Użytkownik "Krystek" <s...@k...art.pl> napisał w wiadomości
news:k18l1a$qmi$1@node2.news.atman.pl...
> A ja z innej paki: kiedyś coś było tu na grupie o jakichś portfelikach, pokrowcach
na karty zbliżeniowe, co by je zabezpieczyć
> przed oddziaływaniem eteru. Zna ktoś takie rozwiązanie? Dzisiaj spotkała mnie taka
przygoda, że w 3-ech sklepach w galerii
> handlowej piszczały mi bramki kiedy wchodziłem i wychodziłem ze sklepu. Nic nie
kupowałem i niczego podejrzanego ze sobą nie
> miałem (no dobra, miałem w torbie odbiornik - logger GPS, w kieszeni telefon
komórkowy a ze sobą karty płatnicze sztuk 2, ale nie
> z opcją zbliżeniową). No i w 3-cim sklepie, gdy bramki zapiszczały przy wyjściu
pozwoliłem poddać się testowi: zacząłem wyciągać
> te podejrzane rzeczy i odkładać, by metodą eliminacji sprawdzić co to piszczy. A
zapiszczało, gdy przechodziłęm z tym w dłoni -
> uwaga uwaga: karta mBanku VISA Electron z chipem, ale bez payWave. Więc żeby nie
robić sobie niepotrzebnych problemów i nie tracić
> czasu na kontrolach (albo pan sam pokaże co pan tam ma, albo wzywamy Policję)
chętnie znalazłbym coś, co wytłumi sygnał. Co
> doradzicie? Mogą być sposoby home made i hand made ;)

Klatka Faradaya (czyli np. metalowa papierośnica) powinna pomóc.

--
Pozdrawiam

Piotr