-
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
Newsgroups: pl.biznes.banki
Subject: Re: FM Bank udostępnia adresy e-mail
Date: Mon, 29 Mar 2010 23:31:21 +0200
Organization: Aleuania-Pueruania
Lines: 134
Message-ID: <hor6h8$oss$1@inews.gazeta.pl>
References: <hogglq$rv3$1@inews.gazeta.pl><3...@n...onet.pl><h
oqffn$t2h$1@inews.gazeta.pl> <m...@i...localdomain>
Reply-To: "Eneuel Leszek Ciszewski" <e...@g...com>
NNTP-Posting-Host: 12-229.89-161.tel.tkb.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1269898600 25500 89.161.12.229 (29 Mar 2010 21:36:40 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 29 Mar 2010 21:36:40 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Numer mego telefonu '665 363835'='Moj Eneuel'
X-Priority: 3
X-User: eneuell
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5512
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:523624
[ ukryj nagłówki ]
"Krzysztof Halasa" m...@i...localdomain
>> 1. Jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący
>> może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez
>> nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo
>> wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów.
> Czego moze żądać kupujący? Doprowadzenia do stanu. W jaki sposob ma
> to byc zrobione? Przez naprawe lub wymiane. Kto decyduje o sposobie
> naprawy? Nie wydaje mi sie, by bylo to tu okreslone.
Logika od śniadania do obiadu i od obiadu do kolacji.
(nie Twoja -- rzecznika)
Przed laty niemal wyzwał mnie od analfabetów, gdy zauważyłem, iż moim
zdaniem tę ustawę można różnie interpretować. Dziś mi powiedział, że
takie są unijne dyrektywy. (dosłownie -- dyrektywy; ja bym użył słowa
'wytyczne', ale akurat on użył słowa 'dyrektywy', i to kilka razy
w czasie rozmowy ze mną)
-=-
Najzabawniejsze jest jednak to, że:
MediaMarkt powołuje się na artykuł 4:
1. Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny
w chwili jego wydania jest niezgodny z umową; w przypadku stwierdzenia
niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru domniemywa
się, że istniała ona w chwili wydania.
Ja na 10:
1. Sprzedawca odpowiada za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową
jedynie w przypadku jej stwierdzenia przed upływem dwóch lat od
wydania tego towaru kupującemu; termin ten biegnie na nowo w razie
wymiany towaru. Jeżeli przedmiotem sprzedaży jest rzecz używana,
strony mogą ten termin skrócić, jednakże nie poniżej jednego roku.
I dodaję, że te dwa artykuły nie stoją w sprzeczności ze sobą. :)
Zaś rzecznik przeczy sam sobie. :) Rzecznik nie kwestionuje czasu -- kwestionuje
coś zupełnie innego, coś, co kiedyś wg niego nie podlegało żadnym
kwestiom/dyskusjom/interpretacjom/wykładniom... Ponoć nawet SN stal
na takim samym stanowisku -- klient/konsument wybiera, nie sprzedawca. :)
-=-
IMO antybublowa ustawa jest bublem legislacyjnym. :)
Dobra dla prawników -- można nią wypełnić cały wolny czas,
ględząc bez końca. Ja zaś lepiej się czuję i chciałbym
gdzieś wyskoczyć ,,za miasto''. Diabli wiedzą, jak długo pożyję.
-=-
Matka założyła sobie pakiet w WBK, ja sobie. :) Ja, jak za dawnych czasów, miałem do
banku po drodze. :)
Zaparkowałem daleko od siedziby rzecznika (aby nie stać w strefie szatana, :) zwanej
strefą płatnego
parkowania, choć mam w samochodzie ,,bilety'') i gdy sobie spacerkiem wracałem, z
zamiarem odwiedzenia
matki w jej siedzibie, nadziałem się na nieznany mi oddział WBK... Kiedyś nikt by
mnie nie zmusił do
tego, by iść ,,w sprawach służbowych'' celowo dokądkolwiek... Wszystko musiało się
dziać niejako samoistnie. :)
Nie przeszedłbym na ,,drugą'' stronę ulicy, gdybym szedł niewłaściwą. :) Mimo takiej
postawy nie zawalałem
niczego. :) (ponoć treningi czynią cuda -- na przykład można nauczyć się chodzenia po
wodzie; ja nauczyłem
się beztroskiego życia) Jak ja lubiłem tamto życie!!! Matka stała, gdy była
obsługiwana, ja siedziałem.
(oboje mamy chore kolana, z tym że ja teraz pozwalam sobie nawet na dźwiganie 20
kilogramów naraz przez
kilka minut -- dla mnie to sukces) Niestety matka załatwiła swoją sprawę w WBK, zanim
ja zobaczyłem ów
nowy (dla mnie nowy) oddział...
Żyłem w świecie realnym, choć zupełnie innym, niż ten, w którym szarpię się teraz.
W tamtym świecie ludzie współpracowali ze sobą, nie przepychali, nie robili z siebie
idiotów poprzez łamanie dawanych obietnic itd... I wiem o tym, że to nie ,,złe
czasy''
czy ,,źli ludzie'' sprawiają, iż tamten świat przepadł. Ten świat wciąż istniej,
niejako
obok świata, w którym za jelenia/głupca uważny jest ten, kto żyje spokojnie i
uczciwie,
bez przepychanek, bez lęku, bez nienawiści itd...
