Użytkownik "Jacek Osiecki" <j...@c...pl> napisał w wiadomości
news:slrnbsbte7.3ob.joshua@pingwin.ani...
> Dnia Thu, 27 Nov 2003 10:47:58 +0100, krzysiekL napisał(a):
> > Dnia Thu, 27 Nov 2003 09:08:43 +0100, KrzysiekPP napisal/a:
>
> >> Jak patrze na blondynki placace w sklepach, to najczesciej tak bywa, ze
> >> kasjerka podsuwa takiej pinpad, a pani palcem wskazujacym po prostu
> >> naciska klawisze. I widzi to nastepnych 5 osob w kolejce.
>
> > ja też nigdy nie ukrywam się za bardzo z wklepywaniem pinu...po prostu
> > głupio bym się czuł gdybym zaczał zakrywać pin-pad i tak "po tajniacku"
>
> A ja mam gdzieś "czucie się głupio" - to moje pieniądze i nie chcę
> niepotrzebnie ryzykować... zresztą pin wpisuję tylko w bankomatach,
> przykrywając portfelem/ręką klawiaturę. Płacenia PINem w sklepie unikam
jak
> ognia i jak dotąd się udaje :)
>
Zgadzam się całkowicie i stosuję tą samą metodę. Gdyby każdy traktował
plastik jak żywą gotówkę (a tak uważam powinno się traktować wszelkie karty)
nie było by tylu płaczów. Problem i tak zawsze pozostanie, szczególnie w tym
naszym pięknym kraju, gdzie na wszystko znajdzie się metoda.

Tomasz