On 9 Sie, 16:03, "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl> wrote:
> "bradley.st"news:e468a9fe-6325-41a5-8ded-f6f5ec66eac
...@j...googlegroups.com
>
> > Wracajac do czekow: jeszcze calkiem niedawno byly w Europie
> > 'euroczeki'. Chyba troche za wczesnie je wycofano? -- Bo SEPA nadal
> > jednak raczkuje.
>
> Wracając do czeków i poważnej rozmowy. Nie wiem jak to jest teraz, ale
> pamiętam jak ze kilka lat temu znajoma otrzymała czek dolarowy pocztą. Były
> takie problemy z realizacją tego ustrojstwa że aż żal komentować. W końcu
> któryś tam oddział żubra owy czek zrealizował z fajnym bonusem w postaci
> oczekiwania z kilka dobrych dni na kasę...

Nie, no, ja tez sie nie spodziewam, ze jezeli sprobuje zrealizowac
francuski / brytyjski / irlandzki czek w Stanach to to pojdzie jak z
platka i od razu.

'Euroczeki' byly o tyle fajne, ze byly 'paneuropejskie', i czek
wystawiony np. w Niemczech mozna bylo zrealizowac np. w Polsce i na
odwrot. Jestem pewien, ze byly dawno temu wydawane do eurokonta w
Pekao. Bardzo pozyteczne zamiast gotowki w kopercie.

> Może się coś zmieniło - nie wiem. Z drugiej jednak strony czy w dobie
> wszelakiej maści WesterUnion'ów, transferów pieniężnych Ria, PayPal'ów itp.
> jest sens bawić się w czeki? Odpowiedź pozostawiam zainteresowanym.
>

Wydaje mi sie, ze te czeki byly tansze w eksploatacji niz WE (a
propos: czy cos jest drozsze niz WE?) Nie wiem jak wypadlyby w
porownaniu z PayPal. A dla jednostek niezaawansowanych technologicznie
i stroniacych od komputera - bylyby jak znalazl. Ale rozumiem, postep
i te rzeczy... :)