eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKarta MasterCard autoryzacja pin czy podpis › Re: Karta MasterCard autoryzacja pin czy podpis
  • Data: 2007-12-30 17:57:32
    Temat: Re: Karta MasterCard autoryzacja pin czy podpis
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Mithos <f...@a...pl> writes:

    > Jak nie falszywy to jaki ?

    Prawdziwy.

    > Jest to podpis osoby nieuprawnionej, ktory
    > to podpis nie upowaznia do dokonania autoryzacji zakupu.

    Nie wiem co to jest "autoryzacja zakupu". Zlodziej nie jest
    upowazniony do placenia dana karta, oczywiscie. Ale sprzedawca
    nie musi o tym wiedziec, za takie fraudy odpowiada wydawca karty
    (bo on moze cos na to poradzic, np. moze zastrzec/zablokowac
    karte, moze sledzic poszczegolne transakcje itd).
    IOW: sklep nie moze odpowiadac za cos, na co nie ma najmniejszego
    wplywu.

    > Na karcie
    > jest takze imie i nazwisko posiadacza, wiec w interesie przyjmujacego
    > karte jest sprawdzenie wszystkich danych.

    Ale regulacje organizacji karcianych nie przewiduja czegos takiego
    (chyba ze lokalne przepisy lub umowy tego wymagaja), jesli sprzedawca
    nie podejrzewa fraudu. A jesli podejrzewa to oprocz pokazania
    dokumentu ze zdjeciem moze bedziesz musial tez podac np. nazwisko
    panienskie matki itp.

    > A ze nie ma na to
    > czasu/wiedzy to juz jest tylko i wylacznie problem sklepu/sprzedawcy,
    > a nie posiadacza karty.

    Nie twierdze ze to jest problem posiadacza karty (kimkolwiek by on
    nie byl) - to jest problem wydawcy karty (chociaz klient banku moze
    byc obciazony kwota do 150 euro - w Polsce).

    Tu nie chodzi o zastanawianie sie kto _powinien_ odpowiadac za fraudy,
    a po prostu o to kto za nie odpowiada w rzeczywistosci.
    Nie przeglosujesz Slonca by swiecilo okragla dobe, nie?

    > Sprzedawcy czasem nie sprawdzaja nawet podpisu,

    Sprzedawcy nigdy nie _sprawdzaja_ podpisu, bo tego nie da sie
    "sprawdzic". Sprzedawcy czesto porownuja podpis na karcie i na kwicie
    i na tej podstawie szacuja prawdopodobienstwo fraudu.

    > wiec watpie zeby
    > zwracali uwage na zdjecie wielkosci 1cm x 1cm, zwlaszcza ze jest ono
    > czasem dosyc nieczytelne.

    Powinny byc wieksze, zdjecie moze byc na calej powierzchni karty
    (minus logo itp). Tak czy owak, praktyka chyba nie potwierdza
    Twoich watpliwosci.
    --
    Krzysztof Halasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1