-
Data: 2009-02-20 14:25:56
Temat: Re: Odp: Odp: Odp: Odp: Noble straszy kredytobiorców
Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Dnia Fri, 20 Feb 2009 14:39:12 +0100, Baloo napisał(a):
> Widzisz sęk w tym, że wszyscy "niezależni" fachowcy albo chodzą na
Nie miałem na myśli "niezależnych" tylko niezależnych. Czyli takich, którzy
za pieniądze wyjaśnią ci niuanse, których nie rozumiesz i nie są
zainteresowani wspieraniem banku w tym względzie.
> tym sądzisz, że ludzie zapożyczając się na parędziesiąt lat w setkach
> tysięcy złotych naprawdę załatwiali to tak, jak się załatwia kupno
> bułek na śniadanie? Bo ja śmiem wątpić. Problem tylko w tym, że mimo,
Czasem mam wrażenie, że właśnie tak - mało kto ma ochotę na zapoznawanie
się ze skomplikowanymi sprawami i woli "wierzyć fachowcom". Syndrom "jakoś
to będzie" działa niezawodnie. Są też tacy, którym chciwość zaćmiła
krytycyzm i chcą z bankiem jak najwięcej "ugrać", nie bacząc na ryzyko.
> nich wymagać takiej samej wiedzy, jaką posiada bank. A tego się
> właśnie od nich wymaga. Dodatkowo jeśli doradca jest świetny, ale nie
Wcale nie. Nie wiem, skąd ten wniosek. Powinni tylko wiedzieć na tyle dużo,
by umieć ocenić ryzyko i rozpoznać oczywiste pułapki. To nie wyklucza
błędu, oczywiście.
> bardziej się komplikuje. Pewnie dla wielu nie jest to żadnym
> wytłumaczeniem, ale problem nie dotknął parudziesięciu staruszków
> oczukanych przez przedstawiciela Providenta, tylko dziesiątki tysięcy
Którzy znakomicie radzą sobie w życiu i tylko z tak skomplikowaną sprawą,
jak kredyt nie potrafili? Bez jaj - po prostu ulegli urokom reklamy i
własnym mrzonkom, nic więcej. Z mediów odcedzali tylko te informacje, które
im pasowały do schematu, a pomijali niepasujące. Typowe.
> Mądry Polak po szkodzie, to prawda, ale uważam, że mimo to nie wolno
> określać mianem głupoty ludzi, którzy po prostu zaufali instytucjom,
> które nigdy wcześniej tego zaufania nie zawiodły.
Banki? Nie zawiodły? Przecież banki funkcjonują jako dyżurny czarny
charakter i co rusz ktoś wywleka ich wpadki. A poza tym - w kwestiach
finansowych naprawdę nie można nikomu ufać i właśnie tę lekcję teraz ludzie
odbierają.
> Eee tam. Nie lenistwo i naiwność, tylko po prostu niewiedza.
Lenistwo i naiwność. Ja nie jestem z branży, ale zadałem sobie trud i
dowiedziałem się sporo - dzięki czemu, mam nadzieję, jak dotąd wychodzę
dobrze na korzystaniu z usług banków itp. Ale działam ostrożnie i nie ufam
reklamom.
> Jeśli kupujesz samochód, to wgłębiasz się w tajniki budowy silnika? A
Sprawdzam, czy ten model nie jest znany z awaryjności, to proste. A jeśli
tak - to co się dzieje. I m.in. na tej podstawie decyduję się na zakup lub
nie.
> kupując komputer w tajniki jego działania? Leczysz się sam, dzieci
Komputer to niewielka inwestycja i w razie czego można powymieniać
podzespoły na lepsze.
Leczenie to nieco inna sfera, ale jak najbardziej - sprawdzam co mi sie
oferuje, a czego powinienem się spodziewać oraz co w efekcie otrzymałem.
Wiesz, z wykształcenia jestem lekarzem, więc najlepiej wiem, że tym
konowałom to ufać nie można ;)
> uczysz sam, sprawiedliwości dochodzisz na własną rękę? I tak dalej?
Ze sprawiedliwością to jest największy kłopot - i w Polsce nie ma szans na
jej uzyskanie, to główna wada naszego państwa.
> Jesteś ekspertem ze wszystkich dziedzin życia, w jakich funkcjonujesz?
Nie, ale staram się minimalizować ryzyko strat tam, gdzie byłoby ono
ryjnujące lub dotkliwe. To się nazywa przezorność.
> Jeśli tak, to zwracam honor i dalsza dyskusja nie ma sensu. Jeśli nie,
> to wybacz, ale nie wiesz, kiedy sam możesz dostać kopa w d...ę, czego
> oczywiście nie życzę.
