> A ja sądzę, że to jest związane z kosztami. W tej chwili za ustawienie wózka
> z preclami trzeba płacić ciężką kasę (jak nie właścicielowi obiektu, to
> urzędowi miasta), a ponieważ łączna ilość bankomatów stale rośnie, więc na
> euronetowe przypada coraz mniejszy obrót. Biorąc pod uwagę stale rosnące
> koszty energii elektrycznej i obsługi urządzeń oraz nienasycony apetyt
> fiskusa, jest całkiem prawdopodobne, że wiele z tych bankomatów nie było w
> stanie zarobić na siebie i dlatego zostały zlikwidowane. Widząc dookoła jak
> po kolei padają sklepy i punkty usługowe, nie jestem zdziwiony znikaniem
> także bankomatów.
> Natomiast jako klient mBanku jestem tym zjawiskiem mocno zaniepokojony.

Najgorsze jest to, że znikają bankomaty, które stały w naprawdę dogodnych
punktach, np. w Olsztynie na ul. Dąbrowszczaków/Piłsudskiego (przy "Orbisie") w
samym centrum miasta. O ile wiem, to nigdzie go nie przestawiono - po prostu
jest o 1 bankomat "Euronetu" mniej (pozostało raptem 5 - jeśli wierzyć wykazowi
mBanku).
Wkurza też to, że mBank nie bardzo dba o aktualizację wykazu tych bankomatów -
dopiero gdy napisałem do nich maila, że bankomat zniknął i wypadałoby usunąć go
z wykazu - po kilku dniach zrobiono to. Za to całkiem niedawno widziałem ten
bankomat (prawie rok po jego kasacji!) w wykazie na stronie innego banku!

Pozdr.
PSOLS

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl