> > przyklad zrozumialem
> > ale skoro wspominany mBank, nie ma takich kont
> > to dla mnie oznacza to, ze bez wzgledu, czy ktos ma wplywy
> > 100 PLN czy 100 000 PLN powinien byc tak samo sprawnie "obsluzony"
>
> a niby dlaczego? zasoby sluzace obsludze klienta sa ograniczone i to
> chyba naturalne ze ich wykorzystanie powinno byc optymalne ze wzgledu
> na zyski, lepiej zeby na mlinii czekal klient majacy 100 zl na rachunku
> niz
> ten ktory ma 100 000, jesli ktorys z nich ma sie wkurzyc i zamknac
> rachunek to dla banku lepiej zeby to byl ten pierwszy
>
> > a jak wprowadza tego typu konta to nie mam nic przeciwko
> > aby ich posiadacze byli zalatwiani z pelnymi przywilejami z tym
zwiazanymi
>
> dzielenie klientow na waznych i wazniejszych to moze byc wewnetrzna
> sprawa banku i wcale nie musi byc podawana do publicznej wiadomosci,
> zwlaszcza ze tych mniej waznych klientow jest pewnie wiecej, a bankowi
> chyba nie zalezy zeby wieksza grupa jego klientow poczula sie
> traktowana gorzej

no to jak widac nawet to im nie wychodzi
chyba, ze Ar lapie sie to tej grupy "waznych" a nie "wazniejszych"?
a jak trafil do "wazniejszych" to jak obslugiwani sa "wazni"?

kursor