-=-
Ze wszystkiego trzeba czerpać zyski. Także z cudzej niegodziwości. :)
Do niedawna (co mi wielu wytyka) namawiałem ludzi do tego, aby kupowali
nie na fakturę, ale na paragon, tłumacząc im ich prawa... Teraz każdemu
z czystym sercem podpowiem -- instytucja rzecznika to bezwartościowy bajer. :)
-=-
Przy przyjmowaniu nagrywarki przyjmująca zapisuje -- ,,rysy i zabrudzenia na
obudowie''.
Patrzę na nią z podziwem!!! I pytam o to, gdzie ona widzi te rysy... Rysy są, ale
trudno
twierdzić, iż takich rys nie było już w chwili zakupu (można obejrzeć jakiekolwiek
inne
sprzęty -- rysy są tak delikatne, że trzeba na nie patrzeć ,,pod światło'', pod
odpowiednim
kątem; ludzkie włosy maja przy nich straszliwą grubość...) Gdybym wiedział, że
rzecznik mnie
nazwie pieniaczem, :) nie zgodziłbym się na zapisanie, że na obudowie są rysy.
Zażądałem
dopisania słowa 'delikatne', a zażądałbym 'delikatne trzy' [rysy] 'o sumarycznej ;)
długości
około 7 cm, :) widoczne dopiero pod odpowiednim kątem lub przez lupę'...
Aby było jasne -- rysy są na drapanym aluminium. :):):):)
Ustawa do pupy. :) Nigdy więcej zakupów ,,na paragon'' tam, gdzie można ,,na
fakturę''. :)
Trzeba odbić straty... :) Po co mi niesprawna nagrywarka? :) Po co mi szarpanie się
ze
sprzedawcą zapisującym bzdury? (bzdury o rysach i zabrudzeniach -- o to, gdzie są te
zabrudzenia już nie zapytałem)
-=-
Z MediaMarkt sąsiaduje w galerii handlowej Real. Kupiłem tam antenę (za 25 złotych
wprawdzie,
ale jednak) i poprosiłem o odstąpienie od umowy bez podawania przyczyn. W dziewczynę
jakby
piorun uderzył -- wyprostowała się, wyciągnęła rękę po ,,towar'' i paragon, gdzieś
zadzwoniła
i o coś zapytała, po czym oddała mi 25 złotych i poprosiła o pokwitowanie zwrotu. :)
LerojMerlin ;) też przyjmuje z uśmiechem na twarzy.
Notebook odjechał i przybył bez komplikacji, jeśli nie liczyć pomyłki, która została
szybko
skorygowana po rozmowie telefonicznej. :) W wielu miejscach wręcz zachęcają do
zgłaszania
problemów, pomagają z napisaniem pism reklamacyjnych, oddają pieniądze bez pytania o
przyczynę,
jeśli od zakupu minęło niewiele czasu (akurat LM ponoć zwraca i po 50 latach -- można
kupić
ładowarkę, naładować nią akumulator i zwrócić ją, o ile nie będzie śladów uszkodzeń,
gdyż
ładowarki wcale nie trzeba rozpakowywać, aby z niej skorzystać)
W obu przypadkach (MM i Real) był zakup po cenie okazyjnej -- Real sprzedał za 50%,
zaś MM
zniżył cenę o wielkość VATu. :) Zanim przyjmująca dowiedziała się ode mnie, o jaką
kwotę mi
chodzi, wykazała się zdecydowaną chęcią przyjęcia towaru i oddania mi 100% tego, co
zapłaciłem.
W Marko (czy Makro -- nie pamiętam) przyjęto reklamację po oficjalnych godzinach (tak
ze dwie
godziny po czasie) pracy i odesłano mi swoją decyzję listem poleconym --
zaproponowano mi
zwrot pieniędzy. :)
W MM pracownicy mają prawo do wypożyczania towarów na kilka dni... :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
Najnowsze wątki z tej grupy
- Co nalezy do Cinkciarza, a co do Conotoxia ?
- jak tacy debile
- Konto wspólne w N26.
- Bank z archaicznym uwierzytelnianiem.
- Re: Akumulatorki...
- Usiłuję zapłacić za energetyzację...
- w Polsce jest kryzys
- mBank mKsiegowosc
- gotówkowe zjeby
- Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- Jutro to dziś...
- leć gołombeczku
- PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- Prawdziwy/fałszywy bank
- Velo dał mi bezpłatny debet...
Najnowsze wątki
- 2024-12-23 Co nalezy do Cinkciarza, a co do Conotoxia ?
- 2024-12-21 jak tacy debile
- 2024-12-13 Konto wspólne w N26.
- 2024-12-09 Bank z archaicznym uwierzytelnianiem.
- 2024-12-04 Re: Akumulatorki...
- 2024-12-03 Usiłuję zapłacić za energetyzację...
- 2024-11-13 w Polsce jest kryzys
- 2024-11-12 mBank mKsiegowosc
- 2024-11-06 gotówkowe zjeby
- 2024-11-01 Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- 2024-11-01 Jutro to dziś...
- 2024-10-22 leć gołombeczku
- 2024-10-19 PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- 2024-10-15 Prawdziwy/fałszywy bank
- 2024-10-13 Velo dał mi bezpłatny debet...