eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankichwila strachu w EB › Re: Oczekiwania wobec ST. (b.:Re: chwila strachu w EB)
  • Data: 2010-02-17 20:58:09
    Temat: Re: Oczekiwania wobec ST. (b.:Re: chwila strachu w EB)
    Od: "witrak()" <w...@h...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2010-02-17 20:16, Kamil Jońca wrote:
    > "witrak()" <w...@h...com> writes:
    >
    > [..]
    >> Tak się składa, że ja wiem jak się pisze systemy - bankowe również. I
    >> wiem - choć może dla większości jest oczywistością, o której nie warto
    >> wspominać - że kiepski system transakcyjny w produkcji kosztuje tyle
    >
    > Tylko we wdrożeniu może kosztować mniej. Wiesz jakie oferty dostał
    > Eurobank na swój system
    > a) centralny
    > b) internetowy?
    Nie - skąd ? Ja tam nie pracuję. Natomiast podejrzewam, że gówny
    system od początku był przygotowany do podpięcia do niego
    internetowego systemu transakcyjnego, bo EB to młody bank, a
    zakładał go - nieżyjący już zdaje się - facet co stworzył Lukasa.

    > Twierdzenie, że wszyscy oferenci dali taką samą cenę, jest ... śmiałe,
    > żeby nie powiedzieć dosadniej.

    Ale ja tego nie twierdziłem - to już Twoja rozszerzająca
    interpretacja :-)
    Ja po prostu trochę ;-) wiem , jak się pisze systemy...

    > A skoro nie dali takiej samej, to znaczy,
    > że ktoś musiał się zastanowić "czy funkcjonalność A jest nam potrzebna
    > na tyle, żeby za nią zapłacić"
    > Poza tym, IIRC ichni system był wybierany _zanim_ wprowadzili np. konta
    > oszczędnościowe. Jeśli przy wyborze systemu nikt nie pomyślał o
    > subtelnościach "który przelew kiedy wykonujemy" to mieli do wyboru:

    To nie tak. Jeżeli w ogóle system jest przystosowany do
    przetwarzania wielu strumieni transakcji (a tak wynika z tego, co mi
    powiedziano w ramach odpowiedzi na moje zarzuty, i ze zdrowego
    rozsądku), to albo strumienie te są synchronizowane/sekwencjonowane,
    albo nie.
    Teraz, jeśli w ramach dowolnego przetwarzania (powiedzmy - na
    początek dnia) wykonać trzeba zlecenia z pewnych klas w określonej
    sekwencji (np. najpierw wszystkie przelewy z zapadających lokat,
    potem "zwykłe" przelewy), to mechanizm rozróżniania zleceń z tych
    klas i ich sekwencjonowania musi być wbudowany w system od początku.
    [Nie jest możliwe, aby tego nie przewidziano w najprostszej nawet
    wersji systemu w EB.]
    Jeżeli taki (poprawnie zbudowany) mechanizm już istnieje, to
    rozbudowanie go do postaci, w której może działać dla trzech, czy
    więcej klas zleceń (powiedzmy, lokat, przelewów wewn. i przel.
    zewn.) nie nastręcza trudności.
    [To trochę dlatego, że programiści znają tylko cztery liczebniki:
    "zero", "jeden", "dwa" i "wiele" :-) ].
    Natomiast oczywiście czym innym jest wprowadzenie odpowiedniej
    synchronizacji *wielu* strumieni w warunkach wielowątkowości
    przetwarzania, zwłaszcza gdy obliczenia idą na klastrze, złożonym z
    wielu komputerów. Nie wiem czy tak to jest zrobione w EB. [Natomiast
    wiem, że system mBanku działa na takim właśnie wielokomputerowym
    klastrze.]
    I właśnie od tego, czy to zrobiono dobrze, średnio, czy źle, może
    zależeć istnienie mnóstwa efektów, z których część zapewne
    obserwujemy. Ewidentnie EB nad systemem pracuje, bo co jakiś czas
    coś zmienia się także i w widocznej dla nas powłoce (ST). Niemniej
    część działań (gorączkowych...) musiało nastąpić w reakcji na wzrost
    obciążenia (pamiętasz, jak system "mulił", gdy wprowadzono po 15
    kont oszczędnościowych?). Podejrzewam, że przy zmianach
    wprowadzonych przy tej okazji, wprowadzono też jakieś usterki. I nie
    spróbowano ich *całkowicie* wyplenić, zgodnie z zasadą, że jeśli
    podstawowe funkcje systemu działają dobrze, drobne usterki - nie
    ograniczające zasadniczej funkcjonalności systemu - można usuwać bez
    pośpiechu.

    > a) zaakceptować kolejność, jaką narzucił im system księgowy (i
    > poinformować o tym klientów)
    > b) wydać kasę na napisanie softu wymuszającego taką, a nie inną
    > kolejność.
    > Jak myślisz, co wybrali?

    Jak zapewne domyślasz się z tego, co napisałem powyżej, odpowiedź
    brzmi: i jedno i drugie - najpierw (a), potem (b).

    Dla mnie rzecz leży głownie w tym, że oni wszystko
    poprawiają/ulepszają strasznie powoli, bo nic/nikt ich właściwie nie
    pogania: formalnie są w porządku (oprócz pokazywania nieprawdziwych
    sald i historii rachunków), mają z tego dodatkowe profity, a jeszcze
    jak jeden czy drugi narzeka na nich na pbb, to zaraz ktoś się za
    nimi ujmie i wytłumaczy, żeby nie powiedzieć: pochwali ;-)


    witrak()

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1