Dnia Thu, 24 Nov 2005 21:58:30 +0100, Paweł P <p...@w...pl> wklepał(-a):

>To jak dany FI radził sobie w przeszłości może być bardzo pomocne przy podjęciu
>decyzji (np. zmienność ceny jednostki), zachowanie FI w porównaniu do innych
>etc. Nie pisałem, że powinno to być jedyne kryterium.

Pisanie osobie początkującej, że ma patrzyć na stopy zwrotu bez zwrócenia uwagi
na szerszy kontekst jest błędem. Wypadałoby znać chociaż podstawy funkcjonowania
rynków akcji i obligacji oraz walutowego. Oraz zależności między nimi. Wtedy
można podejmować decyzje o oszczędzaniu w poszczególnych kategoriach funduszy.

>Jakich wyników konkurencji? jeśli mówimy o FI.

Wyników konkurencyjnych FI o podobnym charakterze.

>Zgadzam się z Tobą "Patrzenie na SAMĄ stopę zwrotu nic nie daje".
>Ale przeciętny inwestor nie zna planów zarządzających w TFI, nie wie jakie
>aktywa mają w swoim portfelu. Jak tu chcesz przewidzieć wartość jednostki
>uczestn. w przyszłości? (nie mam na myśli ogółu np. funduszy akcyjnych vs.
>stabilnego wzrostu (tu tendencję zmiany ceny można prognozować na podstawie np.
>danych makro czy sytuacji na WGPW) tylko wybór pomiędzy np. Skarbcem, PZU, ING
>czy innym funduszem z grupy o podobnym ryzyku np. zrównoważone czy stabilnego
>wzrostu.

Ależ ja nie chcę nic przewidywać. Obserwowanie wyników w kontekście sytuacji
rynkowej sporo daje. Np. porównując Allianz Stabilnego Wzrostu i SEB1 można
zauważyć, że ten pierwszy daje niezbyt duże zyski, ale krzywa wartości jednostki
ma raczej małe wahania w porównaniu do tego drugiego funduszu, który szybko i
gwałtownie reaguje na zmiany na rynku akcji. To pozwala mieć jakieś pojęcie,
jakie mogą być potencjalne zyski i straty w przyszłości.

--
Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/