eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwOcena sytuacji makroekonomicznej - odbicie w kształcie W czy L?Re: Ocena sytuacji makroekonomicz nej - odbicie w kształcie W czy L?
  • Data: 2009-09-15 14:20:33
    Temat: Re: Ocena sytuacji makroekonomicz nej - odbicie w kształcie W czy L?
    Od: "viper" <v...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > DJ\(stopazwrotu.pl\) <d...@s...pl> napisał(a):
    >
    > Gadanie o ekonomii na grupie giełdowej to mocny OT :-)
    > Ekonomia do giełdy ma się jak laryngolog do chorego oka.
    > ----------------------------------------------------
    ---------------
    >
    > Chyba nie zrozumiałeś istoty wklejonego wywiadu.
    > Prof. Orłowski nie robi wykładu uniwersyteckiego z ekonomii tylko przedstawia
    > swoje uwagi dotyczące przyczyn trwającego kryzysu światowego oraz swoje
    > prognozy dla gospodarki globalnej na najbliższe lata.
    >
    > W.Orłowski pisze wyraźnie, że gdyby nie podjęte na szeroką skalę działania
    > państw (głównie USA ale nie tylko) to kryzys ten niechybnie przerodził by się
    > w prawdziwy kataklizm ekonomiczny działający na zasadzie efektu domina.
    > Nie mielibyśmy wówczas do czynienia z recesją tylko z rozpadem światowego
    > systemu finansowego z trudnymi dziś do wyobrażenia skutkami.
    >
    >
    z całym szacunkiem dla profesora Orłowskiego, ale obawiam się, że jest on w
    błędzie... zresztą on w co drugim zdaniu daje do zrozumienia że nie musi byc
    tak różowo... powszechnie przyjęty w takich czasach u akademików jest urzędowy
    optymizm, dlatego uczeni w piśmie z reguły w takich czasach swoje kasandryczne
    przewidywania zachowują dla siebie... tak jest przyjęte w tym środowisku, nikt
    nie chce by potem mówiono że to on wywołał kryzys strasząc ludzi... ale czytaj
    ten wywiad między wierszami... cała hossa opierała się przede wszystkim na
    optymiźmie zwykłych ludzi... to oni brali kredyty bez opamiętania, to oni bez
    zastanowienia brali po kilka kart kredytowych... taka po prostu jest natura
    ludzka... w tej chwili to się nie powtórzy... po pierwsze każdy jest zadłużony
    po uszy, po drugie nikt już mu w ciemno kredytu nie da... no i wreszcie teraz
    wydatki starannie się planuje, bo w głowie kołacze się myśl co będzie jak
    stracę robotę... to co zrobiły największe gospodarki świata to nic innego jak
    gaszenie pożaru benzyną... na małą chwilkę pomogło, ale w nieskończonośc tego
    się nie da ciągnąc... reanimowano na chwilę przemysł motoryzacyjny, ale paliwo
    się powoli kończy... kto miał wymienic rzęcha na nowe autko już to zrobił...
    bankom systematycznie pogarsza się portfel kredytów...optymizm u ludzi nie
    wybuchnie nagle.... bardzo wygrają te kraje których obywatele są najmniej
    zadłużeni, a więc i Polska... od lat mówię, że przyjdzie czas że niemcy będą do
    nas przyjeżdżali na saksy... kraje starej europy mają tak rozbudowany socjal,
    że jak sytuacja się nagle pogorszy to wymiękną...

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1