eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKlient z kartą płatniczą nie jest gorszy od klienta z gotówkąRe: Klient z kartą płatniczą nie jest gorszy od klienta z gotówką
  • Data: 2004-04-01 13:30:54
    Temat: Re: Klient z kartą płatniczą nie jest gorszy od klienta z gotówką
    Od: "Glenn" <g...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    >E, dowolnie zmieniasz założenia początkowe. Ja się tak nie bawię. :-)

    Bo moje doświadczenie mówi mi, że te założenia są błędne.

    >Zawsze jest jakaś graniczna cena, przy której opłaca się sprzedawać
    >biorąc gotówkę. W moich przykładach była to cena 105 zł. Zawsze jest
    >jakaś graniczna cena, przy której opłaca się sprzedawać akceptując
    >karty. W moich przykładach była to cena 108 zł.


    Niekoniecznie. Jest pewna cena X przy której opłaca się sprzedawać. Jeżeli
    akceptacja kart powoduje, że sklepikarz musi zejśc poniżej tej ceny, to jego
    decyzją jest nie instalowanie terminala.


    >Proszę, nie używaj określenia "przerzucanie kosztów na klienta".
    >To oczywiste, że wszelkie koszty sklep przerzuci na klienta.
    >O to w tym biznesie chodzi.

    >A co do łamania umów - klient przecież nie jest stroną w tej umowie.


    Będę używać określenia "przerzucanie kosztów na klienta", bo jest to
    łamanie umowy z aklajerem. Dlaczego mam dawać zarobić komuś, kto łamie
    podpisane umowy? Idę tam, gdzie mogę zapłacić kartą i akceptuję cenę. Sęk w
    tym, że "ja jako klient" mogę przyjrzeć się cenie, ale nie zamierzam
    akceptować cwaniactwa polegającego na tym, że sklepikarz reklamuje się
    "sprzedaję towar za X PLN i akceptuję karty", a jak przychodzi co do czego,
    to okazuje się, że slogan brzmi "sprzedaję towar za X+3% lub nie akceptuję
    kart". Taki sklepikarz naraża mnie na stratę czasu.


    >Moje powyższe rozważania były w zasadzie dość krótkoterminowe.
    >W dłuższej perspektywie może się okazać, że nie będzie się opłacało
    >mieć POS-a, bo konkurenci bez POS-a będą mieli niższe ceny - sklepy
    >będą rezygnowały z POS-ów - zmaleją prowizje za transakcje karciane
    >- znowu będzie się opłacało mieć POS-a.

    I to jest ok. Natomiast nie zamierzam akceptować sytuacji, gdy ktoś dla
    szpanu oblepia się nalepkami, a ja nie mogę kupić towaru kartą za cenę,
    którą sklepikarz sam zaoferował! Przykład "z życia wzięty" - czasem robię
    zakupy spożywki w osiedlowym sklepie, który akceptuje karty - założę się, że
    zakup przeze mnie kartą bułki, jogurtu i gazety jest dla sklepikarza
    nieopłacalny, ale to powoduje, że chętniej robię w tym sklepie czasem
    wieksze zakupy. Gdyby przy jogurcie sklepikarz robił mi wstręty, to
    poszłabym gdzie indziej i z większymi zakupami. I mam w głębokim poważaniu
    marżę sklepikarza na jogurcie - to jego problem.




    --
    Jeżeli możesz-pomóż: www.pmm.org.pl

    Pozdrowienia,
    Glenn


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1