krzysztofsf pisze:

>> To, że bank konsekwentnie nie chce mi przysyłać wyciągów do Mastercarda
>> oraz to, że nadpłata na Visie to de facto wina banku (skorygowali mi
>> ręcznie z własnej inicjatywy przeniesienie zadłużenia z Visy na
>> Mastercarda o wspomniane 35,30, tylko, że zrobili to na 1 dzień przed
>> wyznaczonym terminem spłaty wyciągu i oczywiście nie poinformowali mnie,
>> żebym anulował przelew, bo i po co), to już przecież drobnostka.
>
> A bo ty taki nietypowy problematyczny klient jestes.

:-P

TeleMillennium zeznało, że to przeksięgowanie rzeczywiście NIE zostanie
wliczone do spłaty wyciągu za październik i aby być absolutnie pewnym
100% spłaty zapraszają mnie do czynnego w dniu dzisiejszym oddziału, po
dopytaniu o ewentualny przelew międzybankowy który dotrze w
poniedziałek, tutaj - co oczywiste - zostałem poinformowany, że
teoretycznie jest to spłata już po wyznaczonym terminie, jednak może się
zdarzyć, że zostanie potraktowana jako terminowa.

Najlepsze jest to, że ta nadpłata to są MOJE pieniądze, a sam fakt
zaistnienia nadpłaty to inicjatywa własna banku.
Otóż przy zmianie jednej KK na drugą bank spłacił zadłużenie karty
zamykanej z karty nowej. Spłacił wszystko, oprócz transakcji, która była
jeszcze tylko w blokadach - właśnie te nieszczęsne 35,30. No ale
wygenerował się wyciąg, do zapłaty 35,30, no to zleciłem spłatę tej
kwoty żeby ostatecznie zamknąć starą kartę. Aż tutaj okazało się, że 1
(słownie: jeden!) dzień przed terminem płatności wyciągu, który sam
wystawił mądry bank zorientował się, że spłata starej karty nie wyszła
im tak, jak powinna i ręcznie skorygowali spłatę - tzn. z rachunku nowej
karty "przelali" 35,30 na zamkniętą Visę, czym wyzerowali saldo na
Visie. Oczywiście kto by pomyślał, żeby mnie o czymkolwiek informować,
zatem następnego dnia wykonał się zaplanowany już przelew na kwotę
35,30, co spowodowało nadpłatę. Ile cyrków było z przeksięgowaniem
nadpłaty - TeleMillennium nie może tego zrobić, jeden oddział mówi, że
potrzebne są conajmniej dwie wizyty - jedna celem wysłania "polecenia
księgowania na rachunek techniczny", druga celem zadysponowania tą kwotą
z rachunku technicznego po jakichś dwóch tygodniach. Na szczęście inny
oddział powiedział "co oni, powariowali?, wyślemy maila do centrali i
powinni przeksięgować". No i faktycznie, po dwóch tygodniach
przeksięgowali MOJE pieniądze, a teraz nie chcą ich traktować jako część
spłaty.

Ciekawe co jeszcze mnie czeka w tym banku.