"spammtrapp" ipjkkd$n0i$...@n...onet.pl

>> przyklad z psem nader trafny, niemniej ktos na grupie pozbywal sie tego
>> ubezpieczenia i pozbyl sie - chyba - skutecznie ?

> Skutecznie,telefon na infolinie w dniu otrzymania i aktywowania karty i póki co
zadnych pieniazków za ubezpieczenie nie pobrali.

Mnie zaproponowali wczoraj, abym zadzwonił do 20 kwietnia. Wiem, że czas można
cofnąć, ale też wiem (od zegarmistrza) że takie cofanie źle wpływa na mechaniczne
zegarki wskazówkowe, ;) więc póki takie zegarki na świecie (bo jak ja cofnę, to
cofnąć także muszą inni) istnieją, nie będę cofał czasu. Gdy na świecie będą jedynie
elektroniczne zegarki -- bez części ruchomych, być może będę cofał czas... A póki
co -- niech ten czas biegnie w jednym, słusznym kierunku i niech nie zawraca... :)

-=-

Ponoć Polacy uczą się angielskiego. Mnie nauczycielka angielskiego uczyła, że znany
z powiedzenia lejdis end dżentylmen ;) dżentelmen to po prostu a man ;) delikatny :)
(genly -- delikatny, łagodny) nie zaś mięczak bez żadnego kręgosłupa moralnego,
ulegający modom, natchnieniom ,,duchów'' czy ,, wewnętrznych głosów''...

-=-

Ja lubię rozmowy, nie zaś przepychanki, a z Mille chyba jednak nie daje się
rozmawiać. :)

-=-

Ta nauczycielka uczyła mnie, że kobiety (kobiety, czyli --> damy, nie ladacznice)
lubią mężczyzn delikatnych, czułych, miłych, rozumnych, nie chamów czy rozabiaków. :)
Dziś wiem, że ona kłamała -- kobiety ;) lubią takich mężczyzn, od których mogą dostać
po ryju tak zwanym. ;) Możliwe, że ona mówiąc 'kobieta' miała na myśli osobę inną
niż dzisiejsze kobiety, jako że ta nauka miała swe miejsce bardzo dawno...

-=-

Uczono mnie także i tego, że wola klienta banku jest święta :) dla banku,
o ile wola ta ogranicza się do słusznych czynności bankowych. Tymczasem
z Mille trzeba postępować jak z narwańcem -- najlepiej na początku ,,rozmowy''
dać po mordzie :) lub kopnąć w jaja.

A że ja mam kłopoty z cielesnym kręgosłupem (szyja i lędźwie) chyba Mille nie
jest dla mnie. ;) Niby mógłbym wynająć kogoś, kto by ,,rozmawiał'' w moim imieniu,
ale nie stać mnie na tak zwanego goryla...

-=-

Wkrótce zastanowię się nad tym, czy mnie w ogóle stać na marnowanie czasu na
te ,,rozmowy'' z Mille, bo co krok to niespodzianka -- a raczej spodzianka, :) bo
jeśli pies kąsa raz za razem ,,znienacka'', to jakaż w tym kąsaniu jest zawarta
niepodziewanka? :)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....