eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKK po co?Re: KK po co?
  • Data: 2013-01-03 00:32:09
    Temat: Re: KK po co?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Tomasz Chmielewski wrote:
    > On 01/02/2013 05:11 PM, witek wrote:
    >> Rafał Wiśniewski wrote:
    >>> Nie potrzebuję kredytu w karcie, podobno mogę płacić za zakupy w necie
    >>> elektronem (mbank). CZy KK jest mi do czegoś potrzebna?
    >>>
    >>
    >> Po to wystawiac na ryzyko pieniadze bankowe, a nie własne.
    >>
    >> Zrozumiesz jak ci ktos oskubie karte w jakims egzotycznym kraju.
    >
    > Bardzo optymistyczne zalozenie.
    >
    > Znajomemu oskubali KK w "egzotycznym" kraju (Meksyk) na spora kwote -
    > bank umyl rece, w stylu, "to problem pomiedzy Panem a firma z Meksyku,
    > jesli Pan nam pokaze prawomocny wyrok sadu, ze winna jest firma z
    > Meksyku, to oczywiscie oddamy pieniadze".
    > Bank bardzo sprwnie zajal konto znajomego i "odebral, co do niego nalezy".

    Bank nie ma racji.
    Wystarczylo przejsc sie do sądu i z powrtem i bank szybciutko oddałby
    pieniadze.
    W polskim prawie gorny limit odpwiedzialnosci to 150 euro.
    Jesli bank chce skubnąć wiecej to musi udowodnic klientowi, ze to
    zwiniecie kasy stalo sie przy jego wspoludziale.
    Na powiedzenie, ze to klient ma udowodnic ze jest niewinny nalezy im
    pokazac srodkowy palec.
    A przy okazji to jest kolejny argument dlaczego nie nalezy uzywac debetowki.


    Niestety na takie traktowanie klienta niewiele po za zagłosowaniem
    nogami można zrobic.


    >
    > Dochodza do tego rowniez kurioza prawne, typu zgloszenie sprawy na policji:
    >
    > - kto jest sprawca fraudu?
    > - firma XYZ z Mexico City
    > - aha... w takim razie musze wpisac "sprawca nieznany"
    > - alez ja znam sprawce, firma XYZ z Mexico City
    > - niestety nie jest mozliwe, abym ja wpisal jako sprawce, bo nie mam
    > mozliwosci zweryfikowania - musze wpisac "sprawca nieznany"
    > - ale wtedy bank przeciez wypnie sie na moja reklamacje
    > - przykro mi, takie prawo
    >

    bank jak wpisal w regulaminie moze wymagac zgloszenia kradziezy na
    policje, ale nie moze uzalezniac rozstrzygniecia sprawy od dzialan policji.
    Policja moze sobie wpisywac co chce i jak chce.
    Klient ma tylko przyniesc swistek, ze na policje zglosil. reszta go nie
    interesuje.

    Taki zapis w regulaminach ma byc tylko straszakiem, bo za lewe
    zgloszenie w banku bank nic nie moze zrobic, ale za zgloszenie fikcyjnej
    kradziezy na policji mozna juz dostac w ucho.


    >
    > Po kilku latach przepychanek sadowych skonczylo ugoda; bank oddal ~3000
    > euro straty, znajomy stracil - ok. 500.

    bylo wziac co daja i szarpac sie o pozostalo 350.

    Dlatego jeszcze raz powtarzam, jak macie mozliwosc bierzcie karty w
    instytucjach, ktore z polskimi bankami nie maja nic wspolnego.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1