eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKredyt hipoteczny specyficzne wymaganiaRe: Kredyt hipoteczny specyficzne wymagania
  • Data: 2007-06-09 10:15:01
    Temat: Re: Kredyt hipoteczny specyficzne wymagania
    Od: Michał Asman <b...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 8 Cze, 22:30, Ja_Nul^ <j...@o...pl> wrote:
    > Witam!
    > Rodzice chcą kupić większą nieruchomość zaciągając spory kredyt 400tys
    > zł, (10% wkładu własnego) a następnie w krótkim czasie sprzedać
    > mieszkanie i spłacić 60% kredytu. Oczywiście CHF w tym wypadku nie
    > wchodzi w rachubę, no chyba żeby zamiast spłacać część kredytu władować
    > pieniądze w fundusze i stopniowo spłacać kredycik, ale to zawsze dość
    > duże ryzyko i o możliwości umacniania się franka też się sporo ostatnimi
    > czasy słyszy, byłyby też kłopoty ze zdolnością (AFAIR mniejszą przy
    > zaciąganiu w CHF) zostańmy, więc przy PLN. Potrzebny, więc kredycik z
    > możliwością wysokiej nadpłaty w ciągu pierwszego roku bez karnych
    > odsetek, najlepiej z jak najniższą prowizją. Nie małe znaczenie ma też
    > wiek, do którego banki zgadzają się udzielić kredytu, tata ma już 55lat,
    > a dochody rodziców to około 5tysiecy netto, łatwo, więc sobie policzyć,
    > że dla 15lat raczej nie ma mowy o zdolności kredytowej przy tak wysokiej
    > kwocie.
    > Liczę na pomoc grupowych guru w dopasowaniu oferty jakiegoś banku do
    > tych dość specyficznych wymagań.
    > TIA
    >
    > --
    > ."" ""
    > |oo Pozdrawiam GyGy:1314046 oo|
    > | O Ja_Nul^ sig v0.1 o
    > .- _______________________________ -

    Najczęściej przy zakupie nieruchomości, urządzeniu mieszkania, czy
    samochodu angażujemy jak najwięcej własnych środków. W tym celu
    likwidujemy swoje zyski z oszczędności, a jeśli nasze środki są
    niewystarczające do zamknięcia transakcji uzupełniamy kredytem. Nie
    jednokrotnie angażujemy swoje środki z oszczędzania żeby mieć tylko
    mniejsze oprocentowanie kredytu o 0,5% czy 2%. Podpisując umowę
    kredytową wybieramy jak najkrótszy okres kredytowania i jeszcze Bank
    nie zdążymy nam go uruchomić myślimy o jak najszybszej jego spłacie.

    Czy tak naprawdę to nam się opłaca?
    ............................................


    Co powoduje wzrost ewentualnie oprocentowania w takcie spłaty kredytu:
    Stawka WIBO/LIBOR/EURIBOR oznacza stopę procentową będącą średnią
    arytmetyczną stóp procentowych oferowanych przez wybrane główne banki,
    która jest uzależniona można powiedzieć od zwykłych lokat bankowych-
    inflancji.
    Bank Sam jej nie jest wstanie podnieś. Do Stawek Banki doliczają swoją
    marżę stałą,( jak by niebyła ona stała przez cały okres kredytowania
    to bym wtedy nie radził żadnego kredytu).
    Jak w innym banku w Polsce oprocentowanie tego kredytu będzie niższe
    lub wyższe, to tylko jest uzależnione, jaką bank naliczył marżę, która
    jest jego zarobkiem?

    Tak, więc skoro koszt kredytu uzależniony jest od zwykłej lokaty
    Bankowej, która w zyskach już teraz wyprzedza koszt kredytu nie
    ponosimy żadnego ryzyka z jego zaciągnięciem.
    Owszem, ponosilibyśmy ryzyko, gdyby marża banku była zmienna w całym
    okresie kredytowania. Stawka +marża stała banku =oprocentowanie
    nominalne kredytu.
    Jeśli spłacamy kredyt i w trakcie jego spłat i stopy procentowe pójdą
    górę, to odsetki wzrosną nam nieznacznie, ponieważ koszt pożyczonej
    kwoty ponieśliśmy na początku. Gdy koszt kredytu ze względu na
    inflację wzrasta, to proporcjonalnie wzrosną Lokaty, z których banki
    pozyskują środki do obsługi kredytów
    W 2000 roku oprocentowanie kredytu w PLN było na poziomie 18% i jego
    koszt równał się lokacie 10%, a lokaty mieliśmy 18%.
    Jeśli oprocentowanie kredytu utrzymałoby się do dziś na tym poziomie,
    to koszt kredytu zaciągniętego na 60 miesięcy wynosiłby od pożyczonej
    kwoty 50%, a z drugiej strony zysk z lokaty z kapitalizacją odsetek,
    co roku z tej samej kwoty, którą byśmy pożyczyli, wynosiłaby 128,77% -
    50% koszt kredytu = 78% zysku po spłacie tego kredytu.

    Analizując powyższe przykłady i wnioski możemy dojść do sytuacji
    odwrotnej , że przy zakupie nieruchomości, urządzeniu mieszkania, czy
    samochodu angażować jak najmniej własnych środków zaciągając kredyt do
    maksymalnej wartości transakcji, a jeśli kwota kredytu jest
    niewystarczająca do jej zamknięcia z braku zdolność kredytowej
    uzupełniamy ją swoimi środki. Podpisując umowę kredytową możemy
    spokojnie wybierać jak najdłuższy okres kredytowania i nie myśleć o
    jak najszybszej jego spłacie, a każde nadwyżki kapitału inwestować w
    systematyczne oszczędzanie na własną emeryturę.

    więcej na : http://michalasman.bblog.pl/

    www.assman.com.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1