eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki[OT] Co po Grecji- realnie...?Re: Co po Grecji- realnie...?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!fu-berlin.de!uni
    -berlin.de!not-for-mail
    From: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: Co po Grecji- realnie...?
    Date: Thu, 25 Feb 2010 14:44:18 +0100
    Lines: 98
    Message-ID: <7...@m...uni-berlin.de>
    References: <hm40er$1cs$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    <hm40ns$mm9$1@srv.cyf-kr.edu.pl> <hm425a$do7$1@nemesis.news.neostrada.pl>
    <hm409v$ddc$1@news.interia.pl> <7...@m...uni-berlin.de>
    <hm58ij$rln$1@news.interia.pl> <7...@m...uni-berlin.de>
    <d...@b...googlegroups.com>
    <7...@m...uni-berlin.de>
    <3...@3...googlegroups.com>
    <7...@m...uni-berlin.de>
    <a...@u...googlegroups.com>
    <7...@m...uni-berlin.de>
    <1...@1...googlegroups.com>
    <7...@m...uni-berlin.de>
    <9...@g...googlegroups.com>
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.uni-berlin.de vNTQneV6UMAIVq0M5sPjqQ/mV21C8sjLs6ZRQhfx8IY0lYD7k=
    User-Agent: Mozilla/5.0 (X11; U; Linux x86_64; en-US; rv:1.9.1.7) Gecko/20100122
    Mandriva/3.0.1-2mdv2010.1 (2010.1) Thunderbird/3.0.1
    In-Reply-To: <9...@g...googlegroups.com>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:519678
    [ ukryj nagłówki ]

    On 25.02.2010 14:19, Jarek Andrzejewski wrote:

    > Piszesz o Polsce.
    > OK, a gdyby wszystkie kraje wykonały taki ruch? Dlaczego gospodarka
    > miałaby "stanąć"?

    Po pierwsze, taki ruch jest kompletnie nierealny.
    Predzej nastapi ogolnoswiatowe rozbrojenie, wszystkie kraje podadza
    sobie rece na zgode, itp.

    Ale rozwazajac w kategoriach teoretycznych: obawiam sie, ze nie
    starczyloby zlota wydobytego przez ludzkosc w calej historii do
    wykonania takiej operacji.


    >> Z pewnoscia spowodowaloby to duzy wzrost gospodarczy krajow
    >> posiadajacych kopalnie zlota; tych kupujacych duze ilosci zlota na
    >> wymiane waluty - niekoniecznie.
    >
    > Gospodarka to potencjał pracy, fabryk itp. "Produkcja" złota też nie
    > jest za darmo, więc myślę, że to nie jest wielki problem.
    > Co więcej: wydobyto już około 120-150 tys. ton złota, przy zasobach
    > szacowanych na 300 tys. ton, więc co najwyżej grozi nam 100% inflacji.
    > To bardzo niewiele w porównaniu z inflacją "papieru".

    120-150 tys. ton zlota, to przy dzisiejszych cenach, ok. 4-5 bilionow
    euro (chyba, ze cos zle licze).
    Zlotowek jest ok. 200-300 mld euro (w przeliczeniu). A Polska w skali
    swiata to dosc mala gospodarka.

    Troche malo tego zlota, aby starczylo na wszystkie kraje.


    >> Jesli juz twoja sugestia wymiany waluty na cos materialnego mialaby miec
    >> dla Polski sens, trzeba by zlotowke oprzec, nie wiem, na bursztynie?
    >> Tylko czy mamy tyle bursztynu?
    >
    > trzeba oprzeć na tym, co się da wymienić (co inni zechcą wziąć w
    > zamian za swoje towary i usługi). Złoto jest lepsze w tej roli.

    Z tym, ze w Polsce zlota nie ma. A bursztyn czy wegiel sa. Hodujemy tez
    kury czy krowy. Mozna by zapisac na banknocie: "Narodowy Bank Polski
    zobowiazuje sie wydac jedna krowe kazdemu, kto przyniesie banknoty w
    ilosci 1000 zl".

    Twoja propozycja zasililaby budzety Rosji, RPA i USA, spowodowalaby
    ogromny deficyt i zadluzenie w Polsce, w zamian dajac blizej
    niesprecyzowane korzysci (pewne jest, ze wzbogacilby sie budujacy skarbiec).


    (...)

    > ja nie twierdziłem, że zmiany cen złota powodują kryzysy; mam
    > nadzieję, że tak nie uważasz.
    > Ja za to twierdzę, że to nie złoto ma cenę wyrażoną w walucie, a
    > waluta (tak naprawdę: zaufanie do niej) ma cenę, której miarą jest
    > złoto. Wiem, spór o słowa...

    Na dana chwile jest to rownoznaczne.
    Tak jak np. x=2y to to samo co y=x/2.


    >> Problem ze zlotem jako pieniadzem jest taki, ze taki system bylby
    >> niezmiernie drogi (ot, zaczynajac do tego, skad polskie panstwo ma wziac
    >> te kilkaset miliardow dolarow na jego kupno).
    >
    > Ja zakładam raczej powrót do korzeni, czyli odwrót od pieniądza
    > emitowanego w (dowolnej) ilości przez banki czy państwa

    No wiec wytlumacz w koncu, za co kupic to zloto do skarbca banku
    centralnego.


    > czy raczej
    > pozbawienia ich możliwości takiej nieskrępowanej emisji (bo oczywiście
    > nie zaczniemy raczej płacić w sklepie grudkami Au).

    W Polsce czy w krajach UE banki centralne nie moga na dzien dzisiejszy
    nieskrepowanie emitowac pieniedzy (choc politycy chetnie by to zmienili).


    > Wtedy wartość poszczególnych walut odzwierciedlałaby "wartość" państwa
    > (jego gospodarki, czyli dóbr, jakie obywatele sa w stanie wymienić z
    > obywatelami innych państw w drodze dobrowolnych umów).

    A nie jest tak teraz?


    > Złoto jest
    > tylko najprostszym obiektywnym miernikiem (bo niepodatnym na
    > manipulację) i akceptowanym na całym świecie.

    Z tym, ze bardzo drogim w utrzymaniu.


    --
    Tomasz Chmielewski
    http://wpkg.org

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1