"Szymon" g9pfns$maf$...@n...dialog.net.pl

> A czy aby kasjer ma takowe możliwości?

Nie wiem. Ale podchodziła do likwidacji co najmniej dwa razy.

Pomimo tego, że na podanej jej kartce papieru napisałem, ile

(było po około 400 złotych z groszami; ja chciałem
wypłacić same/tylko pełne złotówki)

i z jakiego (tu zonk -- napisałem tylko początki numerów kont
i kobieta twierdziła, że nie ma moich numerów kont; oczywiście
słowo 'przełożona' skutecznie pomogło w odnalezieniu pełnych
numerów) konta ma wypłacić, próbowała wypłacić wszystko i mówiła,
że ma zamiar zlikwidowania MOICH rachunków.

Teraz na tych rachunkach znów są pieniądze. Jutro lub w poniedziałek
poleję tam ponownie... Mam ja utrapienie z makulaturą, której nie
potrafię upłynniać...

Nawet szukam mebli -- może meble dopomogą w upłynnianiu nadmiarów szmalu...

> Sądziłem, że w obsłudze klienta to trzeba zrobić wraz z podpisaniem co najmniej 4
kartek do każdego konta, jak to w bz wbk bywa
> ;-)

Gdy będę likwidował -- być może opiszę sprawę. :)

E