Glenn napisał(a):
> Z tego co grupowicze donosili, to da się zapłacić w ten sposób tyle, że
> życie to nie teoria i czasem trzeba przekonać sprzedawcę, że w ogóle tak się
> da :-)
>
> W przypadku braku połączenia z CA sprzedawca dzwoni do centrum i prosi o
> podanie kodu autoryzacji, co pozwala mu na dokończenie transakcji. Np. przy
> użyciu żelazka taka autoryzacja jest obowiązkowa. Znowu - teoretycznie nie
> dotyczy to tylko kart "wypukłych", ale żeby przekonać sprzedawcę do takiej
> autoryzacji w przypadku plaskacza trzeba być już maksymalnie asertywnym :-)
> Taka autoryzacja to nie jest "transakcja zdalna" - to tylko inny sposób na
> potwierdzenie, że masz pieniądze na zakupy :-)

Dziękuję Tobie za wszystkie informacje :-)
Będę wdzięczny, jak ktoś dorzuci jeszcze jakies przykłady z
praktyki (tak, jak np. te taksówki :-)

> I w ogóle - skoro jesteś tak nie przekonany do karty wypukłej to bierz plaskacza.
Wręcz przeciwnie - jestem raczej przekonany do embosa, ale jako że
część przemawiających za nim argumentow wykluczam (MO/TO/IO), to
chcę się upewnić czy w przypadku pozostałych istotnych dla mnie
zalet jest jeszcze o co walczyć, bo jak można wcześniej przeczytać
w tym wątku, to Multi robi spore cyrki z wydaniem tej wypukłej
debetówki :-/

BTW, na marginesie: strasznie wkurza mnie ich TOiP w tym zakresie, a
konkretnie zupełnie inna sytuacja w przypadku konta indywidualnego a
wspólnego. Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi ;-)