W dniu 2011-06-21 13:49, ąćęłńóśźż pisze:
> W pewnym myślowym skrócie:
>
> * bezpośrednio w banku chętnie zejdą Ci z prowizją do nawet 0% (zera) - u
> pośrednika nie zejdą, bo prowizja to ich zarobek cokolwiek by głośno mówili;

Chciałbym nie zgodzić się. Każdy bank ma jakiś poziom, poniżej którego
nie schodzi. Czy to będzie w Banku, czy to będzie przez dowolnego
"doradcę". Jak jest kredyt WIBOR + marża, to od czego Bank naliczy
prowizję pośrednikowi, jeśli Marża=0?

Chyba, że od WIBORu, co by mnie bardzo zdziwiło.

> * przez pośrednika lepiej wynegocjujesz niższą marżę, bo mają lepszy przegląd
> konkurencyjnych ofert, do których Ty sam raczej nie dotrzesz, i dobry
> pośrednik niejako negocjuje w Twoim imieniu. Natomiast może być nieco dłużej
> (obieg dokumentów pośrednik - bank i jakieś niedogadania po drodze).

Zgodzę się, że mają lepszy przegląd, chociaż ja - po ostatnich
spotkaniach z pośrednikiem - dowiadywałem się innej prawdy u źródła.
Generalnie tacy "doradcy" często mają ogólne informacje, zdarza się, że
starszej daty i wprowadzają w błąd. Można zgodzić się na pewne warunki,
a później się okazuje, że "a przepraszam, jednak nie, bo jest tak i tak".

Natomiast jeśli chodzi o obieg dokumentów - to mam wręcz odwrotne
doświadczenia - jeśli pośrednik jest dobry, zna wszystkie kwestie, to na
starcie podpowie co jest potrzebne, a czasami nawet i za Ciebie załatwi.

Proponuję też dokonanie wyboru Banku nie przez pryzmat najlepszej
oferty (najniższej marży itd.), ale też spojrzenie na obsługę kredytu w
przyszłości, oddziały, załatwianie części spraw na miejscu.