eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiDebet w koncie /skomplikowana sprawaRe: Debet w koncie /skomplikowana sprawa
  • Data: 2005-02-10 16:04:04
    Temat: Re: Debet w koncie /skomplikowana sprawa
    Od: "Pawel dros" <k...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Glenn <g...@b...pl> napisał(a):

    > Jam_Lasica wrote:
    >
    > > Jednocześnie nie ulega wątpliwości, że przyczyną całej sytuacji jest
    > > gapiostwo autora wątku. Prosił jednak o opinię w tej sprawie a z jego
    > > opisu nie wynika żeby postępował w sposób świadomie szkodzący
    > > interesowi banku więc uważam, że ma możliwości negocjacji.
    >
    > Możliwośc negocjacji jest zawsze. Dlatego napisałam autorowi, co ewentualnie
    > może zrobić. Ale umowę o debet w rachunku też on zawarł, więc wina banku
    > jest tu żadna.
    >
    >
    Muszę się włączyć bo to moja brocha. Sam nie wiem czy znajde tyle czasu by
    merytorycznie, w miarę oczywiscie, dostosowoać sie do poziomu dyskusji
    (praca). Przyznam, że mimo wszystko ilść (raczej nie jakość) wypowiedzi mnie
    zaskoczył pozytywnie. Generalnie, ta gałąź wątku odzwierciedla dwie racje.
    Wina moja, jak najbardziej, już się do tego przyznałem i nie ma o czym
    dyskutować w zasadzie. Gdyby nie były to dla mnie "pieniadze", posypał bym
    głowe popiołem i nie zawracał ani Bankowi, ani Wam głowy. Jednakże jest
    inaczej, dla mnei to spora kwota (700zł) póki co, bo niestety konto wciaż
    żyje. Z racji, że sprawe mimo wszystko wciąż/jeszcze uważam za sporną boje
    się trochę wykonać ruch zamykający je, bo później już będą terminy wynikajace
    z umowy. Zdaje się, że 6 tyg, na uregulowanie zobowiązania, a później
    przekazanie sprawy do windykacji (według mojego domniemania). Sprawa jest
    jeszcze o tyle bardziej zagmatwana, że nie dysponuje prawie żadną
    dokumentacją tego konta. Jutro mam odebrać cześć, czyli umowe, umowe
    debetową, historie i regulamin obecny, co do bierzącego na ówczas, nie
    wiadomo czy wydobędą. Tak że jutro być może będę bardziej mądry, czy w ogóle
    mam szanse czegoś się czepić. Także merytorycznie, jestem winien zaniedbania
    i "już ponosze z tego tytułu konsekwencje". Jest jeszcze aspekt poruszonu już
    tu i dla mnie istotny. Nie ruszyłem z tego debetu ani jednej złotówki/gorsza.
    Cała sprawa zaczyna bieg w momencie kiedy dołączyłem do konta małżonki, a o
    koncie w przedmiotowym banku - wsytd się przyznać - zapomniałem!! To było
    pierwsze konto, debet miałem bo w sumie czemu nie mieć, choć nigdy od nikogo
    nie pożyczyłem grosza. Zwyczajnie nie dopełniłem formalności. No i nie jest
    to tłumaczenie z formalnego punktu widzenia. Z drugiej jednak strony,
    chce/mam nadzieje, że pomimo iż bank to nie instytucja harytatywna też
    powinna mieć choć odrobine "ludzkości" w sobie. Teoretycznie interes klienta
    powinien być i ich interesem - choć wiem, że to "bajka". W każdym razie chce
    spróbować, bo nic innego mi nie zostało. Dzięki wielkie za wypowiedzi.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1