"witek" gj642m$sl7$...@n...interia.pl

>> Czegoś nie rozumiem? Człowiek podchodzi do bankomatu, pobiera
>> pieniądze, bo wydaje się mu, że coś kupi tam, gdzie karty [nie
>> do gry w pokera] nie sięgają, po czym wpłaca nadwyżkę, której
>> nie wydał. Gdzie tu jakaś sprzeczność z prawem? Od jakiej kwoty
>> i od której takiej parki operacji należy uznać klienta za złodzieja?

> od intencji.

Aha...

sąd: Na co oskarżony zamierzał wydać zoscylowany szmal?
oskarżony: Na flachę, Wysoki Sądzie...
sąd: W imieniu Rzeczypospolitej skazuję oskarżonego
na 20 lat pozbawienia prawa do (; posiadania ;)
karty bankomatowej; oskarżony przez ten czas może
(; posiadać ;) inne karty: kredytowe, klubowe,
sportowe, karty do gry w pokera... I prawa tego
nie może mu zabrać jakikolwiek inny wyrok...



sąd: Na co oskarżony zamierzał wydać zoscylowany szmal?
oskarżony: Na edukację mojej córki...
sąd: W imieniu Rzeczypospolitej oddalam pozew... ;)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....