eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwCormay wyjal asa, ale... › Re: Cormay wyjal asa, ale...
  • Data: 2011-05-08 16:57:09
    Temat: Re: Cormay wyjal asa, ale...
    Od: root <r...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sun, 08 May 2011 18:33:15 +0200, totus napisał(a):

    >
    >
    > Co to znaczy rzeczywisty? To zanczy, ze dług z obligacji trzeba spłacić, a
    > zapis z ZUS nie trzeba? Tak myślisz?
    Tak sądze. Nawet jesli długu z obligacji nikt nie spłaci to POWINIEN
    spłacić. Dlugu w ZUS niek nie spłaci ani nawet nie będzie musiał spłacać.
    Różnica jest taka jakgdybym pożyczył od Ciebie 100zł na gębę i na weksel.


    >>
    >>>Mało tego gdy to spostrzeżenie padło
    >>> przyznałeś, ze to prawda. Teraz dalej udajesz, że obligacja to coś innego
    >>> niż zapis w ZUS.
    >>
    >> Oczywiscie ze coś innego. Zapis w ZUS można za jednym pociągnięciem pióra
    >> anulować za 10 albo 5 lat. Z obligacją (póki co) nie jest tak łatwo.
    >>
    > Tak myslisz. Dług z obligacji trzeba spłacić, a dług z ZUS mozna anulować.
    > Na jakiej podstawie tak myslisz? To ciekawe?

    Na podstawie tego co niedawno zrobiono z OFE. Ustawa ma mniejszą moc niż
    obligacja. Ustawę można zmienić a obligacji co najwyżej - nie spłacić.


    > wynika. No ale prawo mozna zmienić. Zapewne. Powiedzmy, ze jesteśmy posłami.
    > Ty i ja. Przyszedł ten dzień, że nie ma pieniędzy na to by płacić obligacje
    > i jednoczesnie płacić zapisy z ZUS. Mamy zmienic prawo i zdecydować czy
    > płacić obligacje i zatrzymac wypąlty z ZUS czy odwrotnie. Jak głosujesz? Ja
    > głosuję by wstrzymac obsługe obligacji bo wiem, ze moi rodzice i dziadowie
    > mają 100% ZUS. Masja też obligacje, ale nikła część. Ciekawe jak Ty
    > głosujesz, no a najciekawsze jak głosuje wtedy większość. czy wiekszości
    > zależy na emeryturach rodziców i dziadków czy na włascicielach obligacji.
    > Stawiam na ZUS.
    >
    Jeśli masz interes w tym żeby ocalić ZUS będziesz głosował tak jak
    napisałeś. Jeśli masz tonę obligacji będziesz głosował przeciw. Nic w tym
    dziwnego. Demokrację mamy ;) Czy to dowodzi że ZUS jest "lepszy"?

    >
    > Co pokazał Rostowski i Tusk? Zmienili wysokość emerytur? Kiedy?

    Dokładnie tak. Zmienili. Z OFE byłyby inne. Teraz będą inne. Nie wiem czy
    większe czy mniejsze ale inne.
    Przepisy o
    > waloryzacjach obowiązują jak obowiązywały. O czym mówisz? Aha, nie teraz.
    > Jasne. To co zrobił Rostowski to obniża przyszłe emerytuty. Tak myslisz?
    > Wytłumacz jak? Zrób założenie, że średnioroczna waloryzacja emerytury z ZUS
    > jest o 50% wyższa niż oprocentowanie obligacji. A dlaczego nie? Dlaczego
    > Twoje założenia co bedzie za 40 lat są lepsze od moich? A jak było od 1989?
    > Kto lepiej wyszedł? Ten co byłby w ZUS czy ten co siedziałby na obligacjach?
    > Jasne teraz będzie inaczej.

    Nie zrobię założenia, bo założenie że OFE wypracowywały jakiekolwiek zyski
    (nawet te 8% w skali roku) z obligacji jest złudzeniem. Te 8% wypracowywały
    głównie z akcji mimo zaliczenia najgłebszej korekty z jaką mieliśmy do tej
    pory do czynienia.

    >> Nie pitol mi zatem, że powinienem ufac że kiedy będę przechodził na
    >> emeryturę, kacyk nie będzie miał akurat sraczki albo innej niemiłej
    >> dolegliwości i w przypływie złego humoru nie obetnie mi emeryturki o
    >> połowę. Przypominam Ci że ZUS wyliczył moją przewidywaną emeryturę na
    >> 760zł brutto. Czyli mniej niż moja miesięczna składka płacona gdy
    >> prowadziłem DG.
    >
    > Podaj przykłąd z przesłosci kiedy państwo płaciło obligacje lub inne kredyty
    > państwowe kosztem wypłat z ZUS. Odwrotne przykłady znam. Były przypadki gdy
    > państwo przestało obsługiwać swoje długi, a zobowiązania ZUS były wypłacane.
    > Juz o tym mówilismy tutaj. Cała ta rozmowa sie powtarza

    Nie znam takiego przykładu ani takiego jak Twój. Nie znam przykładu państwa
    które zbankrutowało za mojego życia. Może jakieś były ale ich nie
    zauważyłem.

    > Teraz znów
    > prowadzisz rozmowę jakbys nie zauważał, że za ZUS i obligacje płaci ta sama
    > osoba.

    Powtarzam: pożycz mi 100zł na weksel i na gębę - widzisz różnicę?

    > Stawiasz na to, że jak temu co ma płacic ZUS i obligacje zabraknie
    > pieniędzy to zapłaci obligacje, a nie ZUS. Ty zapewne byś tak nie zrobił.
    > Tak przypuszczam. Ja na pewno bym tak nie zrobił. Gdybym miał takie kłopoty
    > finansowe, że bym musiał wybierać to najpierw zaspokoł bym swoich obywateli,
    > a potem całą resztę. Oczywiście możesz wierzyc w co chcesz.

    W zasadzie czemu miałoby zabraknąć?
    Z powodów o których piszesz nie powinno być ZUSu a tylko obligacje. Nie
    byłoby problemu wyboru co płacić w pierwszej kolejności. Różnica jest taka
    jak między zasiłkiem a pensją. Zasiłek dostaniesz zawsze - jedyny parametr,
    którego nie znasz to jego wysokość, choć będzie ona z pewnością niska.
    Pensję dostaniesz wtedy, gdy na nią zapracujesz a firma nie splajtuje -
    więc nie zawsze. Wolisz zasiłek - Twój wybór. Ja zaryzykuję i wybiorę
    konkretną pensję za konkretną pracę. Nie jakieś gruszki na wierzbie zależne
    od pierdnięcia kolejnego min. finansów.
    Zrozum ja chcę dziś i teraz WIEDZIEĆ jaka będzie moja emerytura co do
    złotóki, od czego to zależy i co mogę zrobić, żeby była wyższa. Proste i
    NIEZMIENNE zasady: Tyle daję tyle dostaję.To naprawdę takie trudne do
    zrozumienia?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1