> To niech nie mówi, że nie będzie problemu...

Łojezu...
Mam tu obok siebie taki fajny śmieszny tekst na temat etykiet i ostrzeżeń.
Widzę, że Ty uderzasz w podobny deseń. Jesteś chyba typem człowieka, który
by się sądził z McDonaldsem o to, ze nie ostrzegli go, że kawa może być
gorąca! :)

Chyba oczywiste, ze może NIE być pieniędzy w kasie. Przed tym trzeba
ostrzegać? Zrozum - nie twierdzę, że bank nie dał ciała, nie twierdzę, że
fajnie by było gdyby tych 500 euro nie dali. Ale nie przesadzaj odsądzając
ich od czci i wiary!
Bo pani powinna Cię też ostrzec, że idąc do placówki możesz się zarazić
chorobą zakaźną (bo akurat inny klient był chory), może nie działać
bankomat, może nie działać wpłatomat, może nie działać system. Może też być
tak, że placówka właśnie spłonęła albo została zalana. Disclaimer musiałby
trwać kilkadziesiąt godzin abyś był usatysfakcjonowany - co też może się
zdarzyć, że nie uda Ci się jednak podjąć tych 500 euro :)

pzdr
topjes