Anatol pisze:
>
>
> Że w odróznieniu od składek, nie wszystkie wydatki w ramach wykonania
> budżetu UE przechodzą przez budżet Polski.
>
> Całkowite dodatnie saldo rozliczeń Polski z UE w 2008 wynosi 3,977 mld
> EUR :
>
> http://www.mf.gov.pl/_files_/unia_europejska/program
y_i_fundusze_ue/przeplywy_finansowe/2008/na_strone_g
rudzien_08.pdf
>
>
>
> a od początku członkostwa 14,045 mld EUR :

Żeby zmącić nieco szczęście Anatola należałoby przypomnieć wszakże iż
Polska , jako składki wpłaca żywą gotówkę, opłaty celne i udział w VAT,
czyli środki , które mogłyby być wykorzystane bezpośrednio z pożytkiem
dla rozwoju na to, co akurat jest potrzebne.

Dostaje natomiast środki kierowane na konkretne, wybrane projekty,
uznane przez Brukselskiego urzędasa, jako pożądane. Z tego z 1/3 jest
marnotrawiona na autopromocję Unii (np. różne fundacje i "Uniwersytety
Europejskie" w Natolinie) i inne zbędne bicie piany. Następna 1/3
środków marnowana jest na koszty obsługi całego aparatu.
Nie mówiąc już o wymyślaniu "poprawnych" ładnie brzmiących tytułów
projektów robionych tylko po to , by nie stracić środków.