eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiEurobank - niechciane wyciagi papieroweRe: Eurobank - niechciane wyciagi papierowe
  • Data: 2009-05-14 15:40:13
    Temat: Re: Eurobank - niechciane wyciagi papierowe
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "ffiona" guh7oc$p5p$...@n...onet.pl

    >> Ja nie dostaję żadnych (ani papierowych, ani m@ilowych)
    >> od samego początku mego korzystania z ,,usług'' tego ,,banku''.
    >> Wkrótce zaczynam ewakuowanie się stamtąd. :)

    > A możesz powiedzieć, co Ci tam się nie podoba?

    Mogę. :)

    > Bo ja po lekturze tej grupy oraz porównaniu kont w różnych bankach chciałam już tam
    konto zakładać.

    Jedyna ich zaleta to wysokie opromilowanie.

    -=-

    To nieodpowiedzialni ludzie. Powiedziano mi tam, że zlecenie nie zostanie
    zrealizowane, jeśli nie będzie na koncie środków. Zlecenie ustawione na
    19 kwietnia zostało przyjęte do realizacji 17 kwietnia po 19 godzinie,
    choć nie było szansy na jego realizacje tegoż 17 kwietnia. Przyjęto do
    realizacji 17, zlecenie było na 19, a zostało zrealizowane przy moim
    wyraźnym sprzeciwie 20 kwietnia. Następnie przez 3 tygodnie ,,ropatrywano'' ;)
    moją ,,reklamację''. Normalny bank potrafi anulować nie tylko takie zlecenie,
    które nie zostało zrealizowane, ale także takie cykliczne (a to było właśnie
    cykliczne), które zostało już zrealizowane, czyli takie, które wyszło poza bank.

    -=-

    W razie jakichkolwiek kłopotów czy nieporozumień z tym bankiem, nie ma z kim
    rozmawiać.
    Ci ludzie uważają, że prowadzą jakaś walkę z klientami lub zabawę w ciuciubabkę. :)

    -=-

    Bank (jak i każda instytucja czy firma) ma służyć klientowi, nie zaś pomiatać
    klientem. :)
    I albo ci ludzie dorosną do takiego stanu rzeczy, albo trzeba (imo -- ale ty nie
    musisz
    tak uważać) ich omijać. :)

    Jak można na siłę realizować zlecenie wbrew wyraźnej woli klienta?
    Aby było jasne -- to nie był jakiś nakaz komorniczy itp. powinność.
    Chodziło o to, że w wyniku nieporozumienia (błędnej informacji,
    której mi bank udzielił) doszło do zapłacenia dwóch rat miesięcznych
    zamiast jednej. Pieniądze były moje i tylko ja mogłem zadecydować
    o ich losie, a tymczasem bank zadecydował w moim imieniu. :) Na
    dodatek najwyraźniej z tak zwaną roześmianą (od radości) twarzą. :)

    Nawet gdybym popełnił błąd, bank powinien pomóc mi w naprawieniu tego błędu,
    podczas gdy bank doprowadził do błędu i błąd ten zrealizował pomimo mego
    sprzeciwu, choć mógł ów błąd naprawić bez jakichkolwiek kłopotów.

    Czyli:

    -- zła informacja (niestety nie mam tej informacji na piśmie)
    -- usankcjonowanie błędu, zamiast jego naprawienie
    -- kilkutygodniowe rozpatrywanie ,,reklamacji''
    (jeszcze wczoraj dzwoniono do mnie w tej sprawie -- chyba
    w tej, bo nie wiem dokładnie, o co chodziło, gdyż do rozmowy
    i wyjaśnień nie doszło: poproszono mnie o podanie daty moich
    urodzin, a gdy zapytałem, o co chodzi, powiedziano mi, że
    o rozpatrywaną reklamację...)

    Albo bank ma realizować moje zlecenia, albo ma coś innego za swoje zadanie.

    Moją wolę bank znał, wiedział o tym, że doszło do omyłkowego przyjęcia do
    realizacji dwóch identycznych zleceń zamiast jednego; drugie zlecenie nie
    zostało zrealizowane (a nawet, gdyby było, można było to naprawić) a jednak
    zlecenie to zrealizował.


    Aby upewnić się co do tego, czy naprawdę chcę anulować niechciane zlecenie,
    aktywowany został kanał telefoniczny 18 kwietnia, po czym roześmiany głos
    powiedział mi o tym, że zlecenie zostanie jednak zrealizowane. :)

    -=-

    Teraz sobie wyobraź, że była to inna sytuacja, że pieniędzy omyłkowo wysłanych
    nie można odzyskać. Ja straciłem około 5 złotych z racji utraconych odsetek, ale
    wyobraź sobie taka sytuację, gdy masz zablokowane pieniądze potrzebne lub sytuację
    taką, gdy nie możesz odzyskać omyłkowo wysłanych pieniędzy -- ja po prostu nie
    zapłacę raty w maju. Bank ma mi służyć czy ma przeszkadzać mi? Ma ułatwiać
    życie klientowi czy utrudniać? :)

    -=-

    Ponoć (info z tej grupy) w Citi ktoś posłał o jedno zero za dużo na konto
    karty kredytowej, po czym zadzwonił i poprosił o korektę -- z życzliwym
    uśmiechem błąd w naprawiono.

    Błędy zdarzają się każdemu człowiekowi i od sposobu ich rozwiązywania wiele
    zależy w tak zwanym życiu. Akurat ten błąd (nie mój, ale banku, bo powstał
    ów błąd w wyniku przekazania mi niepoprawnej informacji) można było naprawić
    od ręki, ale nie naprawiono go. :)

    -=-

    Inną sprawą jest **regulaminowe** :) zabieranie pieniędzy przed terminem
    i posyłanie ich po terminie. Z jakiegoś powodu bank ,,pożycza'' sobie
    pieniądze od swego klienta na weekend. Oczywiście pożycza bez płacenia
    temu klientowi odsetek czy prowizji. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1