citka trzeba było popchnąć pismem nieco obraźliwym, żeby się w końcu moim wnioskiem
zajęli
(jedno zapytanie czekało od piątku, ale na dzisiejsze ponaglenie prawie od razu
zadzwonili).
Niestety nie obędzie się bez kuriera, który ma mi japę obejrzeć (co on, dermatolog?
;)
Ma też zostawić wzór umowy - będę miał kolejny do kolekcji, choć tak się zastanawiam,
skąd mam poprzedni - ale to pewnie od wniosku żony.
Zupełnie jak nie citek (choć może dostali od kogoś za to po głowie) zapytali, jaki
chcę limit,
a nie z automata kosmiczny. No i jakoś się to kręci.

Testował ktoś tą "biometrię" w citku i poszło bez kuriera?
Jeszcze pod Linuxem na PC bym się nie dziwił kłopotom, ale pod androidem się nieco
dziwię.
No chyba że mam za stary android, w sumie to apka francuza już dawno przestała chcieć
działać,
jakiś czas temu zbuntowało się curviszcze, a ostatnio mbąk (choć już dawno zapowiadał
i nie dawał aktualizacji dla wersji dla starszych androidów).
Ale ta "biometria" jest po przeglądarką, a tą aktualną mam.

KK we francuzie też już prawie załatwiona, umowa w poniedziałek (bo tylko w pon.
oddział dłużej czynny,
jednak oddziały "galeryjne" mają swoje zalety, a ten to taki zwyczajny, dawny raifi,
który zjadł "oryginalnego" francuza - teraz
tam jest rossmann - dobrze mu tak, bo ten z kolei zjadł dawnego bgż - teraz są tam
wiertarki).
Dało się zmienić na gold i załatwić od razu dodatkową - i nawet nie muszę iść do
oddziału,
choć cały wywiad z danymi przez telefon musiałem odbyć - jako że to była już trzecia
próba, to w końcu zapomniałem zapytać pani, czy nie mogła tego wziąć z mojej
kartoteki klienta...

W citku też testuję kartę dodatkową, tym razem jako użytkownik - ciekawe, czy będą
dzwonić?
Oraz co by było, jakby we wniosku wpisać dane kogoś do tej pory "nieuklienconego"?
W sumie może kuriera wyślą i będzie git.