem niszczenia osób przedsiębiorczych za sprawą darcia
    makabrycznie wielkich podatków)

    wysokie podatki (marnowane przez mądrych_inaczej urzędników na chybione
    inwestycje zatwierdzane przez expierdów)

    wysokie koszty kredytowania (związane choćby z nieskuteczną egzekucją,
    czyli niemrawością państwa, czy wręcz absurdalną ,,pracą''
    tegoż państwa -- zdzieraniem z niewinnych ludzi)

    Co zatem uczynić, aby gospodarkę ożywić? Wlać w nią pieniądze?
    Najlepiej z UE? Zwiększyć liczbę urzędników mędrkujących o tym,
    jak ma wyglądać zunifikowany bilet i jak ma nazywać się bezpłatne
    konto bankowe?...

    -=-

    W normalnych/zdrowych warunkach mądrzy ludzie powinni (dosłownie -- powinni!
    bogacenie się jest ich powinnością) bogacić się, zaś głupi ludzie powinni
    uczyć się u ludzi mądrych.

    Jeśli Polacy nadal będą szukali pomocy w dofinansowaniach i pseudomiłosierdziu,
    zabraknie chętnych do pracy w tym kraju. Polacy wymrą a ich miejsce zajmą (bez
    walki o byt?) imigranci, którzy przeżyją, jeśli zbudują uczciwe państwo...


    -=-

    A teraz obligatoryjny tekst o (; wyższości ;) ZUSu nad innymi:


    dziedziczenie:

    ZUSowych składek nie dziedziczymy; te składki w razie śmierci
    podatnika rozpływają się, parują, znikają, zasilają
    kiesę pracowników ZUS za sprawą premii, nagród, podwyżki płac...

    bankowe składki podlegają dziedziczeniu, nie rozpływają się,
    nie zasilają kont pracowników bankowych, nie znikają,
    nie są umarzane... (pomijam wyjątkowe sytuacje, gdy
    na nic zdaje się szukanie spadkobierców)


    dyspozycyjność:

    ZUS miłosiernie orzeka, czy chory ma prawo do leczenia i renty
    (de facto -- do życia, jeśli chory nie ma źródeł utrzymania!)

    bank płaci na każde żądanie, bez pytania o powód wypłaty!!!


    ,,pomysłowość'':

    ZUS dba o uprzykrzanie życia swym płatnikom (masz kserokopię -- ZUS nie
    jej chce; ale jeśli nie masz kopii -- śmigaj ,,na miasto''
    i nie wracaj bez kopii, bo kserokopiarki w ZUSie służą
    pracy ZUSu, nie tobie, śmieciu!!!)

    jeśli nawet ZUS postawi automat w miejsce chamskiej kobieciny,
    problem chamstwa pozostanie i ujawni się jakoś inaczej

    i jeśli ZUS postawi automat w miejsce chamskiej kobieciny, nie
    zredukuje liczby etatów w celu zmniejszenia kosztów

    w banku?

    w EB stoi na zapleczu tablica głosząca:
    mój pracodawca -- Klient

    bankierka ,,każe'' ci czekać, bo właśnie kończy coś, czego
    nie może odłożyć na później bądź jest jednoosobowa kolejka?
    za to czekanie ciebie przeprasza!

    bankierzy witają cię w banku słowami 'dzień dobry',
    a bywa, że wstają i podają ci rękę...


    gospodarność:

    ZUS (rząd itp.) widząc dno kasy ,,systemu emerytalnego'', zmniejsza
    emerytury, podnosi wiek emerytalny, podwyższa pensje swym
    pracownikom, wypłaca nagrody i premie, organizuje wyjazdy,
    doprowadza do parowania pieniędzy (8,4 miliarda pln wyparowało;
    [teraz pewnie skropili -- stąd upały; ale pewnie tuż po
    skropleniu -- gdzieś upłynnią])

    każda firma widząc problemy finansowe: redukuje etaty, blokuje wzrost
    płac, szuka oszczędności... nie okrada klientów; ostatecznie
    wprowadza zmiany w swych regulacjach tak, nie działały wstecz

    ====================================================
    ===================================

    Urzędnik musi służyć ludziom, płatnikom, podatnikom!
    I musi być użyteczny! Wiem, JF wyjaśni, że nie każda praca musi dać zysk. ;)


    Każda praca MUSI dać zysk!!! A bogacenie się jest obowiązkiem
    ludzi -- także w (; naszej ;) religii.

    Prawo musi regulować życie nie zaś je tłamsić czy niszczyć!
    Jednym z warunków jest niemożliwość ,,cofania czasu''!!
    Prawo reguluje coś tak, aby dać każdemu możliwość wyboru.
    Prawo nie może ,,działać do tyłu'' -- jak choćby w wypadku
    podniesienia wieku emerytalnego!!!


    Prawo ogłaszane ,,po fakcie'' to BEZPRAWIE!
    Z prawem mamy do czynienia wtedy, gdy to prawo
    jasno i jednoznacznie reguluje życie społeczne.


