czwartek, 7 października 2021 o 16:53:30 UTC+2 Kamil Jońca napisał(a):
> Dawid Rutkowski writes:
>
> [...]
> >
> > Hmm, jeśli naprawdę da się to zrobić kciukiem - w co nieco wątpię (ale
> > mogę się mylić, np. nie potrafię też zrozumieć metody pisania na
> > klawiaturze ekranowej z użyciem jedynie dwóch kciuków) to od biedy
> Ale co chcesz pisać? Przechodsz przez kolejne pozycje menu
> Inne -> Bilety -> Jednorazowy -> Konkretny bilet ->Dalej -> Potwierdzź
> (i zrób zdjęcie)

Wow, prostota obsługi po prostu powala.
Pomyślał ten geniusz UX chociażby o jakimś skrócie do "ulubionego" rodzaju biletu?
Bo jednak po ekranie automatu mniej się trzeba nadotykać.
A zdecydowanie łatwiej jest paluchem dotykać ekranu przymocowanego na stałe w
pojeździe, niż tą samą dłonią telefon trzymać i jednocześnie próbować trafić w
odpowiednią opcję.

> > ujdzie - ale jak już mam nosić telefon, który nie mieści się w
> > kieszeni, to wolę nosić tablet 7".
> Mój się mieści.

OK, mój tablet 7" też się mieści do kieszeni.
Nawet za bardzo przy chodzeniu nie przeszkadza, ale usiąść wygodnie i bezpiecznie się
z tym nie da.
Wiesz, dlaczego astronauci do misji Apollo 14 mieli kombinezony ze złączami w dwóch
liniach prostych, a ci z Apollo 15 - i pewnie później ze Skylab też - ze złączami
ustawionymi w dwa trójkąty?

> > Za to automat biletowy i zapłatę kartą jedną ręką na pewno obsłużysz,
> Nie mówię, ze nie obsłużę, tylko że to dużo mniej wygodne.
> > nie mówiąc o takich wynalazkach jak breloczki czy opaski płatnicze.
> ICKJ?

ICKJ to raczej na dictum o " stojąc w jadącym tramwaju wachlować kartami".
Jakie wachlowanie?
repeat
Otwiera sakwojaż, wyjmuje portmonetkę, zamyka sakwojaż.
Otwiera portmonetkę, wyjmuje koronę, zamyka portmonetkę.
Otwiera sakwojaż, chowa portmonetkę, zamyka sakwojaż.
"Droga pani, to za mało."
until - pamiętasz, jak się to skończyło?

Życie można sobie utrudnić na nieskończenie wiele sposobów (uwaga tylko na
nieliniowość, której na imię śmierć) - ale gadżetów płatniczych nie wymyślono do
kolekcjonowania, a do używania.
A nawet zwykłą kartę można nosić w małej kieszonce dżinsów i wyciągać jedną ręką
(leworęczni mają trudniej - hmm, ciekawe, czy jakaś firma szyje dżinsy dla
leworęcznych?).

> > A gdzie nie ma automatów?
> Nie pamiętam (zresztą może moja wiedza się zdezaktualizowała). Wiem, że
> parę razy jechałem na gapę. bo nie mogłem kupć.

Cóż, ryzyko opłaty dodatkowej - widać wygrałeś (mój tata proponował taką grę - nie
masz biletu, płacisz kanarowi - ale jak masz dwa, to kanar ci płaci) ;>
Teraz automaty są już wszędzie - i również działają.
I zdarzyło mi się zarobić 60gr za użyczenie karty płatniczej ;>