Nie wiem, ale staram się dowiadywać. Przyznasz, że ryzyko wpadki jest
większe, kiedy działasz na ślepo.
> Ale nie mówimy teraz o takich problemach, tylko o ryzyku kursowym.
Które jest dziecinnie proste w porównaniu z niektórymi zagraniami banków.
Ryzyko kursowe widać jak na dłoni i trzeba być naprawdę życiowym luzakiem
(żeby nie użyć mocniejszego określenia), by do tego stopnia pomijać je w
analizie tak ważnych życiowo wyborów, jak kredyt hipoteczny. Czy ci ludzie
naprawdę sądzili, że złoty może jeszcze istotnie się umocnić? Albo że
ryzyko spadku jest pomijalne? No sorry... W takim razie powinni powściągnąć
apetyty i brać kredyt w zetłach. Podejrzewam, że się po prostu nad tym nie
zastanawiali, mimo że w mediach pojawiały się liczne przestrogi. Ale jak
ktoś woli godzinami oglądać seriale i gale biesiadne, zamiast szukać
informacji dla siebie ważnych, to sorry, ja u współczuł nie będę i nie mam
np. ochoty ratować go moimi podatkami.
> No chyba pęknę ze śmiechu. Naprawdę w sierpniu 2008 wiedziałeś, że
> złoty jest na górce?? I nie ogłosiłeś tego nigdzie, nie krzyczałeś
> "ludzie uwaga, złoty na górce, przygotujcie się na spadek"? Dlaczego?
Jak by ci tu powiedzieć, złoty od wielu miesięcy nic tylko się piął jak
taternik. Co rusz odbywały się debaty, jak tu ulżyć eksporterom, bo kurs za
wysoki, albo jak tu go obniżyć, żeby do euro nie wchodzić na za wysokim
przeliczniku. Media piały zachwyty nad siłą nabywczą turystów i nabywców
dóbr importowanych. To co - twierdzisz, że nie było przesłanek do
niepokoju? Zwłaszcza, że w mediach ostrzegano kredytobiorców expressis
verbis o ryzyku kursowym - sam słyszałem to do znudzenia.
Oczywiście, nie twierdzę że można było przewidzieć _aż_ taki spadek. Ale im
bliżej było naszego wejścia do strefy euro, tym bardziej była oczywista
jakaś korekta kursu złotówki. Dla kogoś, kto brał wyżyłowany kredyt, bez
żadnego luzu w parametrach, nawet niewielki spadek kursu staje się
zagrożeniem - wzrost raty o 10 czy 20% zmusza taką rodzinę do redukowania
innych wydatków.
> A teraz co jest? Dołek złotego czy jeszcze długa do niego droga? A
> jeśli długa, to kiedy zacznie się odwrotny trend? No powiedz, warto
> jeszcze brać kredyty w PLN czy już tylko w walutach, bo złoty znów się
> będzie umacnia? ;-)
To zależy od tego, co się stanie z kryzysem - jeśli się przesili, to złoty
znów zacznie wędrować do góry. A jeśli nie - to pozostanie na obecnym
poziomie lub spadnie.
A poza tym kredyty to się bierze w takiej walucie, w jakiej się zarabia,
zwłaszcza jak się nie ma wiedzy o walutach, kursach, spreadach itp.
> Przedstawiać CAŁĄ prawdę? Mówić wprost o ryzyku kursowym, przedstawiać
Było mówione w mediach, powinno wystarczyć.
> harmonogram spłat i wzrost kapitału w przypadku spadku kursu złotego,
Wystarczyłoby wyliczyć przykładową ratę.
> analizować z klientem przebieg kursów walut na przestrzeni lat i
> doradzać mu RZETELNIE, co powinien zrobić. A nie co się bankowi teraz
> opłaca.
Klient nie płaci bankowi za doradztwo, tylko za pożyczenie pieniędzy. A
więc bez przesady - od doradztwa to są inne firmy, trzeba korzystać, a nie
dupę szkłem podcierać, a potem jęczeć "wybili, panie, wybili".
> A jak było naprawdę? O kredytach złotowych nie mówiło się wcale, były
> obwarowane koszmarnymi warunkami, walutówki wręcz wciskano do rąk,
Nieprawda - realnymi warunkami. Brałem to wiem.
