eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKredyt hipoteczny, a opłaty dodatkowe - podatek, notariusz...Re: Kredyt hipoteczny, a opłaty dodatkowe - podatek, notariusz...
  • Data: 2007-09-28 22:53:20
    Temat: Re: Kredyt hipoteczny, a opłaty dodatkowe - podatek, notariusz...
    Od: Populares <n...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pawel wrote:


    > Po pierwsze wnioskuję,że nie masz żadnych oszczędności (sam piszesz, że
    > tylko na urządzenie mieszkania czyli się wyzerujesz).Przy najmniejszym
    > wypadku losowym (np. wpadniesz pod samochód) jesteś załatwiony. Branie
    > kredytu bez np. rocznej lub dwuletniej rezerwy jest niepoważne.

    Chłopaku, piszesz tak, jakbyś już niejedno życie przeżył...
    Ciekawe ile masz lat?

    Po pierwsze biorąc kredyt bez wkładu własnego bank wymaga wykupienia
    ubezpieczenia. Poza tym pracując na etacie, nawet jeżeli wpadnę pod
    samochód, to wciąż pobieram pensję.

    Poza tym, jeżeli wpadam w problemy, to zawsze można mieszkanko sprzedać
    i jeszcze zgarnąć zysk (baśnie o rzekomym spadku cen mieszkań, to ja bym
    jednak zostawił poetom), albo przeprowadzić się do rodziny i mieszkanie
    wynająć. To samo w przypadku potrzeby przenosin w inne miejsce. Ale nie
    wpłacamy całe życie pieniążków do cudzej skarbonki, tylko spłacamy
    swoje!

    A wynajmując mieszkanie przez całe życie "jak na zachodzie" znajdziemy
    się elegancko z ręką w nocniku w momencie przejścia na emeryturkę, kiedy
    dochody spadną nagle (mało kto pracuje do śmierci). A tak, akurat
    mieszkanie spłacone (zresztą średnio statystycznie spłata kredytu
    hipotecznego zajmuje 7 lat), więc zostaje tylko czynsz i do tego można
    coś zostawić po sobie dzieciom. Albo w razie potrzeby sprzedać i wynieść
    się na wioskę. Wynajem przez całe życie, to jest puszczanie pieniędzy w
    próżnię - ktoś na tym zarabia, owszem - właściciel :-)

    > Po drugi te dzisiejsze 1000zł to za parę lat może się zmienić w 2000, a
    > wartość nieruchomości wręcz spaść.Do raty kredytu dolicz czynsz i inne
    > opłaty.Jeżeli zarabiasz teraz wystarczająco dużo to postaraj się odłożyć
    > przynajmniej na 24 raty.Potem możesz spokojnie zaciągać kredyt. Przy kwocie
    > 250000 i 1000zł na ratę , przy najdogodniejszym oproc. 4,2% będziesz spłacać
    > kredyt przez 596 miesięcy. O jakim spokoju można mówić przy kredytach np. na
    > 50 lat? W USA za ostatnie 30 lat było kilka poważnych kryzysów na rynkach
    > nieruchomości. Za 50 lat będziesz mial 77, jeżeli oczywiście dożyjesz bo
    > wyliczając ze średniej życia dla mężczyzn w Polsce większe szanse masz zejść
    > z tego świata z niespłaconym kredytem.
    > Z mojej strony to tylko dobra rada. Ty postąpisz jak zechcesz, ale lepiej
    > się zastanowić przed niż później stracić wszystko.

    Ble, ble, ble...
    Dzisiejsze 1000 zł za parę lat będzie warte dzisiejsze 500 zł, a za 20
    lat będzie warte dzisiejsze 150 zł.

    Aby rata wzrosła z 1000 zł do 2000 zł oprocentowanie musiałoby wzrosnąć
    kosmicznie. Co jest równie realne, jak spłodzenie czworaczków.

    W czasie ostatnich kilku lat na _amerykańskim_ rynku nieruchomości było
    kilka poważnych kryzysów, czyli w ciągu ostatnich 30 lat cena 1 m2
    wzrosła dziesięciokrotnie, albo i więcej...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1