> Deklarować to sobie możesz, ale nic więcej,
> bez użycia siły jej nie zrealizujesz,

Hmmm - o blokadach słyszał ;-) ? W zamyśle miało być tak: koledzy blokują,
ja kupuję ;-) Oczywiście bez użycia siły.

>a w razie czego będziesz miała
> zgodne i w dodatku zgodne z prawdą oświadczenie wielu świadków:
> 'pani tu nie stała'

Ale stoję teraz. "Rzeczywistość" którą przywołałeś na początku uległa
zmianie :-)


> A cóżeś się tak tej listy uczepiła ;-P
> a jeśli żadnej listy nie ma?

Były były. Było sprawdzanie DO i sprawdzanie obecności ;-)

> Bo że kolejka jest to chyba widać,
> a że stoi tak jak jest 'spisana na liscie' nie ma tu wiekszego
> znaczenia.

Taak? No to ciekawostka. Znaczy się jak 5 osób z listami w ręku na 400 osób
pilnowało wejścia o np. 3 w nocy, to gdyby ktoś przyszedł byłby 6 czy 406
;-) ? I dlaczego 406 - wszak "kolejka" ma 5 osób?


> Ale wiesz, gdybyś tak podeszła do okienka będąc w zaawansowanej ciąży
> i jeszcze dla pewności z bliźnietami na rękach, to byćmoże miałabyś
> jakieś szanse na realizację swojej 'deklaracji nierespektowania' ;-)))

Nie takich zadeptywano w "kolejkach" ;-))) A poza tym 3 trolli
(bliźniaki+ciąża) ? Tak źle mi życzysz :-) ?