> mówiąc "Panie, żeby to się przestało opłacać, to frank musiałby
> skoczyć do 3.5 zł, a tak nie było od samiuśkiej wojny. Teraz od lat
> jest trend spadkowy i nic nie wskazuje na to, że miałoby się to
> zmienić". I teraz uważasz, że taki zwykły człowiek z ulicy powinien
No, jeśli wierzysz reklamom i handlarzom jak rodzonej matce, to gratuluję.
Bank ma zdobywać klientów i zarabiać
> posiąść skądś (skąd u licha, skoro WSZYSCY trąbią tak samo, jak ten
> doradca) jakąś magiczną wiedzę, lepszą niźli ten bankowiec i podjąć
Bzdury. Wystarczy elementarna wiedza i ostrożność.
> właściwą decyzję? Jeśli tak, to po jakiego grzyba wobec tego istnieją
> doradcy i bankowcy, jeśli w rezultacie wyszłoby, iż są głupsi, niż
Z doradców to trzeba korzystać (ale nie z naganiaczy nazywających się
doradcami), a bankowiec ma zarabiać, a nie udawać Matkę Teresę, bo mu za to
się nie płaci.
> zwykły, niekształcony człowiek? A jeśli nie głupsi, jeśli to wszystko
> jednak wiedzą, to? No właśnie - to znaczy, że są nierzetelni i kłamią.
> Koło się zamyka.
Jakoś najbardziej umoczyli ci "kształceni". Powiedziałbym "wyksztłciuchy",
bo to właśnie takim leszczom się wydawało, że zjedli rozumy oglądając
reklamy i hulaj dusza. Widziałem takich paru, ręce opadają. A ludzie prości
i nieuczeni, ale pozbawieni nadmiernej pewności siebie wynikającej z
niechlujnego i pobieżnego wykształcenia, woleli ostrożnie brać kredyty w
złotych, o ile w ogóle. Nie było ich stać na "full wypas", ale teraz nie są
zagrożeni bankructwem.
> No właśnie, a pozostałe banki miały w dupie własne bezpieczeństwo,
> więc chciwie rzuciły się do sprzedaży subprime'ów, a teraz skomlą i
> usiłują wmówić, że to tylko i wyłącznie wina głupiego klienta. Bez
> jaj.
A to inna sprawa - ustalmy, że wina leży pośrodku, bo też tak chyba jest w
istocie.
> Trzymam zatem kciuki, żeby to się nie zmieniło, albo zmieniło tylko na
> lepsze :)
Dziekuję
T.
Następne wpisy z tego wątku
- 20.02.09 14:29 Tomasz Nowicki
- 20.02.09 14:43 Baloo
- 20.02.09 15:49 filip lach
- 20.02.09 17:16 r...@k...pl
- 20.02.09 17:20 Maverick
- 20.02.09 17:40 Tomasz Nowicki
- 20.02.09 17:46 Baloo
- 20.02.09 17:48 Baloo
- 20.02.09 17:57 Tomasz Nowicki
- 20.02.09 20:04 filip lach
- 20.02.09 20:17 Tomasz Nowicki
- 20.02.09 20:58 filip lach
- 20.02.09 21:27 Tomasz Nowicki
- 20.02.09 21:35 Mithos
- 20.02.09 22:12 filip lach
Najnowsze wątki z tej grupy
- Zamykanie konta dziecka.
- Czy apka bankowa to gra komputerowa?
- Co nalezy do Cinkciarza, a co do Conotoxia ?
- jak tacy debile
- Konto wspólne w N26.
- Bank z archaicznym uwierzytelnianiem.
- Re: Akumulatorki...
- Usiłuję zapłacić za energetyzację...
- w Polsce jest kryzys
- mBank mKsiegowosc
- gotówkowe zjeby
- Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- Jutro to dziś...
- leć gołombeczku
- PUE ZUS -- administracyjna nuda...
Najnowsze wątki
- 2024-12-31 Zamykanie konta dziecka.
- 2024-12-31 Czy apka bankowa to gra komputerowa?
- 2024-12-23 Co nalezy do Cinkciarza, a co do Conotoxia ?
- 2024-12-21 jak tacy debile
- 2024-12-13 Konto wspólne w N26.
- 2024-12-09 Bank z archaicznym uwierzytelnianiem.
- 2024-12-04 Re: Akumulatorki...
- 2024-12-03 Usiłuję zapłacić za energetyzację...
- 2024-11-13 w Polsce jest kryzys
- 2024-11-12 mBank mKsiegowosc
- 2024-11-06 gotówkowe zjeby
- 2024-11-01 Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- 2024-11-01 Jutro to dziś...
- 2024-10-22 leć gołombeczku
- 2024-10-19 PUE ZUS -- administracyjna nuda...