Użytkownik "KRZYSZTOF KRAWCZYK" <k...@N...gazeta.pl>
napisał w wiadomości >
> Jeżeli chodzi o Raiffeisena, to cały proces zamknął się w ciągu 2 tygodni.
> Wniosek złożyłem telefonicznie, potem umówiłem się na osobistą wizytę w
> centrali gdzie podpisałem dokumenty i przekazałem 3 wyciągi z karty
Partner.
> Potem otrzymałem pocztą PIN, po dwóch dniach zjawił się kurier z kartą.
> Bardzo szybko i sprawnie.
> Poinformowano mnie, że w ciągu 30 dni powinienem zamknąć rachunek karty
> Partner. Jak do tej pory nikt z Raiffeisena się nie upomniał o dokument
> zamknięcia rachunku karty Partner.

Jezeli o mnie chodzi, to przenoszenie karty do Raiffeisena bylo mniej
sprawne. Wniosek zlozylem 16 grudnia, karte ostatecznie otrzymalem juz 6
lutego i juz 7 lutego byla aktywna. Tylko dlatego tak szybko, ze wykonalem
kilka telefonow i namierzylem kuriera, ktory ma mi te karte przywiezc i sie
z nim umowilem, bo czekalbym jeszcze kilka dni. Inna sprawa, ze
konsekwentnie odmawialem zatwienia czegos w oddziale. Dostalem karte z
zebra, ale wlasnie taka zamawialem. W ogole Raiffeisen to bank, ktoremu w
ogole sie nie spieszy, pamietam, ze aktywacja dostepu telefonicznego go
konta lokacyjnego zajela im cos kolo 2 tygoni (to znaczy po takim czasie
oddzwonili). Jezel zatem masz czas, to przenoszenie karty do RB moze miec
sens.

Co do salda zadluzenia - ani telefon, ani internet nie pokazuje kwoty
srodkow realnie dostepnych, trzeba polaczyc sie z RaiffPanem i ten dopiero
mowi ile jeszcze zostalo na karcie. Natomiast srodki realnie dostepne mozna
sobie wydrukowac z bankomatu. Internet jest wyraznie in statu nascendi, bo w
ogole nigdzie nie jest wyprowadzone zadluzenie karty - mozna sie zorientowac
dopiero ogladajac historie rachunku karty (ale nie historie karty) i tez
dotyczy to informacji wylacznie o transkacjach zaksiegowanych (transakcje
autryzowane, ale nie zaksiegowane pozostaja poza widokiem).

Co do rezygnacji z innych kart - informacja od RaiffPani jest taka, ze
wymagaja deklaracji, ze rezygnuje sie z innej karty, ale nie wymagaja
zadnych zaswiadczen, ze naprawde sie zrezygnowalo.

Pozdrawiam, Grzegorz