    [I prawo musi być jednakie dla każdego -- jeśli sędzia nie zapoznaje
    się z dowodami prowadzonej przez siebie sprawy, musi być KARANA,
    choćby w przeszłości dawała dupy nie tylko prezesowi sądu, ale
    i mnie!!! Aby było jasne -- po ponad 20 latach nie_wiem/nie_pamiętam
    (i pamiętać nie muszę!!!), która dziewczyna mi dawała a która nie.
    Ja odciąłem się od swej przeszłości sprzed lat i nie chcę do tej
    przeszłości powracać. Zmieniły się i gabaryty (ćwierć wieku temu
    były to ładne, szczupłe panienki z dobrych domów, teraz to są rochle)
    i nazwiska (wtedy to były nazwiska panieńskie) i cały świat zmienił się... :)
    [ale głupota tych dziewcząt nie uległa zmianom; wstyd przyznawać się
    do kopulacji z idiotkami itp. barachłem -- już raczej lepiej kopulować
    z kozą]]

    Aby było jasne (bo Kościół oskarżał mnie o dzieciobójstwo) nie
    mam na swoim sumieniu dzieciobójstwa -- nie jestem (i nie byłem
    nigdy) aborcjonistą czy zwolennikiem aborcji ludzkich płodów,
    nie namawiałem i nie zachęcałem do aborcji...

    [Jednemu spowiednikowi nie opowiadałem o więcej niż jednej dziewczynie.
    Wyjątkiem jest Samul? -- który źle zrozumiał jedną z moich spowiedzi,
    **dodając** do niej to i owo. (co rzekomo ,,wydedukował'') Wg niego
    może i miałem tysiąc kochanek. ;) Przyznam szczerze -- żałuję, że nie
    miałem. :) Byłem wtedy bogaty i dostatecznie silny. I cholernie naiwny!!!]

    Mnie miano abortować -- ale nie dałem się!!!
    Jestem Dzieckiem śmierci!!! -- nie bez powodu!!!
    Na mnie nie czekano, nie szykowano mi pięknego życia!!!
    Mojej matce nie obiecywano gabloty w zamian za urodzenie
    mnie -- moja matka urodziła mnie, choć ,,życzliwi'' radzili
    ciachnięcie...

    Tuż po narodzinach, gdy okazało się, że jestem niemal ślepy
    i trędowaty :) -- dzisiejsi ,,zwolennicy życia'' triumfowali!!!
    (a nie mówiłam?... trzeba było wyskrobać...)
    Po latach odkryto, że jestem ,,nieco'' mądrzejszy od swego otoczenia,
    co zaowocowało źle -- przykładowo ojciec mego ojca zalecał, abym stał
    się dziedzicem jego ,,fortuny'', co przysporzyło mi masy problemów
    i fałszywego szacunku wielu ludzi... (i z rodzin, i spoza rodzin)

    I rodzina mojej matki była bogata (jej matka ocaliła z wojny: worki
    kosztowności, rozum i zdecydowaną niechęć do życia w nędzy) i rodzina
    mojego ojca była bogata (wywodząca się z polskiej szlachty, obdarzona
    majątkiem, niegdyś ponoć dużym, później stale dzielonym pomiędzy
    potomków)... Ojciec mojego ojca zmarł, zanim trafiłem do podstawówki.
    (zanim skończyłem szósty rok życia) Kobiety z rodziny mojej matki rwały
    się do małżeństw -- im szybciej, tym więcej brały z babcinego majątku,
    który topniał na moich oczach... (ponoć jednak najwięcej do podziału
    zostało całkiem niedawno, w chwili śmierci babci -- matki mojej matki)

    ====================================================
    ============================

    Prawo, które nie potrafi karać złoczyńców, bo owi złoczyńcy są ,,tacy milutcy'' --
    jest złe.
    Podobnie prawo, które musi ukarać niewinnych za ,,sam sposób patrzenia spode łba''...
    [czyli mnie?...]

    Biegły sądowy prawa nie tworzy, lecz przybliża je, prezentuje, opisuje...
    Nie wydaje wyroków ostatecznych. Nigdy! W swych wypowiedziach MUSI opierać
    się o rzeczywistość, której nie tworzy ,,aktem swej woli'' jak Stwórca
    Wszechrzeczy -- (wiadome?) 90% populacji. [jakoś współtworzy -- gdy
    pierdnie, będzie śmierdziało, ale biegły sądowy pierdzi tak, jak
    pierdzą inni ludzie, nie jakoś nadzwyczajnie]


    Jak można mieć ,,duży dystans do formy i stylu opinii'' i jednocześnie
    twierdzić, że owa opinia jest logiczna, rzetelna itd.?...




    Ale czy JKaczyński usunie PeeReLowskich sędziów?...
    Czy zdoła posprzątać Stajnię Augiasza?...
    [net mówi, że to nie Augiasza, ale Ozjasza... mnie uczyli, że Augiasza...]

    --
    .`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1