czwartek, 14 października 2021 o 14:24:02 UTC+2 Kamil Jońca napisał(a):
> Dawid Rutkowski writes:
>
> > A zdecydowanie łatwiej jest paluchem dotykać ekranu przymocowanego na
> > stałe w pojeździe, niż tą samą dłonią telefon trzymać i jednocześnie
> > próbować trafić w odpowiednią opcję.
> Mam dokładnie przeciwne doświadczenia (zapominasz, ze pojazd jedzie,
> więc trzeba sie trzymać). Ale zgodzę się,że to może zależeć
> od rozmiaru telefonu.

To, że trzeba się trzymać, jest podstawowym założeniem.
Automat zawsze obsługujesz jedną ręką - drugą się trzymasz.
Problem można mieć, gdy ma się gdzieś głęboko schowaną kartę i nie da się jej wyjąć
jedną ręką.

Więc porównuję z obsługiwaniem telefonu jedną ręką - bo od czasu wymagania zdjęcia
QR-kodu to już nawet
nie jest worst-case-study - bo ktoś mógłby powiedzieć "usiądę sobie i kupię bez
problemu bilet dwoma rękami" - nie ma tak dobrze.

> >> > ujdzie - ale jak już mam nosić telefon, który nie mieści się w
> >> > kieszeni, to wolę nosić tablet 7".
> >> Mój się mieści.
> Ale ja mówię o telefonie, a nie o tablecie. Jak ktoś musi mieć tableta w
> kieszeni - zgodze się że to niewygodne.

Ja też mówię o telefonie - a dokładniej o praktycznie każdym smarkfonie z ekranem 4"
lub większym (hmmm, ciekawe, czy są z mniejszym, ale nawet jak są to już na nich apki
do biletów nie zadziałają, chyba że ktoś sam sobie kompiluje kolejne wersje
androida).

Telefon - a nawet dwa - noszę w tylnej kieszeni spodni. Nokię E51 i nokię 6230i.
Je się daje obsłużyć jedną ręką.

> > A nawet zwykłą kartę można nosić w małej kieszonce dżinsów i wyciągać
> > jedną ręką (leworęczni mają trudniej - hmm, ciekawe, czy jakaś firma
> > szyje dżinsy dla leworęcznych?).
> Jestem taki niedzisiejszy, że karty noszę w portfelu. Nie muszę się
> zastanawiać czy przypadkiem ze spodniami nie wyrzuciłem jej do prania.

No to sobie życie sam utrudniasz.
A wyprałeś kiedyś kartę? Sądzę, że nic się jej nie stanie - w przeciwieństwie do
telefonu.
A nawet jeśli - dużo tańsze jest jej odzyskanie ;P
Poza tym jedna karta to samo dno optymalizacji - już wolałbym nie mieć żadnej niż
mieć tylko jedną.
Nawet żonę przekonałem - trzy nosi w takim specjalnym portfeliku do kart, jedną w
wizytowniku z dokumentami, a cztery inne leżą w szufladzie jako backup.

> Cały czas mam wrażenie, że uważasz Twój styl życia za jedynie
> słuszny. (każdy ma mieć opaskę, każdy ma mieć telefon większy od
> telewizora w kieszeni itp. ) Ludzie jednak mają różne potrzeby. Gorzej:
> tej samej osobie mogą się potrzeby zmmienaiac na różnych etapach życia.

No to nie imputuj innym "wachlowania kartami".
Optymalizacja zawsze jest w ramach warunków brzegowych.
Opaski nie miałem, naklejki niestety nie mam - ale i kartą można dużo zdziałać.

Więc jaki nosisz smarkfon? Może się warto tym zainteresować, bo nokie biznesowe
długowieczne, ale niestety wieczne nie są i w końcu pomrą - a dla mnie nawet
odziedziczony po żonie LG K3 z 4,5" (zbitym, ale działa w 100% - to jest jakieś cudo)
jest za duży do noszenia w kieszeni, podróżuje w plecaku z wyjętą baterią i kartą
aero2 jako emergency internet.