> A jak inaczej ocenić realną skalę rozchodów?
> Skończyły się czasy, gdy kredytobiorca twierdził, że miesięcznie wydaje na
> rodzinę i dom 1000 zł ;-)

Jasne, ale banki mogą w zamian wymagać np. potwierdzeń wpłat za, tel,
czynsz, itp :). Wiadomo dla 90% potencjalnych kredytobiorców byłoby to bez
sensu bo woleliby wysłać po prostu wyciąg z ROR, ale przydałaby się taka
alternatywa ;)

> Taka jest niestety cena kredytu.
> Zresztą co takiego konkretnego można z wyciągu wyczytać?

Np co kupiłem swojej kobiecie na walentynki, oraz to, że w zeszły piątek
wydałem 1000 zł w klubie "Czarny Lotos" ;-)

> A skąd te adresy? W przelewie nie ma przecież obowiązku wpisywania adresu
> odbiorcy, a jedynie nr rachunku.

U mnie w przelewach przychodzących są pełne dane nadawców...

> Myślę, że bank ma znacznie skuteczniejsze sposoby znajdywania
> potencjalnych ofertobiorców, niż szukanie ich w cudzych wyciągach ;-)

Oczywiście że bank by się w coś takiego nie bawił, ale ma taką możliwość :)