Grupowicz "Robert Wicik", używający adresu <r...@p...onet.pl>
napisał:
>
> Tak, ale chodzi o to aby nie wysiadali, bo w trakcie wysiadania często
> następuje przeskok iskry pomiędzy człowiekiem, a karoserią i o bum nie
> trudno. Podobnie z tankującym. Niektórzy wkładają pistolet, blokują i
> się tankuje, a sami wsiadają i czekają. Po skończonym tankowaniu
> wysiadają - przeskok iskry na pistolet i pożar.
> Więcej http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=529899

Jestem ciekaw w jakim czasie bylo te 150 przypadkow (bo rozumiem, ze tylko w
Polsce) - miesiac? Bo jesli dluzszy okres, albo co gorsza, przyklad z USA,
to statystycznie te wypadki mozna potraktowac jako przypadki losowe wogole
pomijalne. Zwroccie uwage na date ukazania sie tego ogloszenia 8 sieprnia -
klasyczny temat sezonu ogorkowego.

Powiem tylko tyle, ze wiele razy zdarzylo mi sie "nalektryzowac" podczas
wysiadania z auta na stacji benzynowej, a moje "rozladowywanie" nastepowalo
kiedy zblizalem reke do pistoletu dystrybutora i jeszcze mi sie nie zdarzylo
zapalic (choc nie mowie, ze kiedys sie nie zdarzy). Poprostu trzeba miec
strasznego pecha, zeby w taki sposob wywolac pozar. Pecha tak wielkiego, ze
likwidowanie z tego powodu blokad na pistoletach uwazam za smieszne (nie
spotkalem sie z tym na innych stacjach niz NesteA24).

Pzdrwm.

--
Lopez de Bytom en Silesia